Więcej

    Pochówek w kościele – wyraz statusu i prestiżu

    Prestiżowym miejscem pochówku były podziemia wileńskich kościołów, z archikatedrą na czele. Byli chowani tu biskupi, choć jak dowiaduje się „Kurier Wileński”, od tej reguły były odstępstwa, i to całkiem niedawne — w 2012 roku.

    Czytaj również...

    Od wieków w kościołach chowano przede wszystkim duchownych, fundatorów kościołów, arystokrację, osoby szczególnie zasłużone.

    Katedra wileńska jest miejscem wiecznego spoczynku królów, władców, duchownych oraz ludzi dostojnych, zasłużonych dla Kościoła oraz Wielkiego Księstwa Litewskiego. Chowano ich w kryptach przygotowanych pod posadzką katedry. W podziemiach katedralnych znajdowało się 27 krypt o różnej głębokości i wielkości. W 20 z nich pochowano wybitnych przedstawicieli rodów: Kieżgajłów, Monwidów, Gasztołdów, Katkiewiczów, Radziwiłłów, Tyszkiewiczów, Zawiszy, Paców, Wołłowiczów, Białozorów oraz innych znanych rodów litewskich.

    Po słynnej powodzi w kwietniu 1931 r. dokonano sensacyjnego odkrycia. Gdy wezbrana woda Wilii ustąpiła, w podziemiach katedralnych, pod kaplicą św. Kazimierza, natrafiono na puszkę z sercem Władysława IV Wazy (król został pochowany w katedrze na Wawelu), szczątki króla Aleksandra Jagiellończyka oraz dwóch żon Zygmunta Augusta – królowej Elżbiety i Barbary Radziwiłłówny.

    Na ołtarzu w kaplicy św. Kazimierza znajduje się srebrna trumna ze szczątkami św. Kazimierza. Królewicz Kazimierz Jagiellończyk zmarł w 1484 r. i został pochowany w katedrze wileńskiej. W 1602 r. królewicza kanonizowano, w 1636 r. ogłoszono patronem Litwy.

    Katedra wileńska.
    Tradycja kościelna przewiduje, że biskup jest chowany w katedrze diecezji. W podziemiach archikatedry wileńskiej są także pochowani m.in. wielki książę Witold, król Aleksander Jagiellończyk oraz dwie żony Zygmunta Augusta
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    W katedrze chowano biskupów wileńskich

    Ks. Mykolas Sotničenka, koordynator ds. komunikacji archidiecezji wileńskiej, zauważa, że biskup pełni posługę jako następca apostołów, co nadaje jego roli szczególne znaczenie duchowe.

    – Biskup jest widzialnym początkiem i fundamentem jedności lokalnego Kościoła, a jego rolą jest sprawowanie pasterskich obowiązków jako następca apostołów i wikariusz Chrystusa. W tym celu, przy pomocy kapłanów i diakonów, kieruje diecezją, sprawuje sakramenty i reprezentuje Kościół. Dlatego tradycja kościelna przewiduje, że biskup jest chowany w katedrze diecezji, w której pełnił obowiązki duszpasterskie – wyjaśnia w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” ks. Mykolas Sotničenka.

    W katedrze spoczęli biskupi wileńscy, m.in.: Eustachy Wołłowicz (1572–1630), Jan Zawisza (zm. 1661 r.), Maciej Ancuta (zm. 1723 r.), Michał Zienkowicz (1670–1762), Ignacy Jakub Massalski (1727–1794).

    – Ostatnim biskupem pochowanym w wileńskiej bazylice katedralnej jest abp Julijonas Steponavičius. W 1957 r. Stolica Apostolska nadała mu przywileje administratora apostolskiego z uprawnieniami biskupa rezydencyjnego. Odmówiwszy podporządkowania się żądaniom władz sowieckich, zakazującym młodzieży uczestnictwa w życiu kościelnym, został zesłany do Żagar (lit. Žagarė) w 1961 r. Dopiero 28 grudnia 1988 r. pozwolono mu objąć stanowisko administratora apostolskiego archidiecezji wileńskiej. 7 lutego 1989 r. papież Jan Paweł II wyniósł go do godności arcybiskupa i mianował ordynariuszem archidiecezji wileńskiej. Arcybiskup zmarł 18 czerwca 1991. Miejscem jego spoczynku jest Kaplica Zesłańców w bazylice archikatedralnej w Wilnie – przypomina ks. Sotničenka.

    – Tymczasem emerytowany biskup wileński Juozas Tunaitis, który zmarł 1 czerwca 2012 r., został pochowany na własną prośbę nie w katedrze wileńskiej, lecz przy kościele Znalezienia Krzyża Świętego w Kalwarii Wileńskiej, obok swoich współbraci kapłanów – opowiada ks. Mykolas Sotničenka.

    Czytaj więcej: Zmarł biskup Juozas Tunaitis

    Emerytowany biskup wileński Juozas Tunaitis został pochowany na własną prośbę nie w Katedrze wileńskiej, lecz przy kościele Znalezienia Krzyża Świętego w Kalwarii Wileńskiej
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Miejsce pochowku Witolda Wielkiego

    Katedra wileńska jest także miejscem pochówku dużej części historycznej elity Litwy. W podziemiach znajduje się 110 metalowych skrzyń, zawierających szczątki ok. 1000 niezidentyfikowanych osób. Niewykluczone, że wśród nich znajdują się szczątki Wielkiego Księcia Witolda. W 1430 r. litewski władca został pochowany w katedrze wileńskiej obok grobu żony Anny. Miejsce pochówku Witolda Wielkiego jest nieznane.

    Z kolei wybitny wileński architekt Wawrzyniec Gucewicz (1753–1798), który w końcu XVIII w. nadał katedrze wileńskiej obecny wygląd, spoczął na cmentarzu przy kościele św. Stefana. Po zakończeniu II wojny światowej tę wczesnobarokową świątynię spotkał tragiczny los. Nowe władze miasta urządziły w kościele zakład, niszcząc niemal całkowicie jego szatę wewnętrzną i zewnętrzną. Zniknął też całkowicie z powierzchni ziemi przykościelny cmentarz, na którym był pochowany architekt.

    Na południowej ścianie kościoła znajduje się starannie odrestaurowana dawna tablica, na której napisane: „D.O.M. Tu w Bogu spoczywa Wawrzyniec GUCEWICZ Architekt Profesor b. Akademii Wileńskiej Zmarły 1798 roku w 45 swojego życia prosi o westchnienie do Boga za swoją duszę”. W pobliżu znajduje się współczesna tablica z portretem wybitnego wileńskiego architekta.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo
    Michał Kazimierz Pac ufundował kościół św. św. Piotra i Pawła na Antokolu. Kazał się pochować pod progiem kościoła
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    W kościołach chowano fundatorów

    Lew Sapieha herbu Lis (1557–1633) spoczął w kościele św. Michała. Kanclerz wielki litewski, wojewoda wileński, sekretarz króla Stefana Batorego świątynię tę ufundował w latach 1594–1597. Wznosił kościół z myślą o urządzeniu tutaj rodzinnego mauzoleum. Bogato zdobiony rzeźbami z marmuru i alabastru nagrobek fundatora i jego dwóch żon mieści się niedaleko ołtarza głównego. Jest to największa na Litwie budowla nagrobkowa nosząca cechy baroku manieryzmu.

    Michał Kazimierz Pac (1624–1682), magnat herbu Gozdawa, hetman wielki litewski, wojewoda wileński ufundował kościół św. św. Piotra i Pawła. W ten sposób chciał uczcić oswobodzenie Wilna od wojsk moskiewskich oraz własne ocalenie z rąk zbuntowanych żołnierzy. Pac kazał się pochować pod progiem kościoła i wyryć na płycie nagrobnej napis: „Hic iacet peccator” (Tu leży grzesznik).

    Według miejscowej legendy po pewnym czasie w płytę uderzył piorun. Przyjęto to jako dobry znak, że Pac dostatecznie odpokutował za swoje grzechy, więc nie ma potrzeby deptać po nagrobku za każdym wejściem do kościoła. Przed ponad stu laty tablicę przeniesiono spod progu kościoła i wmurowano z prawej strony przed drzwiami wejściowymi. Widoczne na niej pęknięcie wiąże się z legendą o trzaśnięciu piorunu.

    Pod ołtarzem kościoła Ducha Świętego mieści się wejście do podziemi pełnych krypt grobowych
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Ostatni zakonnik laterański

    W katakumbach antokolskiej świątyni pochowany został m.in. ks. Franciszek Zawadzki (1829–1915), proboszcz kościoła św. św. Piotra i Pawła, ostatni zakonnik na Litwie z Kongregacji Kanoników Regularnych Laterańskich. Brał on czynny udział w powstaniu styczniowym, jego staraniem kościół został odnowiony. Obecnie o duchownym przypomina tablica na zachodniej ścianie kościoła.

    Zdarzało się, że w katakumbach kościołów chowano zwykłych mieszkańców. Tak było podczas epidemii dżumy, która nawiedziła Wilno w latach 1708–1710. Ciała zmarłych masowo przenoszono do podziemi kościelnych. Pod ołtarzem kościoła Ducha Świętego mieści się wejście do podziemi pełnych krypt grobowych. Kryją one zmumifikowane zwłoki z XVII–XVIII w., m.in. szczątki żołnierzy napoleońskich i ofiar dżumy. Podczas epidemii zmarła blisko połowa mieszkańców miasta.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Czytaj więcej: Panteony litewskich władców — bardziej geografia niż historia


    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym dziennika „Kurier Wileński” Nr 44 (125) 01-07/11/2025

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Plebiscyt „Polak Roku 2025”. Rozmowa z Beatą Pietkiewicz

    „Nominacja to dowód na to, że obrany kierunek był właściwy i że wartość Polaka w Litwie polega nie tylko na jego przekonaniach czy interesach politycznych, ale na jego postawie wobec Ojczyzn — zarówno Litwy, jak i Polski” — mówi Beata Pietkiewicz, była posłanka na Sejm RL, prezes Forum Wileńskiego, projektantka mody, finalistka tegorocznej edycji Plebiscytu Czytelników „Kuriera Wileńskiego” – „Polak Roku 2025”.