Więcej

    Polska wyjątkowo przyłożyła się do uzyskania niepodległości przez Łotwę

    O śladach polskich na Łotwie rozmawiamy z konsulem RP na Łotwie Mariuszem Podgórskim, kierownikiem Wydziału Konsularnego i Polonii Ambasady RP w Rydze.

    Czytaj również...

    Leszek Wątróbski: Skąd wzięli się Polacy na Łotwie?

    Mariusz Podgórski: Polacy na terenach dzisiejszej Łotwy mają wielowiekową historię, sięgającą czasów Rzeczypospolitej Obojga Narodów i jeszcze wcześniejszych kontaktów między Polską a Inflantami, czyli XVI–XVIII w. (głównie południowo-wschodnia część kraju, czyli Inflanty Polskie, m.in. Dyneburg – dziś Daugavpils, które to znalazły się pod panowaniem Rzeczypospolitej). Polacy – głównie szlachta, duchowieństwo i urzędnicy – osiedlali się tam w związku z rozwojem administracji, wojska i Kościoła katolickiego. Proces polonizacji miejscowej szlachty (np. bałtyckiej lub litewskiej) przyczynił się do uformowania polskojęzycznej elity.

    Po I rozbiorze Polski część Inflant trafiła pod panowanie rosyjskie. Polacy na tych terenach pozostali, a niektórzy nowi przybywali tam – m.in. jako urzędnicy carscy, wojskowi czy zesłańcy. W XIX w. wielu Polaków, szczególnie po powstaniach listopadowym i styczniowym, zostało zesłanych do różnych regionów Imperium Rosyjskiego. Wracając z zesłania, nie mogąc powrócić np. do Kongresówki czy na tereny dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego, osiedlali się na terenach dzisiejszej Łotwy, czyli w Kurlandii czy w Inflantach.

    Ryga była prężnym ośrodkiem przemysłowo-portowym w XIX w., który ściągał licznych Polaków, a także młodzi Polacy z dobrych domów trafiali do Rygi na studia, np. na Politechnikę Ryską, której absolwentami są m.in. prezydent Ignacy Mościcki czy gen. Władysław Anders. Uczelnia gwarantowała studia na wyższym poziomie niż inne carskie uniwersytety, nauczanie odbywało się po niemiecku, a była zdominowana przez Polaków do tego stopnia, że w pewnym momencie mówiono o niej „Polentechnikum”. Absolwentem gimnazjum w Lipawie był prezydent Gabriel Narutowicz. Jak widać, wielu Polaków było związanych z terenami dzisiejszej Łotwy w czasach zaborów.

    Po I wojnie światowej i odzyskaniu niepodległości przez Łotwę – 18 listopada 1918 r. – polska mniejszość została uznana jako jedna z ważniejszych grup narodowych.

    Polska wyjątkowo przyłożyła się do uzyskania niepodległości przez Łotwę, gdyż dzięki Józefowi Piłsudskiemu i Edwardowi Rydzowi-Śmigłemu zdołano przeprowadzić tzw. kampanię łatgalską w latach 1919–1920, odbić polskimi siłami zbrojnymi Krasław i Dyneburg spod władzy bolszewików, a następnie przekazać pod zarząd łotewski. Tablica poświęcona inicjatorowi sojuszu polsko-łotewskiego – polskiemu attaché wojskowemu w Rydze płk. Aleksandrowi Myszkowskiemu – wisi na ścianie Zamku Prezydenckiego w Rydze. W 1921 r. podpisano traktat, negocjowany w Rydze, który ustalił granicę wschodnią między Polską a Rosją Sowiecką.

    W okresie międzywojennym na Łotwie istniały polskie szkoły, organizacje, a nawet partie polityczne. Polacy byli wyjątkowo aktywni w międzywojennej Łotwie. W 1922 r. założono Związek Polaków na Łotwie. Wielu Polaków było deputowanymi łotewskiego parlamentu – Saeimy. Przed wojną obywatele RP jeździli do pracy sezonowej na Łotwę. Niestety, okres dyktatury Karlisa Ulmanisa lat 30. spowodował ograniczenie swobód obywatelskich wielu mniejszości narodowych na Łotwie, w tym polskiej.

    Polska szkoła im. Ity Kozakiewicz w Rydze
    | Fot. Leszek Wątróbski

    Podczas II wojny światowej wielu Polaków, podobnie jak rdzenni Łotysze, było represjonowanych przez Sowietów i Niemców…

    A po wojnie część Polaków została przesiedlona lub deportowana, ale wielu pozostało na Łotwie jako obywatele ZSRS. W tamtych czasach polskie życie narodowe zostało mocno ograniczone. W latach 40. zamknięto wszystkie polskie szkoły na sowieckiej Łotwie. Wiele osób polskiego pochodzenia trafiło na Łotwę już w trakcie zimnej wojny, migrując tutaj z sąsiedniej, północnej, sowieckiej Białorusi, czyli z dawnych województw wileńskiego i nowogródzkiego. Polskie życie narodowe przetrwało w tym okresie na Łotwie, m.in. dzięki Kościołowi i rodzinie. Dopiero w okresie pieriestrojki doszło do odrodzenia polskości, do czego przyczyniła się wybitna lokalna działaczka Ita Kozakiewicz.

    Czytaj więcej: Ita Kozakiewicz: kobieta, działaczka, patronka ulicy, bohaterka filmu. Opowieść na 105. rocznicę niepodległości Łotwy 

    Którą część Łotwy zamieszkują dziś Polacy?

    Łotwę zamieszkuje dziś około tysiąca obywateli polskich, osób z polskimi paszportami. W tym liczny Polski Kontyngent Wojskowy stacjonujący pod Rygą. Z kolei większą społeczność stanowią obywatele Łotwy polskiego pochodzenia, rozmawiający i modlący się po polsku. Ich liczbę ocenia się na 40–50 tys. osób, co stanowi 2,5 proc. mieszkańców Łotwy. Największe ich skupiska to: Dyneburg (Daugavpils), Ryga oraz Rzeżyca (Rēzekne). W rejonie Dyneburga Polacy stanowią nawet kilkanaście procent ludności. Ludzie ci to potomkowie: szlachty i osadników z czasów Rzeczypospolitej, migrantów z czasów XIX i XX w. oraz nielicznych nowych migrantów z Polski okresu XXI w. Społeczność ta ma długą historię i wciąż aktywnie pielęgnuje swoją tożsamość, język i kulturę.

    Najwięcej ludzi z polskimi korzeniami mieszka w regionie Łatgalii.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Czyli w dawnych Inflant Polskich. Poza ludnością sięgającą swymi korzeniami czasów Rzeczypospolitej Obojga Narodów na Polaków na Łotwie składają się także potomkowie polskich emigrantów zarobkowych z dwudziestolecia międzywojennego.

    Zacznijmy jednak od Rygi, stolicy Republiki Łotewskiej.

    W Rydze, stolicy Republiki Łotewskiej (Latvijas Republika), w przeciwieństwie do Dyneburga, nie ma Domu Polskiego. Głównym miejsce krzewienia tu polskości jest Polska Średnia Szkoła im. Ity Kozakiewicz, znajdująca się na przedmieściach stolicy. Warto wspomnieć, że wcześniej, w latach 90., były w Rydze dwie szkoły polskie. Dziś w tej jedynej polskiej szkole uczy się 520 uczniów. Szkoła ma też nowego dyrektora, panią dr Kristīne Barkovską, wykładowcę uniwersyteckiego, absolwentkę polskich uczelni. Od nowego roku szkolnego będzie tam również grupa żłobkowa. Tak więc dzieci będą mogły uczyć się praktycznie od żłobka aż do klasy maturalnej bez potrzeby zmiany placówki edukacyjnej.

    Szkoły na Łotwie, a szczególnie szkoły mniejszościowe, działają prężnie, chociaż nie ma na Łotwie obowiązującej prawnie definicji mniejszości narodowej. Funkcjonuje jedynie subsydium definicji prawnej z konwencji Rady Europy. Jest to związane z kontekstem mniejszości rosyjskiej na Łotwie. Brak definicji prawnej mniejszości narodowej wpływa również na łotewskiej społeczności Polaków, którzy liczą dziś ok. 2,5 proc. mieszkańców Łotwy.

    Na cmentarzu św. Michała w Rydze znajduje się pomnik Ity Kozakiewicz
    | Fot. Leszek Wątróbski

    W centrum miasta znajduje się polski kościół pw. Matki Bożej Bolesnej.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Na terenie tej parafii mieści się również Centrum Polskie Jana Pawła II, którego wyremontowanie zostało finansowane przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Odbywają się tam m.in. regularne spotkania miejscowych Polaków czy zajęcia weekendowe dla dzieci. Ten kościół rzymskokatolicki (Sāpju Dievmātes Romas katoļu baznīca) zbudowano w XVIII w. przy ul. Zamkowej 5 (Pils ielā), w bardzo historycznym miejscu, na łotewskim Starym Mieście, tuż obok zamku, gdzie obecnie rezyduje prezydent Łotwy. Wcześniej na miejscu obecnego kościoła mieściła się drewniana kaplica rzymskokatolicka. W kościele znajdowało się kilka marmurowych ołtarzy: Matki Bożej Bolesnej, św. Ignacego Loyoli, św. Jana Nepomucena, św. Wincentego z Ferrary i Przybicia Jezusa do Krzyża oraz kamienna rzeźba Matki Bożej Bolesnej, ukryta w kościele luterańskim z obawy przed zniszczeniem przez Szwedów. Aktualnie figura ta znajduje się w muzeum. Proboszczem parafii jest ks. Andrzej Stokłosa. Językiem kazań pozostaje łotewski. W ciągu tygodnia odprawiane są msze w języku polskim, zaś w każdą niedzielę i święta odprawiane są tam także nabożeństwa w językach polskim, litewskim i rosyjskim.

    Będąc na Starym Mieście warto podejść do Domu Bractwa Czarnogłowych, jednego z najbardziej znanych symboli Rygi. Znajduje się tam tablica upamiętniająca podpisanie w 1921 r. tzw. traktatu ryskiego pomiędzy Polską a Rosją bolszewicką i Ukrainą.

    Ciekawy dla zwiedzających jest także katolicki cmentarz św. Michała.

    W centrum, za główną kaplicą, znajduje się najwięcej grobów osób polskiego pochodzenia. Utworzony w roku 1879 cmentarz jest miejscem pochówku wielu zasłużonych dla Łotwy osób polskiego pochodzenia. Począwszy od roku 2021, Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą „Polonika” objął go stałą opieką konserwatorską i duża część grobów jest już odrestaurowana. Instytut prowadzi projekty o charakterze konserwatorskim, naukowo-badawczym, edukacyjnym i popularyzatorskim oraz wydawniczym.

    I tak zaraz przy wejściu na cmentarz znajduje się nagrobek ostatniego z hrabiów Gustawa Krzysztofa hr. Broël-Platera. W 2024 r. przeprowadzono tam wiele prace konserwatorskich m.in. przy nagrobkach: Maryi Martyszewskiej z Szostakowskich (1856–1890) i Konrada Stanisława Martyszewskiego; rodziny Monkiewiczów; Aleksandra Rudzińskiego oraz Maryi Wyrzykowskiej z Rudzińskich. Prace konserwatorskie przy obiektach objęły konserwację techniczną, mającą na celu przywrócenie statyki i stabilizację obiektów, oczyszczenie ich z wtórnych i niszczących nawarstwień, rekonstrukcję utraconych elementów formy i zabezpieczenie, tak aby przetrwały w jak najlepszym stanie kolejne lata ekspozycji zewnętrznej.

    Na cmentarzu św. Michała znajduje się także pomnik Ity Kozakiewicz.

    Widać go nawet z ulicy. Pomnik ten stoi tuż nad jej nagrobkiem. Na pomniku jest kopia orderu, które państwo łotewskie przyznawało wszystkim żyjącym deputowanym do Rady Najwyższej Łotewskiej SRS. Wręczano je każdemu deputowanemu głosującemu za odłączeniem się od ZSRS i za niepodległością Łotwy. Ita Kozakiewicz była jedyną nieżyjącą wówczas deputowaną, którą odznaczono tym orderem pośmiertnie. Na jej pomniku znajduje się taka fraza: „Nie przychodźcie płakać, przychodźcie czerpać siły”.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Ita Marija Kozakeviča (1955–1990) była polską działaczką społeczną na Łotwie związaną z Łotewskim Frontem Ludowym, deputowaną do Rady Najwyższej Łotwy, założycielką i pierwszą prezes Związku Polaków na Łotwie (1989–1990). Jej nagła śmierć nie została do końca wyjaśniona.

    W pobliżu kaplicy cmentarnej znajduje się inny duży pomnik poświęcony Polakowi – Konstantemu Czerwińskiemu, generałowi, generalnemu inżynierowi z czasów caratu i jego córki. Niewiele niestety o nim wiemy. I co ciekawe, identyczny nagrobek, z identyczną Matką Boską, znajduje się na cmentarzu Powązkowskim. Zamówiono go w Warszawie w zakładzie kamieniarskim przy ul. Dzikiej 67 i przywieziono także do Rygi. Zrobione zostały zatem w dwóch egzemplarzach.

    Obok kaplicy są jeszcze inne cztery odrestaurowane groby. W Rydze jest też kościół św. Franciszka, na dawnym Moskiewskim Przedmieściu, które dziś już tak się nie nazywa. Od czasów reformacji była to druga świątynia katolicka (przy której mieściło się i nadal funkcjonuje seminarium duchowne) zbudowana w XIX w. w stylu neogotyckim.

    Wspominał Pan Konsul, że najwięcej ludzi z polskimi korzeniami mieszka dziś w Dyneburg, w regionie Łatgalii.

    Dyneburg – i cała Łatgalia – jest polonijnym centrum na mapie Łotwy. To miasto zostało nazywane stolicą łotewskiej polskości. Znajdują się tam: Państwowe Gimnazjum Polskie im. Józefa Piłsudskiego i Dom Polski, w którym mieści się Centrum Kultury Polskiej w Dyneburgu przy ul. Warszawskiej (instytucja polonijna założona w 1997 r. z inicjatywy polskich mieszkańców i przy wsparciu urzędu miasta Dyneburg). Jego zadaniem jest popularyzowanie i pielęgnowanie polskich tradycji narodowych zachowanych na Łotwie. Gmach Domu Polskiego miejscowi Polacy kupili w latach międzywojennej Łotwy za własne pieniądze, jednak za czasów sowieckich budynek znacjonalizowano, a po odzyskaniu niepodległości przez Łotwę został zwrócony społeczności polskiej.

    Ulicą Warszawską, w każdą majówkę, idzie przemarsz polski, zaczynający swoja trasę pod Krzyżem Virtuti Militari Legionistów na Słobódce, w pobliżu dworca kolejowego, na miejscu przedwojennego cmentarza polskich legionistów. Cmentarz ten został zburzony przez Sowietów w latach 70. i zrównany z ziemią, a na jego miejscu powstało wysypisko śmieci. Jest wreszcie budynek starego konsulatu generalnego w Dyneburgu, w którym mieście się dziś straż pożarna.

    Państwowe Gimnazjum Polskie im. Józefa Piłsudskiego w Dyneburgu (Daugavpils)
    | Fot. Leszek Wątróbski

    W Dyneburgu jest też cmentarz katolicki.

    Nieopodal pomnika Legionistów i grobu Nieznanego Żołnierza znajduje się nagrobek Stanisława Syrewicza – pierwszego kierownika urzędu konsularnego RP w randze agenta konsularnego w Dyneburgu (1920–1921). W tamtych czasach, kiedy Polska się jeszcze odradzała (lata 1918–1920), to kierownikami urzędów, zwłaszcza na terenach wschodnich RP, zostawały osoby, które były Polakami miejscowymi. Tak było ze Stanisławem Syrewiczem (Staņislavs Sirevičs) pochodzącym ze Żmudzi. Groby polskich legionistów z kampanii łatgalskiej (1919–1920) zobaczyć też odwiedzić na pobliskim cmentarzu w Ławkiesach pod Dyneburgiem.

    Co jeszcze warto wiedzieć o innych polonikach na Łotwie?

    Warto wspomnieć, że na Łotwie są aktualnie trzy polskie szkoły. Obok już wspomnianych, w Rydze i Dyneburgu, jest jeszcze placówka w Rzeżycy (Rēzekne). Była jeszcze niedawno w Krasławiu (Krāslava), zamknięto ją 1 września 2024 r. Trzecie państwowe Polskie Gimnazjum w Rzeżycy istnieje od 1993 r., kiedy to rozpoczęło swoją działalność jako szkoła podstawowa. Ma dziś, łącznie z dziećmi z przedszkola, ponad 600 uczniów i jest aktualnie największą polską szkołą na Łotwie.

    Ciekawe są także miasta: Jekapils (Jakubowo) położone nad Dźwiną na wschodzie oraz Lipawa (Liepāja) i Jełgawa (Jelgava, a do 1918 r. Mitawa) znajdujące się nad morzem Bałtyckim. W Jekapils (Jakubowo) tamtejsi działacze Związku Polaków na Łotwie prowadzą szkołę sobotnią z ok. 20 uczniami. Kierownikiem tej szkoły jest pani Katarzyna Kriukowska-Grocholska, m.in. dzięki niej w 2023 r., w centrum miasta, odsłoniliśmy pomnik Ity Kozakiewicz. Właśnie z Jekabpils Ita Kozakiewicz wybrana została na deputowaną Rady Najwyższej. Jej niezapomniane słowa to: „Łotwa ojczyzną, a Polska Macierzą”.

    W Lipawie jest też oddział Związku Polaków na Łotwie – Stowarzyszenie „Wanda”. W maju było tam uroczyste otwarcie kilku ławeczek poświęconych mniejszościom narodowym zamieszkującym Lipawę. Tam też przed wojną (do 1931 r.) mieścił się polski konsulat generalny. Na budynku polskiego konsulatu generalnego, który mieścił się w nim przed II wojną światową, chcielibyśmy umieścić tablicę pamiątkową.

    I wreszcie Jełgawa z bardzo prężnym oddziałem Związku Polaków na Łotwie. Działa tam również, od roku 1989, polska szkółka sobotnia języka polskiego i kultury polskiej dla uczniów szkół miasta i okolic Jełgawy oraz dorosłych. Tamtejszy oddział ZPnŁ organizuje u siebie każdego roku Otwarty Turniej Ringo, zapraszając zawodników z całej Łotwy.

    W tym roku, we wrześniu, mija 420. rocznica zwycięstwa pod Kircholmem.

    Dziś Kircholm nazywa się Salaspils i położony jest 25 km na południowy wschód od Rygi. Tam w roku 1605, w czasie polsko-szwedzkiej wojny o Inflanty, stoczono bitwę zakończoną zwycięstwem wojsk polskich i litewskich, pod wodzą hetmana Jana Karola Chodkiewicza, nad trzykrotnie liczniejszym wojskiem szwedzkim. Już dziś zapraszam wszystkich na uroczyste obchody rocznicy wielkiego polskiego zwycięstwa. Uroczystości jubileuszowe planowane są na 27 września br.

    Czytaj więcej: Dyneburg – 750 lat wspaniałej historii


    Status mniejszości narodowych na Łotwie

    Po odzyskaniu niepodległości przez Łotwę liczba Rosjan zaczęła się powoli kurczyć. Współcześnie Rosjanie stanowią ok. 25 proc. mieszkańców Łotwy, co czyni ich największą mniejszością narodową państwa. Rosjanie mieszkają głównie w miastach, stanowią dużą część mieszkańców Rygi i Dyneburga. Według łotewskiego prawa prawo do obywatelstwa kraju przysługuje jedynie osobom, które posiadały je przed sowiecką aneksją Łotwy 16–17 czerwca 1940 r. oraz ich potomkom. Obywatelstwo można uzyskać, jeżeli żyje się na Łotwie dłużej niż pięć lat (licząc od 4 maja 1990 r.), ma legalne zatrudnienie, zna język łotewski, konstytucję i zobowiąże się do lojalności wobec państwa.

    Prawo do ubiegania się o obywatelstwo nie przysługuje przy tym: byłym pracownikom sowieckich służb specjalnych, emerytowanym oficerom Armii Sowieckiej, wszystkim, którzy sprzeciwiali się niepodległości Łotwy, oraz propagatorom ustroju totalitarnego i idei komunistycznych. Z tego powodu znaczna część zamieszkujących Łotwę Rosjan należy do grupy nieobywateli.

    Jedynym językiem urzędowym Łotwy jest łotewski. W 2012 r. odbyło się referendum konstytucyjne w sprawie ustanowienia rosyjskiego drugim językiem państwowym; w głosowaniu projekt zmian został odrzucony. W 2022 r. przyjęta została ustawa, która zakłada, że do 2025 r. w szkołach ma być stopniowo likwidowana zasada dwujęzyczności, a przedstawiciele mniejszości rosyjskiej po rosyjsku będą mogli się uczyć tylko języka rosyjskiego i kultury rosyjskiej. Do najważniejszych ugrupowań politycznych powiązanych z rosyjską mniejszością należą: Socjaldemokratyczna Partia Zgoda oraz Rosyjski Związek Łotwy.


    Wywiad opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 26 (72) 28/06-04/07/2025

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Koniec roku szkolnego ZSiPO w Myśliborzu. Finał konkursu wiedzy o lotnikach Dariusie i Girėnasie

    Bohaterscy patronowie Myślibórz położony jest blisko Pszczelnika, gdzie 17 lipca 1933 r. zginęli dwaj litewscy lotnicy: Steponas Darius i Stasys Girėnas. — Nasza szkoła — opowiadał mi jej dyrektor Rafał Skowron,—nosi z...

    Dyneburg – 750 lat historii

    Dyneburg (łot. Daugavpils) to drugie co do wielkości miasto Łotwy, położone około 230 km na południowy wschód od Rygi, nad rzeką Dźwiną. Miasto jest powszechnie uznawane za stolicę Łatgalii. Odgrywało...

    Dyneburg – 750 lat wspaniałej historii

    Miasto to odgrywało przez wieki istotną rolę w historii Europy Wschodniej, będąc miejscem spotkań różnych kultur, religii i narodowości. Szczególne miejsce w dziejach Dyneburga zajmuje Polska, której wpływy są...