Minister środowiska Kęstutis Mažeika wczoraj, 11 kwietnia poinformował, że planowane jest zatwierdzenie rządowego planu dotyczącego zmniejszania zanieczyszczenia środowiska.
W ramach planu rząd będzie namawiał mieszkańców Litwy do zmiany wysłużonego auta na nowe, przyjazne środowisku. Ma temu służyć zachęta finansowa w wysokości 1 000 euro.
„Trzeba pomóc ludziom zrezygnować (ze starego samochodu – przyp. aut.) i sądzimy, że ta motywacyjna kwota musiałaby wahać się w okolicach tysiąca euro, pod warunkiem rezygnacji ze starego auta i nabycia nowego” – powiedział minister rozgłośni Žinių radijas.
– Niestety, za wcześnie jeszcze na konkrety. Plan znajduje się w stadium projektu i nie został jeszcze zatwierdzony. Przypuszczalnie zostanie zatwierdzony na środowym posiedzeniu rządu – poinformowano nas w dziale komunikacji ministerstwa ochrony środowiska.
Rząd planuje wydać na projekt ok. 30 mln euro.
Mieszkańcy, którzy zrezygnują z wysłużonych pojazdów, będą mogli otrzymać również ulgi na korzystanie z transportu publicznego.
Właściciele starych pojazdów odbierają plan resortu środowiska dość sceptycznie, a w internecie pod informacją o planowanych zmianach nie brak złośliwych komentarzy.
– Nie sądzę, że plan ministerstwa w jakiś sposób zainspiruje do kupowania nowych, ekologicznych pojazdów. Nie przy litewskich zarobkach. Większość mieszkańców Litwy żyje poniżej granicy ubóstwa, nieprzypadkowo ludzie jeżdżą starymi autami, które są tańsze. Większości mieszkańców po prostu nie stać na nowy samochód. Bardzo wątpię, że ludzie nagle zaczną wymieniać stare auta – uważa nasz rozmówca, R. P. z Wilna.
Jak podaje portal oficjalnej statystyki osp.stat.gov.lt, na Litwie średnie zarobki netto (po odliczeniu podatków) w czwartym kwartale 2018 roku wynosiły 751,7 euro. Z raportu opublikowanego przez Eurostat w październiku 2018 r. wynika, że prawie co trzeci mieszkaniec Litwy żyje na skraju ubóstwa i jest to jeden z najbardziej alarmujących wskaźników w Unii Europejskiej.
– Moim zdaniem jest to zawoalowany plan pomocy bogatym. Bogatszych mieszkańców stać na kupno lepszego auta i to do nich jest skierowana ta „zachęta” do odnowienia swego parku samochodowego. Biedniejszej części społeczeństwa ten plan nie uratuje. Samochód średniej klasy w salonie kosztuje około 20 tys. euro, skąd człowiek otrzymujący średnie zarobki i utrzymujący rodzinę weźmie pozostałą sumę? – pyta R. P., właściciel 14-letniego samochodu.
Pojazdy ekologiczne, nawet te używane, nie są na kieszeń przeciętnego mieszkańca Litwy. Jak podaje portal oferujący używane samochody, elektryczny samochód marki Tesla z 2016 r. można kupić za „jedyne” 83 tys. euro. Nieco starszy, najtańszy model Tesli z 2013 r., kosztuje 32,5 tys. euro. Dla przykładu w salonie nowych aut cena samochodu hybrydowego (na benzynę i prąd) marki Toyota Yaris w „gorącej” ofercie wędruje od 16 tys. euro w górę.
Jak mówi w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” sprzedawca używanych aut, na Litwie największą popularnością cieszą się używane hybrydowe samochody marki Toyota Prius, które są chętnie kupowane zwłaszcza przez przewoźników i taksówkarzy. Inne popularne, „zwykłe” modele, to: volkswageny, seaty, skody, toyoty – 10-letni samochód można kupić w cenie około 3 tys. euro.