Więcej

    Plusy i minusy niehandlowych niedziel

    Czytaj również...

    Jednym z argumentów uzasadniających konieczność wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę jest zadbanie o interesy pracowników Fot. Marian Paluszkiewicz

    Zamiar wprowadzenia przez rząd zakazu handlu w niedziele ciągle wzbudza wiele emocji. Zwolennicy zmian zwracają uwagę na fakt, że dzięki nowym przepisom szanse na rozwój mają małe, prywatne sklepy, zaś pracownicy handlowi mogą odpocząć.

    Przeciwnicy ustawy sugerują, że doprowadzi ona do masowych zwolnień oraz wzrostu cen. Twierdzą też, że jej wprowadzenie negatywnie wpłynie m.in. na sytuację studentów, którzy mogą pracować właśnie w niedzielę.

    Premier Saulius Skvernelis takie pesymistyczne oświadczenia porównuje do nieraz słyszanych już „pioseneczek”, które brzmiały z ust opozycji np. wtedy, gdy rząd od stycznia br. wprowadził częściowy zakaz na handel alkoholem.
    – Wtedy opozycja zapowiadała upadek przedsiębiorstw produkujących alkohol oraz wielu browarów. Tymczasem producenci alkoholu cieszą się ze znacznego wzrostu sprzedaży napojów bezalkoholowych – zaznacza szef rządu.

    Jednym z argumentów uzasadniających konieczność wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę jest zadbanie o interesy pracowników.
    – Pracownicy centrów handlowych są stale przemęczeni, z reguły pracują po 12 godzin na dobę za minimalne wynagrodzenie. Dzieje się tak dlatego, że z powodu niskich zarobków brakuje pracowników i z całym nawałem pracy muszą radzić sobie osoby już zatrudnione. Istnieje jednak pewna obawa czy ograniczenie handlu nie spowoduje masowych zwolnień lub obniżenia płacy – powiedziała w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Irina Judina, przewodnicząca związków zawodowych pracowników najemnych.

    Tym razem jednak nie tylko opozycja, ale liczni eksperci zaznaczają, że wprowadzenie ustawy spowoduje spadek obrotów w handlu, a co za tym idzie – mniejsze wpływy do budżetu państwa, a także wzrost cen.
    – Nawet jeśli centra handlowe będą odwiedzane nieco liczniej w soboty poprzedzające niedziele niehandlowe oraz w następujące po nich poniedziałki, straty spowodowane zakazem handlu i tak nie zostaną zrekompensowane. Szacuje się, że zwolnionych zostanie 3-5 tys. osób zatrudnionych w centrach handlowych. To niewątpliwie spowoduje wzrost cen na wiele towarów – powiedział dla „Kuriera Wileńskiego” Laurynas Vilimas, prezes Stowarzyszenia Spółek Handlowych.

    Zakaz handlu lub jego częściowe ograniczenie w niedziele obowiązuje w Niemczech, Belgii, Luksemburgu, Grecji, Francji. W Polsce nowe przepisy częściowego zakazu handlu w niedziele weszły w życie wiosną tego roku. Od 1 marca zakupy można robić w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca. Od stycznia przyszłego roku handel w niedzielę będzie dozwolony tylko w jedną niedzielę miesiąca. W 2020 roku, zgodnie z założeniami ustawy, sklepy będą zamknięte we wszystkie niedziele, poza pewnymi wyjątkami, którymi są niedziela przed świętami Bożego Narodzenia oraz przed Wielkanocą, oraz cztery dodatkowe – ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca oraz sierpnia.

    Warto wiedzieć, że w Polsce zakaz handlu w niedziele nie obowiązuje określonych placówek, w tym m.in. piekarni, cukierni, lodziarni, stacji paliw, kwiaciarni, sklepów z biletami komunikacji miejskiej, z prasą, wyrobami tytoniowymi, a także z pamiątkami i dewocjonaliami. Wprowadzane stopniowo zmiany nie dotyczą też punktów gastronomicznych oraz sklepów internetowych.

     

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Wilno w kwiatach — coraz więcej inwestycji w zazielenienie stolicy

    Organizacje odpowiedzialne za utrzymanie parków i terenów zielonych w Wilnie, Rydze i Tallinie już od kilku lat organizują międzynarodowy konkurs na najpiękniejszy ogród kwiatowy w stolicach trzech krajów bałtyckich. W...

    Jerzy Orda – jeden z twórców „Wilii”

    Na pierwszych koncertach dopiero powstałego zespołu artystycznego, który jednoczył młodzież polską, rozbrzmiewały nie tylko pieśni i tańce, lecz także utwory poetyckie. Grupę recytatorską przygotowywał dr Jerzy Orda, świetny znawca...

    W dronie, który wleciał na Litwę, był ładunek wybuchowy. „Dla przykładu rosyjska »cytrynka« ma 60 gramów”

    Artur Płokszto w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” zauważa, że dron Gerbera w razie potrzeby może być używany jako bojowy. — Dron Gerbera w zasadzie jest przeznaczony do oszukiwania systemu powietrznego,...