Więcej

    Litewscy śledczy ujawnili grupę terrorystyczną. Wśród nich obywatel Litwy. Mieli sprawny sposób działania

    Prokuratura Generalna i Biuro Policji Kryminalnej Litwy ujawniły grupę osób, które zorganizowały i planowały przeprowadzenie czterech aktów terrorystycznych w różnych krajach europejskich. Wysyłali wybuchowe paczki kurierami. Wśród podejrzanych — obywatel Litwy A. Š. urodzony w 1973 r. Sposób działania grupy był sprytny — ukrywali ładunki w niebudzących podejrzeń obiektach, a obok wysyłali łatwopalne chemikalia, aby spotęgować skutki wybuchu.

    Czytaj również...

    Śledztwo dotyczy aktów terrorystycznych

    Jak poinformowała w środę 17 września prokuratura, śledztwo dotyczy bardzo poważnych przestępstw – działalności zorganizowanej grupy terrorystycznej i aktów terrorystycznych.

    Prokuratura nie podała w komunikacie, ile osób zatrzymano na Litwie lub innych państwach. BNS również nie podała tej informacji.

    Na obecnym etapie śledztwa zarzuty dotyczące organizacji i popełnienia wskazanych przestępstw postawiono łącznie 15 podejrzanym – obywatelom Rosji, Litwy, Łotwy, Estonii i Ukrainy.

    Wysyłano bomby firmami DHL i DPD

    Organy ścigania ustaliły, że 19 lipca ubiegłego roku obywatel Litwy A. Š., urodzony w 1973 r., działając wspólnie ze swoimi wspólnikami, skorzystał z usług międzynarodowej dostawy przesyłek i transportu firm DHL i DPD z Wilna do różnych krajów europejskich wysłał cztery przesyłki z własnoręcznie wykonanymi ładunkami wybuchowymi i zapalającymi.

    Dwie z tych przesyłek zostały zaadresowane i wysłane samolotami transportowymi DHL do Wielkiej Brytanii, a dwie pozostałe – zaadresowane i wysłane do Polski ciężarówkami transportowymi DPD.

    Sprawa ciągnie się już co najmniej rok

    Jak informuje prokuratura, 20 lipca ubiegłego roku pierwsza przesyłka, uruchomiona przez zaprogramowany wcześniej zegar elektroniczny, wybuchła i zapaliła się na lotnisku w niemieckim Lipsku tuż przed załadowaniem do samolotu transportowego DHL lecącego trasą Wilno–Lipsk–Wielka Brytania.

    Następnego dnia druga przesyłka wybuchła i zapaliła się w ciężarówce DPD jadącej przez Polskę.

    Jeszcze dzień później trzecia przesyłka wybuchła i zapaliła się w magazynie DHL w Birmingham w Wielkiej Brytanii.

    Czwarta przesyłka, przewożona przez DPD transportem lądowym w Polsce, nie zapaliła się z powodu awarii urządzenia technicznego, co spowodowało, że ładunek wybuchowy nie detonował.

    Dobrze ukryte ładunki wybuchowe

    W trakcie śledztwa ustalono, że domowej roboty ładunki wybuchowe były sterowane za pomocą elektronicznych zegarów ukrytych w poduszkach do masażu, a dodatkowe mieszanki materiałów palnych, mające na celu wzmocnienie działania zapalającego, znajdowały się w opakowaniach narzędzi higienicznych i kosmetycznych.

    Według prokuratury, w trakcie śledztwa ustalono, że wskazane przestępstwa zostały zorganizowane i koordynowane przez obywateli rosyjskich powiązanych z rosyjskimi służbami wywiadu wojskowego.

    Związani z podpaleniem Ikei

    Organy ścigania zwracają uwagę, że kilku koordynatorów przestępstw jest również bezpośrednio związanych z próbą przeprowadzenia aktu terrorystycznego w maju ubiegłego roku w Wilnie, kiedy to podpalono centrum handlowe „Ikea”.

    Są to obywatel Ukrainy Danił Gromow, urodzony w 1988 r., który posługuje się również danymi osobowymi obywatela Rosji Jarosława Michajłowa, oraz Tomas Dovganas Stabačinskas, urodzony w 1971 r., posiadający obywatelstwo litewskie i rosyjskie.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Wobec nich oraz innego podejrzanego – urodzonego w 1962 roku Andrieja Baburowa – wystawiono międzynarodowy nakaz aresztowania.

    Rozliczali się w kryptowalucie

    Ustalono, że podczas organizowania i przygotowywania aktów terrorystycznych do poszczególnych zadań wykorzystywano również inne osoby z Litwy, Rosji, Łotwy, Estonii i Ukrainy, którzy w tym celu byli poszukiwani poprzez wykorzystanie znajomości, rekrutację i utrzymywanie kontaktu za pośrednictwem aplikacji Telegram oraz oferowanie wynagrodzenia i rozliczanie się w kryptowalucie.

    „Ustalono, że wspomniane osoby działały w sposób zorganizowany, zachowując szczególną dyskrecję, dzieląc się poszczególnymi zadaniami, takimi jak transport przesyłek i materiałów wybuchowych, przekazywanie ich innym osobom, ukrywanie w specjalnie przygotowanych kryjówkach lub innych miejscach, aktywowanie ładunków wybuchowych oraz inne, różne, najczęściej niezwiązane ze sobą zadania dla wykonawców i ich sieci” – czytamy w komunikacie.

    Przeprowadzono ponad 30 przeszukań

    W ramach śledztwa przeprowadzono ponad 30 przeszukań na Litwie, w Polsce, na Łotwie i w Estonii.

    Według organów ścigania, w trakcie śledztwa z nielegalnego obrotu wycofano również materiały wybuchowe, które były ukryte w puszkach po konserwach i przygotowane do użycia, a także ich detonatory.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Część znalezionych ładunków wybuchowych została wyprodukowana w taki sposób, aby efekt wybuchu w określonym kierunku był silniejszy, a do produkcji materiałów wybuchowych użyto heksogenu.

    Na podstawie dostępnych danych podejrzewa się, że urządzenia wybuchowe wyjęte z nielegalnego obrotu mogły być wykorzystane do planowania i przeprowadzenia innych aktów terrorystycznych.

    Co grozi za akty terrorystyczne?

    Za utworzenie i działalność grupy terrorystycznej zgodnie z kodeksem karnym grozi kara pozbawienia wolności od pięciu lat do dożywocia, a za akt terrorystyczny – kara pozbawienia wolności do dziesięciu lat.

    Dochodzenie nadzoruje prokurator Departamentu ds. Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji.

    Ogłoszono, że w celu przeprowadzenia tego śledztwa w Eurojust utworzono wspólną grupę śledczą.

    W ramach tej międzynarodowej grupy śledczej współpracują funkcjonariusze organów ścigania i służb wywiadowczych z Litwy, Polski, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii, Łotwy, Estonii, Stanów Zjednoczonych i Kanady.

    Czy samolot DHL to był sabotaż?

    W listopadzie 2024 roku w Wilnie na Lipówce rozbił się samolot, który należał do DHL. Wtedy dyrektor sprzedaży i marketingu DHL Aušra Rutkauskienė mówiła, że nie mają danych, aby do tego doprowadziły podejrzane okoliczności.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Dochodzenie w tej sprawie trwa. Samolot spadł, według części świadków, bez dymu i ognia, co wstępnie może potwierdzać wersję służb, że nie był to akt dywersji.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Życzenia świąteczne mera rej. wileńskiego Roberta Duchniewicza dla mieszkańców

    Szanowni Mieszkańcy rejonu wileńskiego,nadchodzące święta to wyjątkowy czas — chwila, w której zatrzymujemy się, by spojrzeć wstecz na mijający rok, docenić każdy, nawet najmniejszy sukces, podziękować za dobro oraz...

    Zapytaliśmy Sinicę, czy Nacionalinis susivienijimas jest antypolską partią

    W wydaniu magazynowym dziennika „Kurier Wileński” nr 49 (6-12 grudnia br.) ukazał się wywiad z Vytautasem Sinicą, prezesem partii Zjednoczenie Narodowe (lit. Nacionalinis susivienijimas). Polityk w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” odpowiedział na pytanie, czy jego partia jest antypolska.

    Odbyło się spotkanie Wspólnoty Bujwidzkiej i przedstawicieli „Kuriera Wileńskiego”

    Wieczorem 3 grudnia w Bujwidzach, w filii Centralnej Biblioteki Rejonu Wileńskiego, odbyło się spotkanie przedstawicieli Wspólnoty Bujwidzkiej z przedstawicielami środowiska dziennikarskiego.