Więcej

    „Canta Covnensis” na „Kresach 2011”

    Czytaj również...

    Wieczorem pierwszego dnia czekał nas koncert w miejscowym, sławskim parafialnym kościele pod wezwaniem św. Michała Archanioła Fot. archiwum

    Kowieński Polski Zespół śpiewaczy „Canta Covnensis” wystąpił na XVI głogowskim przeglądzie kultury polskiej „Kresy 2011”.

    Miejscem naszego zamieszkania było miasto Sława, letnisko przy „Szląskim Morzu”, czyli przy Jeziorze Sławskim, które jest największe w regionie (powierzchnia 817 ha). Przyjechaliśmy do miejsca noclegu o 5 godzinie rano, lecz nastrój był wspaniały, ale nie bez artystycznego napięcia z powodu oczekujących nas dwóch koncertów.

    Po obfitym polskim śniadaniu — próba przed komisją galowego koncertu. Okazało się, że program nasz za duży, na całe 45 minut i nie jest wyważony pod względem charakteru utworów. W tym roku zaplanowano szerzej zaprezentować akcenty miejscowej, kresowej kultury. I tu nam bardzo pomocne okazały się zebrane w powojennych czasach pieśni ze stron kowieńskich.

    Wieczorem pierwszego dnia czekał nas koncert w miejscowym, sławskim parafialnym kościele pod wezwaniem św. Michała Archanioła. Koncert w kościele odbył się po Mszy św. celebrowanej przez wikariusza ks. Tomasza Pastułę.

    Pieśni „Pod lasem, pod borem”, „Jaś i Kalina”, „Słuchajcie ludzie tej opowieści” wykonawczyń – Emilii Bujnowskiej z Ibian, Albiny Rymkiewicz z Łop, Apolonii Jasiukiewiczowej z Kiejdańskiego i innych wzruszyły zebranych.

    Tak na marginesie, udał się nam ten koncert chyba jeszcze bardziej niż koncert galowy w Głogowie…

    Pełen kościół życzliwych nam słuchaczy, prowadzący koncert proboszcz kościoła ks. Jerzy Ślusarczyk, tak ułatwiający bezpośredni nasz muzyczny kontakt z jego parafianami i dobra akustyka kościelna… Tu już mogliśmy w pełni zaprezentować nasz program, cały wynik naszej długiej i cierpliwej pracy na próbach w Kowieńskim Centrum Mniejszości przed wyjazdem na koncerty do Głogowa.

    Zauroczyła wszystkich swoim pięknym głosem i śpiewem szubertowskiej „Ave Maria” kierowniczka zespołu Ortulana Raczyńska. Koncert wprowadził w dobry nastrój zarówno śpiewających, jak i publiczność. Jak się okazało, niektóre nasze kresowe pieśni są dobrze znane słuchaczom, którzy po cichu te pieśni razem z nami nucili. Na twarzach ich było wzruszenie, które odczuliśmy i my, wzmacniając ten „nastrój duszy”, który tak pomaga prawdziwemu śpiewaniu.

    Pod koniec koncertu na swojej skromnej fujarce (po litewsku — lumzdelis), jak prawdziwy wirtuoz wykonując „Taniec węgierski” Johana Brahmsa nr 4, wystąpił były śpiewak naszego Kowieńskiego Młodzieżowego Polskiego Chóru a dziś absolwent szkoły muzycznej Šarūnas Tuminauskas.

    W niedzielę wystąpiliśmy na koncercie galowym w Głogowie.

    Trzy zespoły ze Wschodnich Kresów i trzy z Polski gościły w Głogowie podczas Przeglądu Kultury Polskiej — „Kresy 2011”. Na scenie wystąpił nasz zespół, „Kresowianka” z Białorusi i „Lwowska Fala” z Ukrainy. Później dołączyły zespoły miejscowe — „Wrzos”, „Polne Maki” i „Radocha”.

    Dziękowaliśmy za gromkie, entuzjastyczne oklaski publiczności, która po brzegi wypełniła w niedzielne popołudnie salę widowiskową Miejscowego Oddziału Kultury.

    Przez cały dzień lało, więc tradycyjne miejsce koncertów głogowskiego przeglądu kultury polskiej — amfiteatr przy Zamku Książąt Głogowskich — zmieniono na salę MOK-U.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    XVI edycja Przeglądu była również okazją do przekazania przez dyrektora muzeum, Leszka Lenarczyka symbolicznej „Buławy Kresów” swojemu następcy:

    — Pracowałem nad organizacją Kresów od 1995 roku. Przyszedł jednak moment, kiedy uznałem, że spełniłem już swoją rolę i 5 lat temu rozpocząłem poszukiwania swojego następcy. Osoby, której mógłbym organizację tych Kresów i obowiązki z tym związane z pełną odpowiedzialnością przekazać. Myślę, że taką właśnie osobą jest Waldemar Hass.

    W ceremonii przekazania uczestniczył także prezydent miasta Jan Kazimierz Zubowski.

    — To wspaniałe, że Głogów jest miastem, w którym może się spotkać Kowno z Iwieńcem i Lwowem. Mam nadzieję, że tak będzie w kolejnych latach — mówił prezydent.

    — Tradycja będzie kontynuowana i mam nadzieję, że będzie się ona rozwijała na większą chwałę Rzeczypospolitej i Głogowa — dodał Waldemar Hass, przyjmując rolę organizatora kolejnych edycji Kresów.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    ***

    „Canta Covnensis” dziękuje wszystkim organizacjom i osobom, którzy umożliwili ten wyjazd i koncerty — Wydziałowi Konsularnemu Ambasady RP w Wilnie, Dolnośląskiemu Oddziałowi „Wspólnoty Polskiej”, dyrekcji Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Głogowie, prezydentowi Głogowa Janowi Kazimierzowi Zubowskiemu i wszystkim licznym sponsorom, którzy urządzili wspaniały wieczór.

    Za troskę dziękujemy dyrektorowi muzeum głogowskiego Leszkowi Lenarczykowi i jego następcy — dzisiejszemu dzierżawcy „Buławy Kresowej” Waldemarowi Hassowi. Serdecznie dziękujemy Remigiuszowi Smolinowi i jego współpracowniczce za wielką ich pracę, za bezpośrednią opiekę i dogląd.

    Szczęść Boże wszystkim naszym przyjaciołom w Głogowie!

    Włodzimierz Chomański

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Wsiąść do pociągu byle… do Wilna. Wypróbowaliśmy polsko-litewskie połączenie (cz. 1)

    Do końca 2022 roku podróż na linii Wilno-Warszawa, inaczej niż samochodem, możliwa była za pomocą połączeń lotniczych i autobusowych. Samolot, choć szybki (przelot trwa około godziny) nie jest na każdą kieszeń, zwłaszcza od kiedy jedynym przewoźnikiem na tej trasie...

    „Muzeum z miłości do sztuki i kraju” — wystawa w wileńskim Pałacu Władców

    Muzeum powstało we Lwowie w 1823 r., a po 1945 r. stopniowo odbudowywano jego zbiory we Wrocławiu w ramach Ossolineum. Ekspozycja z okazji 200-lecia istnienia muzeum Ekspozycja planszowa pt. „Muzeum z miłości do sztuki i kraju” powstała w 200-lecie istnienia muzeum. Przybliża burzliwą...

    Nic nigdy nie jest stracone

    Rozmawiamy z Sigitą Liutkauskienė, onkolog-chemioterapeutką, i Leonasem Kačinskasem, psychiatrą, o tym, dlaczego najczęstsze skutki uboczne raka są psycho-emocjonalne i dlaczego ważne jest podejście holistyczne. Według nich stabilny stan emocjonalny może zmienić przebieg choroby. Nie zajmuj się autodiagnozą Każdy pacjent ma inną...

    „Kresowy Płomień” w Mrągowie! Niezapomniana przygoda zespołu z Zujun

    Uczestnicy w ramach wyjazdu wzięli udział przede wszystkim w warsztatach z emisji głosu, właściwego oddechu, zachowania się na scenie. Podczas warsztatów miały również miejsce dwa występy zespołu — pozostaną one na długo w sercach uczestników! Na jednej scenie z polskimi...