Życzenia, kwiaty, wiersze, laurki i oczywiście, uśmiechy. Okazją do serdeczności był ich dzień – Święto Babci i Dziadka – hucznie, jak i każdego roku, świętowane w szkole w Pikieliszkach. Uroczysta akademia, w której seniorzy zasiadają na honorowych miejscach jest w naszych murach już wieloletnią tradycją.
Atmosfera święta, unosząca się w powietrzu od samego rana, udzieliła się każdemu – od maluchów do nauczycieli. Wszyscy czekali na tych najbardziej kochanych – najbardziej swoich, najbardziej przytulnych – na nasze babcie i dziadków. Oni z kolei stawili się hucznie, jak i każdego roku.
Na pięknie przystrojonej scenie popisali się wszyscy. Piękne wiersze i piosenki w wykonaniu uczestników wywoływały uśmiech na twarzach gości. Każdy wypatrywał swego wnuka lub wnuczkę. Słowa miłości i wdzięczności płynące ze sceny rozczuliły niejedno serduszko.
„Babcia jest dobra na wszystko: na dwójkę z polskiego, na bójkę z najlepszym kolegą, na ból zęba i na przeziębienie – nie do zamiany. Więc najlepsze u babci jest to, że ją mamy i że babcie mają właśnie nas” – słowa recytowanych przez uczniów wierszy każdy przymierzał na siebie.
Z rozbawieniem na twarzach przyjęto scenkę „Poplątane bajki” w wykonaniu klas początkowych. Zaś Panie Bałwankowe we wspaniałej obsadzie aktorskiej na czele z Emilką Grudzinską, Justynką Klimantawiczute oraz Jolą Kampan wizytujące salon kosmetyczny zerwały huczne brawa rozbawionej publiczności. Nie zabrakło brawurowych tańców w wykonaniu małych Łowiczanek, pingwinków oraz karnawałowych przebierańców.
Babcie również popisały się fantazją oraz pomysłowością.
Wyklejały wyrafinowane wiązanki z kwiatów, układały puzzle z portretami swoich wnuków, prześcigały się w fantazyjnych tańcach z balonami. Dużym aplauzem cieszył się konkurs, podczas którego „zaczarowana czapka” wędrująca z głowy na głowę, ujawniała ukryte w niej myśli, odzwierciedlane w piosenkach.
Na koniec zebrani goście mogli ocenić improwizowaną scenkę o królewiczu i straszliwym smoku, gdzie aktorami byli… – babcie i dziadkowie. Serdeczny śmiech i oklaski nie miały końca. Huczne „Sto lat” brawurowo uwieńczyło imprezę.
Przepiękne święto, mające na celu wzmocnienie więzi emocjonalnej, kształtujące uczucie przywiązania i szacunku – to wspaniały sposób wyrażenia naszej bezgranicznej miłości do tych, którzy są zawsze obok, zawsze pod ręką- najwspanialszych i najbliższych – naszych kochanych dziadków.
Jolanta Markowska
nauczycielka klas początkowych