— W „Kraszewskim” wymagamy, by na przerwach i na lekcjach porozumiewano się po polsku; przecież dlatego wybrano polską szkołę. Jeśli ktoś ma inne zapatrywanie się na swój język ojczysty, to być może wybrał nie tę szkołę. Wiadomo, poza szkołą to już ich wybór, to ich prywatne sprawy. Ale w szkole i wymagamy, i prosimy, i nadzorujemy. Wiadomo, zawsze są jakieś trudności — wyjaśniła „Kurierowi Wileńskiemu” Helena Juchniewicz.
Dyrektorka przyznała jednak, że dotychczasowe sposoby popularyzowania języka wyczerpały się i potrzebne są nowe pomysły, które mogłyby na nowo zaktywizować młodzież.
— Dochodzimy do momentu, gdy zaczyna brakować pomysłów. Nasze pomysły, jak można było popularyzować język ojczysty wśród uczniów polskich, także poza lekcjami, się skończyły — powiedziała Juchniewicz.
Juchniewicz zwróciła uwagę, że Gimnazjum im. Kraszewskiego od lat wyróżnia się na tle innych szkół – nie tylko wysokim poziomem nauczania, ale i silnym związkiem z polską prasą. Uczniowie oraz nauczyciele należą do grona najbardziej aktywnych czytelników „Kuriera Wileńskiego”, a prenumerata gazety jest tu szczególnie popularna.
— Tak jak mówiłam, język ojczysty jest wśród naszych priorytetów, to też wpływa na cały poziom szkoły, nie tylko pod względem językowym — wyjaśniła dyrektorka.
Pełny wywiad ukazał się w wydaniu magazynowym dziennika „Kurier Wileński” 6-12 września 2025 r. Nr 36 (101). Można go przeczytać także tutaj: Helena Juchniewicz: Bez metodologii i podręczników sama liczba godzin języka litewskiego niewiele da