Sejm Litwy zatwierdził obniżenie podatku od wartości (VAT, lit. PVM) dla sektora gastronomicznego i kulturalnego oraz tych, które zostały szczególnie dotknięte przez pandemię. 97 członków Sejmu głosowało za nowelizacją, 6 przeciw, 23 posłów wstrzymało się od głosu. Nowy podatek wyniesie 9 proc. od wartości usługi bądź towaru.
Będzie obowiązywał tymczasowo – od lipca 2021 roku do końca 2022 roku — i będzie dotyczył wszelkiego rodzaju instytucji i wydarzeń artystycznych i kulturalnych, aktorów, śpiewaków, muzyków, dyrygentów, tancerzy, czytelników, cyrkowców, a także kin, imprez sportowych, klubów, imprez prywatnych, usług sportowych.
Ulga będzie dotyczyła również żywności na wynos, ale nie alkoholu.
Czytaj więcej: Na Litwie jedna z największych luk VAT w Europie
Posłowie o uldze podatkowej
Vytautas Mitalas, członek Frakcji Wolności Litwy, twierdzi, że ulga przynajmniej częściowo zrekompensuje koszty poniesione przez sektor gastronomiczny w wyniku kryzysu związanego z koronawirusem.
Remigijus Žemaitaitis, członek Frakcji Litewskiego Związku Regionalnego, wyraził ubolewanie, że większość społeczeństwa nie skorzysta z tego narzędzia, ponieważ jest ono przeznaczone dla „elity”. Według niego, ulga dla budżetu będzie kosztować około 200 mln euro.
Socjaldemokrata Algirdas Sysas również uważa, że najbardziej skorzystają na tym ludzie bogaci, a nie zwykli ludzie.
Algirdas Butkevičius, który należy do mieszanej frakcji, żałuje, że ulga została zastosowana nie podczas pandemii, ale w czasie ożywienia gospodarczego kraju. Przyznał jednak, że ulga pomoże najbardziej dotkniętym sektorom szybciej odzyskać siły.
Przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów Sejmu Mykolas Majauskas mówi, że ulga zmniejszy „szarą strefę”. Powiedział, że korzyść ma kluczowe znaczenie dla branży gastronomicznej, która zatrudnia około 30 tys. osób i 4 tys. firm. Według niego większość z nich są małe i średnie. Zdaniem parlamentarzysty, w przeciwieństwie do dużych przedsiębiorstw, drobni przedsiębiorcy nie mają możliwości gromadzenia rezerw na kryzys, dlatego zostali zmuszeni do znacznego obniżenia kosztów, zwalniania pracowników.
Przedstawiciele firm gastronomicznych twierdzą, że ulga sprawi, że dostawa żywności będzie tańsza, zmniejszy się zadłużenie firm i „szara strefa”. Organizatorzy wydarzeń uważają, że będą musieli stawić czoła zwiększonej konkurencji i wyzwaniom, a także potencjalnym brakom kadrowym, ponieważ wielu z nich przeszło do branży reklamowej lub budowlanej.
Czytaj więcej: Szara strefa w branży budowlano-transportowej może sięgać 100 mln euro
Pół roku to za mało
Przedstawiciele kin ostrzegają, że kina potrzebują półtora roku, aby stanąć na nogi i wrócić do poprzedniej sytuacji na rynku.
Jeszcze we kwietniu Sejm poparł nowelizację ustawy o podatku od towarów i usług, która obniżyłaby stawkę VAT ze zwykłych 21 proc. do 9 proc. dla najbardziej poszkodowanych sektorów.
Na podst.: BNS,własne