Ankieta przeprowadzona wśród kupujących pokazała, ile zamierzają wydać w tym roku na świąteczne prezenty i świąteczny stół. Niemal co czwarty mieszkaniec Litwy planuje przeznaczyć na tegoroczne Święta Bożego Narodzenia do 150 euro — tyle szykują do wydania zarówno na prezenty, jak i na świąteczny stół. Co prawda, niektórzy mieszkańcy Litwy zamierzają być znacznie bardziej hojni, a niektórzy nawet planują wydać więcej niż w zeszłym roku. Tak wynika z nadesłanych do nas badań opinii publicznej, przeprowadzonych na zamówienie sieci handlowej Rimi, w której wzięło udział ok. 4,5 tys. respondentów.
Mieszkańcy Wilna, Kowna, Kłajpedy, Szawel, Poniewieża, Olity oraz mniejszych miejscowości wzięli udział w sondzie przeprowadzonej w październiku. Badanie miało na celu ustalenie, w jaki sposób podwyższona inflacja, a także wzrost kosztów życia i cen energii wpłynęły na przygotowania mieszkańców do Świąt Bożego Narodzenia.
Czytaj więcej: Badanie zwyczajów konsumentów: syte święta w gronie rodzinnym
Zniżki i planowanie
Jak mówi Olga Suchočeva, szefowa działu operacji handlowych Rimi Lietuva, kupujący najbardziej cenią sobie wszelkiego rodzaju zniżkowe „akcje” i planowanie z wyprzedzeniem, aby zaoszczędzić.
„Jak się okazało, 40 proc. ankietowanych planuje wydać mniej w tym roku niż w poprzednim, a jednym z głównych powodów są ich niższe dochody. Jednak ponad jedna trzecia — 36 proc. osób, nie zamierza wydawać mniej na święta mimo podwyżek cen, a 14 proc. respondentów planuje nawet wydać więcej pieniędzy niż w ubiegłym roku. Na taki świąteczny nastrój ludzi może mieć wpływ fakt, że w zeszłym roku Święta Bożego Narodzenia skomplikowała pandemia, więc kiedy mają możliwość normalnego świętowania, to — mimo wymuszonego życiem oszczędzania — nie chcą się zbytnio się ograniczać” — mówi Olga Suchočeva.
Ile na prezenty i stół?
W ankiecie zapytano również, ile respondenci planują wydać w tym roku na prezenty i jedzenie.
Najwięcej — 37 proc. ankietowanych — w tym roku na świąteczne prezenty i świąteczny stół zamierza wydać do 150 euro. Z kolei 29 proc respondentów spodziewa się, że zmieści się w kwocie 50 euro. Pozostali planują wydać więcej na Boże Narodzenie: 16 proc. powiedziało, że wyda do 250 euro, 7 proc. planuje wydać do 350 euro, a 11 proc. wyda na świąteczne zakupy ponad 400 euro.
Planowane oszczędzanie
Na pytanie, co pomaga im najbardziej zaoszczędzić podczas zakupów w okresie świątecznym, ponad jedna trzecia respondentów — 36 proc. — wymieniło zakup upominków i artykułów spożywczych podczas zniżkowych „akcji”. Kolejne 28 proc. osób powiedziało, że w oszczędzaniu najbardziej im pomaga kupowanie zawczasu prezentów i jedzenia. Dla pozostałej grupy ankietowanych w oszczędzaniu pomaga robienie własnoręcznych prezentów w domu lub uzgadnianie z krewnymi maksymalnej sumy, najczęściej do 10 euro, wydatków na prezenty.
Czytaj więcej: Skok cen w e-sklepach — opłaty za dostawę i większy koszyk zamówień
Nie wszystko od razu!
„Najważniejsze jest to, aby odpowiednio rozdysponować finanse i nie kupować wszystkich prezentów naraz. Kupujący mogą szukać zniżek na najpopularniejsze kategorie prezentów, takie jak zabawki, kosmetyki czy książki, już teraz, a tuż przed świętami — na jedzenie” — ocenia Olga Suchočeva.
Choinki kłują cenami
Chociaż jeszcze nie ruszyła uliczna sprzedaż drzewek świątecznych, ale w Internecie aż się pstrzy od propozycji ich nabycia. Najtańsze są najmniejsze — te „od krasnoludków” o wysokości 100-120 cm są za 25 euro. Są też piękne świerki, 1,8-2,50 m, ale już od 55 euro! Podaż dzieli się na drzewka cięte i w wazonach oraz wybór pomiędzy krajowymi jodełkami, świerkami i skandynawskimi pięknościami.
Jodła czy świerk?
Najdłużej stoi jodła. Ma długie, ale płaskie, tępo zakończone delikatne igły, które nie kłują w palce.
Najostrzejsze igły ma świerk pospolity: sztywne, dwucentymetrowe, piekielnie kłujące, na szczęście krótkie. Drzewka są gęste i efektowne, niestety, po kilku dniach zaczynają się sypać.
Najbardziej dekoracyjnie wygląda świerk srebrny, bo ma błękitnawe igły. Stoi dłużej niż pospolity, ale jest droższy. Za to najpiękniej pachnie sosna. To zaleta żywicy, której drzewka mają zwykle tak dużo, że aż kapie. Igły są długie, sztywne, rosną w pęczkach i nie opadają. Sosna bardzo kłuje, więc trudno ją wystroić na święta.
Sztuczna…
Wiele osób ma dylemat, czy na Boże Narodzenie wybrać choinkę żywą, czy sztuczną. Oba rozwiązania mają wady i zalety. Prawdziwe drzewko świąteczne w domu na pewno robi dużo większe wrażenie i nie trzeba produkować go, wykorzystując do tego duże ilości plastiku czy innych surowców, które długo się rozkładają, ale wycięcie choinki również nie jest obojętne dla środowiska. Jeśli więc chcemy, by sztuczna choinka stała w naszych domach przed długie lata, na pewno warto zastanowić się nad jej zakupem.
…czy w doniczce?
W przypadku jednorazowego wyboru warto jednak raczej postawić na żywą choinkę, którą można przesadzić w przypadku, jeśli kupimy drzewko z korzeniami w doniczce. Jedna uwaga — kupując pod sklepami czy rynkami, nie ma gwarancji, że choinka była specjalnie hodowana na taką sprzedaż, a nie po prostu przed mrozami wyrąbana z ziemi i wpakowana do donicy. Taka ma małe szanse na przeżycie po przesadzeniu na wiosnę do ogrodu czy sadu.
A najbardziej ekologicznym i łatwym sposobem na ładne i trwałe drzewko jest jego… wynajęcie w ogrodzie botanicznym czy u prywatnego hodowcy. Cena — ok. 20 euro plus takiż zastaw, który jest zwracany po odwiezieniu choinki „do domu”.
Czytaj więcej: Samorząd Wilna radzi, jak dbać o choinkę — i jak dać jej drugie życie
Komu drzewko, a komu „łapki”…
Jak co roku w większych miastach leśnicy będą rozdawać gałązki jodłowe ludziom, którym wystarcza i taki symbol świąt. Ale prawda jest taka, że coraz więcej na Litwie jest rodzin, którym musi wystarczyć taka zielona „łapka”…