Białoruś rozpoczęła przemysłową eksploatację pierwszego reaktora w elektrowni atomowej w Ostrowcu. Poinformowało o tym Ministerstwo Energetyki Białorusi.

| Fot. EPA-ELTA
Białoruska Komisja Rządowa podpisała w czwartek ustawę o dopuszczeniu do użytku pierwszego bloku elektrowni atomowej w Ostrowcu do celów przemysłowych — poinformowało w czwartek białoruskie Ministerstwo Energetyki.
„10 czerwca komisja z wicepremierem Jurijem Nazarowem na czele podpisała akt przyjęcia do eksploatacji pierwszego bloku energetycznego białoruskiej elektrowni jądrowej” — poinformowało w komunikacie ministerstwo.
Czytaj więcej: Białoruś: Elektrownia jądrowa w Ostrowcu wznowiła pracę
Konfrontacje
Budowa elektrowni spotkała się ze sprzeciwem władz litewskich, które zarzuciły Białorusi brak przejrzystości inwestycji i brak oszacowania jej bezpieczeństwa oraz wpływu na środowisko na Litwie. Elektrownia w Ostrowcu umiejscowiona jest niecałe 50 km od Wilna.
Białoruska elektrownia jądrowa jest budowana za pieniądze z kredytu, którego Białorusi udzieliła Rosja. Zrobiono to za pośrednictwem rosyjskiej firmy Atomstrojexport, będąca częścią korporacji Rosatom. Zakład ma być wyposażony w dwa reaktory WWER-1200 o mocy łącznej 2400 MW.
Prócz zagrożenia energetycznego oraz militarnego (elektrownia jest wyposażona w systemy obrony przeciwlotniczej i jest umiejscowiona blisko granicy), dużym problemem jest także bezpieczeństwo wód w Wilii.
Według wstępnych ustaleń, w razie wypadku w elektrowni woda z Wilii, której elektrownia w Ostrowcu używa do chłodzenia reaktorów, będzie zanieczyszczona. Woda ta trafiłaby do pierwszych zbiorników Wilna po 10–12 godzinach. Wkrótce zanieczyściłaby inne studnie nie tylko w stolicy, ale także w innych miejscowościach.
Czytaj więcej: Wilno prosi o finanse, aby zbadać ryzyko zanieczyszczenia wody przez elektrownię w Ostrowcu
Na podst.: BNS, własne