W nocy z wtorku na środę w rejonie oniksztyńskim (lit. Anykščių rajonas), we wsi Budriai, w pożarze zginęła kobieta i troje dzieci. Troje mieszkańców uszło z życiem. Kondolencje przekazał prezydent Litwy, Gitanas Nausėda.

| Fot. ELTA
Jak przekazał Departament Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa, informację o pożarze w domu mieszkalnym otrzymano przed drugą godziną po północy. Po przybyciu straży pożarnej, dom stał w otwartych płomieniach.
Przed przybyciem pomocy, dwoje mieszkańców zdążyło wyskoczyć przez okno drugiego piętra, a jeden opuścił piętro pierwsze.
Po ugaszeniu pożaru ratownicy znaleźli ciała trojga dzieci i kobiety.
Za słowami starszego inspektora straży pożarnej w Oniksztach, Laurynasa Gabrilavičiusa, nie jest wciąż jasne, na którym piętrze domu pierwotnie wybuchł pożar.
Wedle posiadanych przezeń informacji, około godziny 23 we wtorek rozpalano piec.

Wyrazy współczucia prezydenta
Wyrazy współczucia w związku ze zdarzeniem wyraził prezydent Gitanas Nausėda, który określił to wielkim nieszczęściem.
„Wielkie nieszczęście w rejonie oniksztyńskim. Szczególnie bolesne, gdy gasną istnienia dzieci. Wyrażam jak największe współczucie bliskim zmarłych” — napisał prezydent na swoim profilu na Facebooku.
Na podst.: BNS, Facebook