Wileńskie Muzeum Adama Mickiewicza położone jest w jednym z najbardziej malowniczych zakątków starówki – przy ulicy Bernardyńskiej. Prowadzi od ulicy Zamkowej do tzw. zakątka gotyckiego. Są w nim dwa kościoły gotyckie – św. Anny oraz św. Franciszka i św. Bernarda. Ten ostatni nazywany jest bernardyńskim, stąd też nazwa uliczki.
Jest to jedna z najbardziej uroczych uliczek wileńskich. Wszystkie dwukondygnacyjne budynki pochodzą z XVI-XVIII w. (niektóre później przebudowane), mają wartość zabytkową. Ich bramy zdobią barokowe portale, bardzo interesujące są też podwórka.
Wielki miłośnik i znawca Wilna, a zwłaszcza jego architektury, Juliusz Kłos, w swoim przewodniku, wymieniając najpiękniejsze uliczki wileńskie, pisze: „Pierwsze miejsce między nimi zajmuje bezsprzecznie zaułek Bernardyński, rysowany i fotografowany nieskończoną ilość razy. Wąski i kręty, za każdym krokiem otwierający nowe niespodziewane obrazy i perspektywy, zamknięty częściowo gładkimi, zupełnie ślepymi ścianami, stanowiącymi czarujący kontrast do dalszych planów; obramowany staroświeckimi domami o bogatych barokowych portalach daje niewyczerpaną ilość wrażeń artystycznych ”.
Jednym z miejsc historycznych w tym zaułku jest kamienica pod nr 11. Dwujęzyczna tablica pamiątkowa nad bramą budynku przypomina o obecności Adama Mickiewicza w Wilnie. Tu poeta mieszkał od Wielkanocy do czerwca 1822 roku, gdy przygotowywał poemat „Grażyna” do druku. Dzisiaj znajduje się tu wileńskie muzeum Adama Mickiewicza.
Liczba zwiedzających przekracza 20 tys. osób w ciągu roku. Jednak nie zawsze tak było. W czasach sowieckich faktycznie działające muzeum było niedostępne dla zwiedzających. Nie wiadomo nawet, czy dzisiaj muzeum istniałoby, gdyby w 1990 r. jego dyrektorem nie został poeta i publicysta, Rimantas Šalna.
– Pomieszczenie, które należało do muzeum, było w opłakanym stanie i wymagało gruntownego remontu. Pierwsi pomoc zaoferowali śp. wileńska dziennikarka Halina Jotkiałło i jej mąż, pisarz, publicysta, Jerzy Surwiło. Dzięki ich publikacjom m.in. na łamach „Kuriera Wileńskiego” losem muzeum zainteresowało się wiele wpływowych ludzi. Polski tenor Wiesław Ochman pomógł wykupić sąsiadujące z muzeum mieszkanie stróża i poszerzyć placówkę. W 1998 r., w dwusetną rocznicę urodzin poety, fasada domu Adama Mickiewicza została wyremontowana dzięki pieniądzom Jerzego Teichmanna, męża ówczesnej ambasador RP na Litwie, Eufemii Teichmann. Sprezentowali oni także muzeum popiersie wieszcza – opowiada dyrektor muzeum, Rimantas Šalna.
W muzeum odbywa się mnóstwo imprez kulturalnych i edukacyjnych. Biorą w nich udział uczniowie szkół polskich i litewskich. Działają tu Klub Rozmów Związku Dziennikarzy oraz Klub Poetycki. W Sali Filomatów od 2009 r. odbywają się Środy Literackie, kontynuujące tradycję słynnych przedwojennych Śród Literackich w Celi Konrada. Tradycją stały się organizowane co roku konkursy poetyckie, a także konkursy poświęcone wybitnym osobom związanym z Wilnem, m.in. kompozytorowi Michałowi Kleofasowi Ogińskiemu czy polskiemu rysownikowi, malarzowi, autorowi pierwszych ilustracji do „Pana Tadeusza”, Michałowi Elwiro Andriolliemu.
W salach muzeum mieszczą się trzy stałe ekspozycje: „Adam Mickiewicz i Litwa”, „Filomaci i Adam Mickiewicz”, „Kobiety w życiu Adama Mickiewicza”. Muzeum przechowuje pierwsze edycje utworów wielkiego romantyka, rzadkie książki (np., „Sonety”, Moskwa 1826 r., „Konrad Wallenrod”, Petersburg 1828 r.), pierwsze przekłady utworów na inne języki (wśród nich – pierwszy przekład poezji Mickiewicza na język litewski autorstwa Ludwika Jucewicziusa (lit. Liudvikas Jucevičius) z 1837 roku). Zgromadzono tu liczne przedmioty z czasów poety, listy, dokumenty, pamiątki i rzeczy osobiste wieszcza. Do najcenniejszych należą stół poety, przy którym redagował „Grażynę”, jego fotel, a także rękopisy Mickiewicza.
– Naszą placówkę co roku odwiedza około 20 tys. ludzi. Większość stanowią turyści z Polski. Jeżeli jeszcze uwzględnimy osoby niepełnosprawne, które przyjmujemy nieodpłatnie oraz uczestników wszystkich imprez kulturalnych, które u nas odbywają się, to liczba ta się zwiększy. Mniej więcej tyleż ludzi zwiedza Muzeum Literatury w Warszawie. Uważam to za spore osiągnięcie. Cieszy i to, że w Sali Filomatów odbywają się Środy Literackie. Odrodziły się one dzięki inicjatywie byłej ambasador RP na Litwie, Eufemii Teichmann. Oczywiście różnią się one od tych, jakie bywały za czasów Miłosza, ale trzeba przyznać, że z roku na rok cieszą się coraz większą popularnością – mówi znawca i miłośnik twórczości Adama Mickiewicza.
W muzeum obecnie jest zatrudnionych troje etatowych pracowników. Oprócz dyrektora pracują tu dwie panie – Leokadia Aszkiełowicz i Alicja Dzisiewicz.
Od lat placówkę wspierają przyjaciele z Polski, gdzie zainteresowanie postacią Adama Mickiewicza jest ogromne.
– Już wiele razy z wileńskim poetą, dziennikarzem Wojciechem Piotrowiczem, bez którego pomocy trudno jest wyobrazić funkcjonowanie naszej placówki, byliśmy w wielu polskich miastach z wykładami na temat twórczości Wieszcza. Wielu ludzi interesuje, jak ja, Litwin, pojmuję wielkiego polskiego poetę, który jest wielce ceniony na Litwie. Właśnie otrzymałem kolejne zaproszenie. Polski Oddział Stowarzyszenia Kultury Europejskiej oraz Związek Literatów Polskich zaprasza mnie do Warszawy do wygłoszenia wykładu o Adamie Mickiewiczu – kontynuuje dyrektor.
Najwięcej pomocy muzeum zyskuje dzięki wsparciu mecenatów.
– Dużo pomógł nam śp. senator Witold Gładkowski. Nigdy nie zapomnę, jak na samym początku naszej działalności kupił nam kaloryfer, abyśmy nie marzli. Oczywiście pomaga nam również Uniwersytet Wileński, w murach którego działamy – mówi dalej dyrektor placówki.
Rimantas Šalna wspomina, że dzięki pomocy wspomnianej już byłej ambasador RP w Wilnie, Eufemii Teichmann oraz jej małżonka, Jerzego Teichmanna, w latach 90-tych udało się oczyścić i odnowić gotycką piwnicę.
– Stróż, który tu mieszkał, przez wiele lat hodował w piwnicy króliki. Nietrudno sobie wyobrazić, co tam ujrzeliśmy, nie wspominając już o zapachach, jakie stamtąd się wydostawały – opowiada.
Dzięki ludziom, którzy wyciągnęli pomocną dłoń, dzisiaj w muzeum czynne są trzy sale ekspozycyjne i pięknie uporządkowana zabytkowa piwnica, w której odbywają się spotkania literackie. Muzeum liczy ponad 200 eksponatów. Obecnie placówce przydałaby się pewna modernizacja.
– To jest nie tylko muzeum. Wspólnymi siłami założyliśmy unię litewsko-polską. Kultura, którą tu krzewimy, to najmocniejsza więź duchowa pomiędzy naszymi narodami. Niestety, wiele osób, założycieli tej unii już odeszło, ale ich dzieło trwa dzięki ludziom, którzy kontynuują ich poczynania – zaznacza Rimantas Šalna, autor wielu książek i publikacji o Wieszczu.
Idąc od muzeum w stronę zakątka gotyckiego, widoczny jest pomnik Adama Mickiewicza. Odsłonięcie pomnika dłuta litewskiego rzeźbiarza, Gediminasa Jokūbonisa, odbyło się 18 kwietnia 1984.
Rzeźba przedstawia Wieszcza opierającego się na złamanej kolumnie. Ma wysokość 4,5 m. W 1996 roku dookoła pomnika umieszczono granitowe płyty z przedwojennego, niedokończonego pomnika Adama Mickiewicza dłuta polskiego rzeźbiarza Henryka Kuny. Obecnie znajduje się tam 6 płyt, przedstawiających sceny z „Dziadów”.
HISTORIA MUZEUM
Muzeum Adama Mickiewicza w Wilnie mieści się przy ul. Bernardyńskiej (Bernardinų g. 11). W 1911 roku kamienicę przy zaułku Bernardyńskim wykupił Jan Konrad Obst, redaktor „Kwartalnika Litewskiego”, wydawca, historyk, członek Towarzystwa Przyjaciół Nauk. W byłym mieszkaniu poety udostępnił zwiedzającym prywatną ekspozycję poświęconą pamięci Wieszcza. W 1938 r. Obst podarował mieszkanie i zbiory muzealne Uniwersytetowi Wileńskiemu. W czasie II wojny światowej ekspozycja została częściowo rozgrabiona, część pamiątek jednak udało się zachować, została przechowana przez pracowników uniwersytetu.
Muzeum zostało odnowione i ponownie otwarte w setną rocznicę śmierci poety, w 1955 r. dzięki staraniom profesora Uniwersytetu Wileńskiego Lwa Władymirowa, rektora Jonasa Buczasa (lit. Jonas Bučas) i prof. Czesława Kudaby (lit. Česlovas Kudaba). Odtąd należy ono do Biblioteki Uniwersytetu Wileńskiego.
Fot. Marian Paluszkiewicz
Publikacja z cyklu litewskie dziedzictwo kulturowe – wspólne bogactwo wszystkich narodów. Projekt jest częściowo finansowany przez Departament Mniejszości Narodowych i rządu Republiki Litewskiej.