Centrum Rejestrów zaskarżył do Sądu Najwyższego decyzję Okręgowego Sądu w Poniewieżu, który zobowiązał instytucję zapisania nazwiska w oficjalnym rejestrze z literką „ć”. Sąd Najwyższy ma rozpatrzyć sprawę już w następnym miesiącu. Spór o oryginalną pisownię nazwisk trwa na Litwie od kilkudziesięciu lat.
Doradczyni ministra sprawiedliwości Katarzyna Bogdziewicz sądzi, że orzeczenie Sądu Najwyższego nie rozwiązuje problemu.
– Litewski Sąd Najwyższy formuje jednolite orzecznictwo, to znaczy, że w takich samych sprawach sądy będą powinny kierować się wcześniejszym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Nie zmienia to natomiast potrzeby uregulowania kwestii nazwisk ustawowo. Należy też podkreślić, że to orzeczenie Sądu Najwyższego nie przesądza o tym, jaka ta przyszła ustawa powinna być – twierdzi w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Bogdziewicz.
Cztyaj więcej: Umowa koalicyjna: prawa człowieka i oryginalna pisownia nazwisk
Dwuznaczna sytuacja
Przedstawiciele Centrum Rejestrów oświadczyli, że ich instytucja spotkała się z niejednoznaczną sytuacją. Z jednej strony, sądy coraz częściej nakazują im zapisywanie imion i nazwisk w formie oryginalnej, czyli z użyciem znaków diakrytycznych nieistniejących w litewskim alfabecie. Z drugiej strony, litewskie prawo zobowiązuje do zapisywania imion i nazwisk zgodnie z zasadami pisowni języka litewskiego, która nie przewiduje takich liter, jak „x”, „ć”, „ś”.
„Sądzimy, że ta kwestia zapisu nazwiska ma zostać rozwiązana na szczeblu państwowym poprzez stworzenie jedynego dla wszystkich precedensu Sądu Najwyższego, zwłaszcza do czasu, dopóki nie zostaną przyjęte odpowiednie ustawy. To jest ważne przede wszystkim dla samych osób, a nie tylko dla Centrum Rejestrów lub innych instytucji państwowych i samorządowych” – skomentowała dla BNS Ingrida Danėlienė, szefowa działu prawnego Centrum Rejestrów.
Z obliczeń Centrum Rejestrów wynika, że możliwość zapisywania w oficjalnych rejestrach imion i nazwisk z użyciem wszystkich liter łacińskich może kosztować budżet państwa ok. 2 mln euro. Wprowadzanie natomiast zmian do systemu ma potrwać do dwóch lat. Dane z Centrum Rejestrów później wędrują do wszystkich resortów, Państwowej Inspekcji Podatkowej, Państwowej Kasy Chorych, Departamentu Statystyki i innych instytucji państwowych i samorządowych.
Praktyka sądowa
W roku 2014 litewski Sąd Konstytucyjny orzekł, że w poszczególnych przypadkach w pisowni imion i nazwisk nielitewskich mogą być używane nie tylko litery litewskiego alfabetu, ale również znaki diakrytyczne pochodzące z alfabetu łacińskiego. Przed dwoma laty Wileński Sąd Okręgowy zezwolił osobie, która wcześniej miała zapisane w dokumentach oficjalnych „Malgožata” na zapis imienia w wersji polskiej, czyli „Malgorzata”.
To była pierwsza sprawa, kiedy sąd przyznał prawo do oryginalnego zapisu imienia obywatelce Litwy polskiego pochodzenia.
Czytaj więcej: Sąd potwierdził: Oryginalny zapis imienia także dla Polaków z Litwy
Obecna koalicja rządząca na samym początku zadeklarowała, że chce zalegalizować oryginalną pisownię imion i nazwisk w oficjalnych dokumentach. Odpowiedni zapis znalazł się w umowie koalicyjnej.
„Nowelizacja ustawy, która zezwoli na oryginalną pisownię nazwisk na głównej stronie oficjalnego dokumentu z użyciem wszystkich liter alfabetu łacińskiego” – czytamy w umowie podpisanej w listopadzie ubiegłego roku.
Oryginalną pisownię imion i nazwisk niejednokrotnie popierała publicznie premier Ingrida Šimonytė oraz minister sprawiedliwości Ewelina Dobrowolska, która jako prawnik od lat w tym temacie współpracowała z Europejską Fundacją Praw Człowieka.
„Od 2012 roku aktywnie współpracuje z organizacjami pozarządowymi w zakresie zapewnienia praw mniejszości narodowych, specjalizuje się w sprawach (oryginalnej – przyp. red.) pisowni nazwisk, zmiany płci, przestępstw z nienawiści i dyskryminacji. W 2019 r. została odznaczona przez ambasadę Szwecji na Litwie za szczególny wkład w polepszenie sytuacji praw człowieka na Litwie” – wskazała Ewelina Dobrowolska w swym biogramie umieszczonym na stronie Najwyższej Komisji Wyborczej Litwy w trakcie kampanii wyborczej.
Czytaj więcej: Wybory do sejmu. Pojawiają się nazwiska pierwszych Polaków