Więcej

    Oni nadal lecą… 90. rocznica tragicznego lotu

    Pod takim właśnie tytułem, pod honorowym patronatem ambasadora Republiki Litewskiej w Rzeczypospolitej Polskiej Eduardasa Borisovasa i konsula honorowego Republiki Litewskiej w Szczecinie Wiesława Wierzchosia wydany został, sfinansowany z budżetu Gminy Myślibórz, okolicznościowy album w 3 językach: polskim, litewskim i angielskim.

    Czytaj również...

    Autorem tekstu jest burmistrz Myśliborza Piotr Sobolewski, który odznaczony został Krzyżem Oficerskim Orderu „Za Zasługi dla Litwy” przyznanym mu przez prezydenta Republiki Litwy Gitanasa Nausėdę. W uzasadnieniu tej decyzji czytamy:

    „Krzyż Oficerski Orderu » Za Zasługi dla Litwy« przyznaję panu Piotrowi Jerzemu Sobolewskiemu, burmistrzowi miasta i gminy Myślibórz za aktywną działalność na rzecz pielęgnowania litewskiego dziedzictwa historycznego i kulturalnego w Polsce oraz za zachowanie pamięci o litewskich lotnikach Steponasa Dariusa i Stasysa Girėnasa i promowanie ich historycznego lotu”.

    Czytaj więcej: 90. rocznicę śmierci Dariusa i Girėnasa Litwa upamiętniła razem z Polską

    Piotr Sobolewski odznaczony został Krzyżem Oficerskim Orderu „Za Zasługi dla Litwy”
    | Fot. Leszek Wątróbski

    Burmistrz Myśliborza Piotr Sobolewski witając gości przybyłych w dniu 16 lipca br. do Pszczelnika powiedział m.in.: „Przywitam teraz, jako gospodarz miejsca, współorganizatorów dzisiejszej uroczystości jakimi są: ambasador Republiki Litewskiej Eduardas Borisovas i konsul honorowy RL w Szczecinie Wiesław Wierzchoś. Pragnę powitać też parlamentarzystów Ziemi Zachodniopomorskiej i Lubuskiej; przedstawicieli urzędów i organów administracji państwowej i samorządowej wszystkich szczebli; dowódców sił zbrojnych Polski i Litwy oraz przedstawicieli wszystkich służb mundurowych i lasów państwowych. Witam delegacje naszych zaprzyjaźnionych samorządów z Litwy oraz reprezentacyjną orkiestrę wojskową z Kowna. Ze szczególną zaś serdecznością pragnę powitać młodą Polskę i młodą Litwę — czyli młodzież ze szkół w Myśliborzu, Puńsku i Oranach (lit. Varėna) i niezawodnych harcerzy; przedstawicieli Litwinów w Polsce; przedstawicieli mediów i korespondentów z Polski i Litwy. I wreszcie wszystkich przedstawicieli duchowieństwa z metropolitą Andrzejem Dzięgą i towarzyszącym mu abp. Lionginasem Virbalasem. Witam przedstawicieli organizacji, związków, stowarzyszeń z Polski i Litwy; mieszkańców Ziemi Myśliborskiej i Pszczelnickiej i wszystkich tu dziś przybyłych… Mam też wielką przyjemność i wielki honor powitać wszystkich zgromadzonych tu w Pszczelniku w gminie Myślibórz u podnóża tego pomnika będącego wymownym świadectwem bohaterskiego przelotu nad Atlantykiem… Doskonale znam historię tego niezwykłego lotu synów narodu litewskiego, tym bardziej, że w ciągu tych minionych lat losy litewskich lotników tak głęboko przeniknęły do świadomości i serc mieszkańców naszej gminy. Dlatego dziś możemy dostrzec ich znaki w nazwach patronów szkoły i skweru, a od niedawna w nazwie ronda wybudowanego wraz z obwodnicą miejską… Mówimy o wielkiej lotniczej pasji, o przekraczaniu granic słabości własnego charakteru, mówimy wreszcie o braterstwie i prawdziwej męskiej przyjaźni, o poświęceniu i oddaniu się narodowi i ojczyźnie. W całym tym złożonym, skomplikowanym i niespokojnym świecie nie ma chyba obrazka bardziej pięknego, bardziej ujmującego — a jednocześnie tak wyrazistego i jednoznacznego w swoim przekazie jak serdeczny uścisk dłoni, czy jak męskie objęcie dwoma ramionami dwóch przyjaciół, dwóch głów państw, dwóch prezydentów Polski i Litwy”.


    Konsul honorowy Wiesław Wierzchoś wręcza pamiątkowe albumy obu prezydentom
    | Fot. Leszek Wątróbski

    Zacytuję tu wypowiedzi współorganizatorów 90. rocznicy lotu Steponasa Dariusa i Stasysa Girėnasa zamieszczone w albumowej publikacji „Oni nadal lecą” — panów ambasadora Eduardasa Borisovasa i konsula honorowego Wiesława Wierzchosia: „Minęło 90 lat od bohaterskiego i tragicznego lotu przez Atlantyk dwóch litewskich pilotów Steponasa Dariusa i Stasysa Girėnasapisze ambasador.Jest to niezwykle wymowny symbol w dziejach Litwy, który rozsławił nasze imię na całym świecie, pokazał, że czyny dokonane dla dobra Ojczyzny mają głęboki sens, stanowią inspirację i służą za wzór dla przyszłych pokoleń. To także znaczący symbol w stosunkach litewsko-polskich, jednoczący nasze narody w szczytnym celu — uwiecznienia pamięci o bohaterskim czynie litewskich lotników. Wyrażam głęboką wdzięczność i szacunek wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tej publikacji. Wierzę, że umocni ona dalszą współpracę w pielęgnowaniu ważnej dla nas tradycji”.

    „Od roku 2006, a więc od początku pełnienia mojej misji konsularnejpisał konsul Wiesław Wierzchoś — z całą pieczołowitością staram się inicjować i wspierać wszelkie inicjatywy mogące wpłynąć na pogłębianie partnerskich polsko-litewskich relacji. Wśród tych wielu idei i przedsięwzięć realizowanych w naszym regionie na czoło wybijają się coroczne uroczystości w Pszczelniku, gdzie znajduje się pomnik upamiętniający bohaterski lot na trasie Nowy Jork–Kowno, zakończony tragicznie w lesie pod Myśliborzem. Przez te 17 lat byłem świadkiem absolutnie wspaniałych litewsko-polskich spotkań, niezwykłych przyjacielskich relacji, przejmujących momentów wzruszeń i prawdziwej z serca płynącej wzajemnej życzliwości. W tej atmosferze pojednania i przyjaźni najbardziej budujące i krzepiące zdają się być relacje między »młodą Polską a młodą Litwą«, czyli między młodzieżą z obu krajów, która uczestniczy w ciekawych projektach wspólnie realizowanych przez lokalne grupy działania i zaprzyjaźnione samorządy z Kowna i Myśliborza”.

    Uczestnicy VII Maratonu Kowno–Pszczelnik (organizowanego co 5 lat, jego uczestnicy przywożą zawsze garść ziemi kowieńskiej)
    | Fot. Leszek Wątróbski

    „Dobrze rozumiemy, stając przed pomnikiem w Pszczelniku, naszych litewskich przyjaciół — mówił podczas swojego wystąpienia prezydent Polski Andrzej Duda. — Duma z wybitnego sukcesu rodaków i wdzięczność za ich patriotyczne poświęcenie miesza się tu z zadumą nad tragicznym zrządzeniem losu. Pochylając głowy nad zasługami Dariusa i Girėnasa myślimy także o polskich bohaterach — o Franciszku Żwirce i Stanisławie Wigurze*, którzy ponieśli śmierć w katastrofie lotniczej w roku 1932. Także nie sposób oprzeć się wspomnieniu tragicznej śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem. Wspominamy ich wszystkich jako wielkich patriotów, którzy swoją ojczyznę mieli przede wszystkim w sercu. Nie mamy żadnych wątpliwości, że oni wszyscy polegli w istocie służąc swojej ojczyźnie, wykonując zadania, które w ich sercu i w istocie miały znaczenie państwowe. Z tych wszystkich przykładów, patriotycznego poświęcenia czerpiemy inspiracje do umacniania suwerenności, bezpieczeństwa i podmiotowości naszych państw i narodów. Zjednoczeni, jak można śmiało powiedzieć, jak nigdy dotąd, zwłaszcza wobec trudnych czasów, w jakich przyszło nam dzisiaj żyć i pracować. Jestem głęboko przekonany, że ta polsko-litewska współpraca, bliskość i podobne spojrzenie na otaczające nas zagrożenia są niezwykle bezcennym atutem w obliczu aktualnych wyzwań, ale również w obliczu najbliższej przyszłości. Cześć bohaterskim litewskim lotnikom, którzy w służbie ojczyzny zginęli tutaj 90 lat temu. Niech żyje niepodległa Litwa! Niech żyje niepodległa Polska! Niech Pan Bóg ma nasze państwa i narody w swojej opiece!”

    Czytaj więcej: 88. rocznica lotu przez Atlantyk Steponasa Dariusa i Stasysa Girėnasa


    *Pilot i konstruktor, dwaj słynni pasjonaci lotnictwa, zwycięzcy międzynarodowych zawodów. Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura zginęli 11 września 1932 r. w katastrofie lotniczej. Podczas lotu do Pragi polscy piloci zostali zaskoczeni przez gwałtowną burzę. Ich samolot RWD-6 rozbił się pod Cierlickiem Górnym koło Cieszyna (Czechy). Franciszek Żwirko, pilot wojskowy, oraz Stanisław Wigura, inżynier i pilot cywilny, współzałożyciel zespołu konstrukcyjnego RWD, stworzyli niepowtarzalny duet lotniczy. W 1929 r. dokonali turystycznego lotu dookoła Europy polskim samolotem na liczącej 5 tysięcy kilometrów trasie: Warszawa–Erfurt–Paryż–Barcelona–Wenecja–Warszawa. Zwyciężali w wielu sportowych konkursach lotniczych, w których przez kilka lat byli niepokonani. 11 września 1932 r. lecieli na meeting lotniczy do Pragi. Podczas burzy w ich samolocie oderwało się skrzydło.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Bogdan Kokotek: „Ważne jest dla nas bycie ostoją języka polskiego na Zaolziu”

    Leszek Wątróbski: Wszystko się zaczęło w roku 1920... Bogdan Kokotek: ...od lipcowej konferencji rady ambasadorów, spotkania przedstawicieli państw Ententy w belgijskim mieście Spa, z udziałem m.in. Polski, Czechosłowacji i Niemiec. Zdecydowano się wówczas, że ten niewielki skrawek ziemi, nazywany Zaolziem,...

    Ostatnia rozmowa ze Stanisławem Pantelukiem, redaktorem naczelnym „Dziennika Kijowskiego”

    Ze Staszkiem znaliśmy się od wielu, wielu lat. Spotykaliśmy się w Ukrainie, Kijowie i w Polsce wielokrotnie. Ostatnio rozmawiałem z nim w zeszłym roku. Opowiadał mi wtedy, dlaczego i jak wyjechał w roku 2022 ze swojej Ojczyzny. Oto zapis...

    Polscy Litwini: uciekając od sowietów opuścili Litwę i osiedlili się w Polsce

    Mama naszej rozmówczyni, Aldona Wermińska (1935–2024) urodziła się na Litwie. — Litwa była jej ojczyzną, spędziła tam szczęśliwe dzieciństwo. Niestety, wojna zmusiła jej rodziców do wyjazdu i porzucenia ojczyzny. Rodzice mojej mamy byli dość majętnymi i wykształconymi ludźmi, przez co...

    Wojenne stosunki rosyjsko-ukraińskie — znaczenie rocznicowej konfiguracji: 30, 20 i 10

    Leszek Wątróbski: Bieżący rok jest szczególny, jeśli chodzi o wojenne stosunki rosyjsko-ukraińskie... Prof. dr hab. Marcin Orzechowski: …mamy bowiem kilka ważnych rocznic. Można tu nawet powiedzieć o rocznicowej konfiguracji, a mianowicie: 30, 20 i 10. Co masz na myśli? W tym roku...