Więcej

    Jerzy Karpowicz, kronikarz polskości na Litwie 

    Jerzy Karpowicz nieprzypadkowo jest nazywany kronikarzem życia kulturalnego Wilna i Wileńszczyzny. Ponad 60 lat patrzy na otaczający świat przez obiektyw aparatu. 

    Czytaj również...

    Na skwerze Konstantinasa Sirvydasa w Wilnie do 11 listopada można oglądać wystawę zdjęć znanego wileńskiego fotografika. Ekspozycja plenerowa pt. „Wilno moja miłość” w nowej odsłonie pokazuje fotografie Jerzego Karpowicza. Zdjęcia, które można tu zobaczyć, przedstawiają m.in.: pamiętne chwile spotkań wilnian z papieżem Janem Pawłem II, który z pielgrzymką przebywał na Litwie w 1993 r., bałtycki łańcuch, Święto Pieśni, polskie zespoły ludowe, festiwale folklorystyczne, Wilno stare i nowoczesne. 

    Miejsce szczególne w twórczości Jerzego Karpowicza zajmuje fotografia artystyczna. – Kiedy mam do czynienia z architekturą, pejzażem, szukam odpowiedniej chwili oświetlenia. Niekiedy mogę czekać na nią nawet rok, bo wiem, że np. wnętrze danego kościoła ujrzę w całej świetności wówczas, kiedy wiosenne promyki słońca oświetlą go w południe – mówi „Kurierowi Wileńskiemu” mistrz obiektywu. 

    Czytaj więcej: XXIX Festiwal Kultury Polskiej na Litwie „Pieśń znad Wilii”

    Pierwsze zdjęcia Jerzy Karpowicz robił, będąc uczniem szkoły nr 40, której budynek mieścił się przy ulicy Legionowej (dziś Savanorių). Aparat fotograficzny kupił sobie sam, za zaoszczędzone pieniądze. Chciał studiować fotografię, ale tak się złożyło, że w roku, w którym wstępował na wileńską politechnikę, nie uruchomiono tam takiego kierunku. 

    – Rozpocząłem więc studia na kierunku radioelektronika. Następnie podjąłem pracę w biurze konstruktorskim w Fabryce Maszyn Obliczeniowych „Sigma” – nowoczesnym na owe czasy zakładzie. Było tam też laboratorium fotograficzne. Zacząłem samodzielnie poszerzać swoją wiedzę na temat sztuki fotograficznej – dzieli się wspomnieniami Jerzy Karpowicz. 

    Pracując w zakładzie, studiował literaturę specjalistyczną, organizował wystawy fotograficzne; został kierownikiem laboratorium, zdobył miano starszego inżyniera oraz otrzymał liczne świadectwa racjonalizatorskie. W 1977 r. został członkiem Litewskiego Stowarzyszenia Fotografików Artystycznych (od 1989 r. – Związku Fotografików Litwy), w 2005 r. litewskie Ministerstwo Kultury przyznało mu miano twórcy sztuki. 

    Na swoim koncie ma ponad 30 indywidualnych wystaw w Europie, a nawet w Japonii
    | Fot. Marian Paluszkiewicz 

    Zdjęcia Jerzego Karpowicza zamieszczały na swoich łamach czołowe pisma litewskie, takie jak: „Švyturys”, „Banga”, „Jaunimo gretos”. Jego zdjęcia są w albumach: „Wilno”, „Druskienniki”, „Święto Pieśni”, „Najpiękniejsze kościoły Wilna”, „Ziemia solecznicka”, „Sakralne dziedzictwo rejonu wileńskiego”, „440 lat Unii Lubelskiej”, w almanachach „Fotografia litewska” i in. 

    Gdy zrezygnował z pracy w zakładzie, coraz więcej czasu spędzał w poszukiwaniu interesujących plenerów fotograficznych. 

    Ekspozycja plenerowa pt. „Wilno moja miłość” w nowej odsłonie pokazuje fotografie Jerzego Karpowicza
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Na swoim koncie ma ponad 30 indywidualnych wystaw. Jego fotografie były prezentowane: na Litwie, Łotwie i w Estonii, w Polsce, Rosji, na Białorusi, w Niemczech, na Węgrzech i w Japonii. 

    Fotografia dokumentalna oraz reportażowa Jerzego Karpowicza w zdecydowanej większości poświęcona jest Wileńszczyźnie. Jego zdjęcia nieprzerwanie ukazują w prasie i portalach polskojęzycznych. Przez wiele lat fotografik współpracował także z „Kurierem Wileńskim”. – Na łamach „Kuriera Wileńskiego” ukazują się moje zdjęcia z festynów w Mrągowie, Lidzbarku Warmińskim, wystaw, koncertów i wielu innych przedsięwzięć odbywających się w różnych zakątkach Wileńszczyzny. Robiłem też kalendarz „Kuriera Wileńskiego” – opowiada Jerzy Karpowicz.

    Za wybitne zasługi w popularyzowaniu polskiej kultury, za osiągnięcia w działalności artystycznej Jerzy Karpowicz w 2014 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP.

    Czytaj więcej: 25. Festiwal Kultury Kresowej w Mrągowie


    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 41 (119) 14-20/10/2023

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Polonistyka na Uniwersytecie Wileńskim to studia wieloaspektowe

    Justyna Giedrojć: Czy studia polonistyczne na Uniwersytecie Wileńskim to tylko nauka języka polskiego? Krystyna Rutkowska: Uniwersytet Wileński to uczelnia ambitna, która pragnie dorównać najlepszym uczelniom zagranicznym i stale dąży do doskonalenia sposobu nauczania. Podstawową zasadą realizowanych u nas studiów jest...

    Pałace wileńskie: dworki szlacheckie i siedziby magnackie na brzegu Wilii

    „Cały ten świat Antokola już nie istnieje. Wojna, a potem powojenne budownictwo zniszczyły bezpowrotnie tak miłe sercu ciche domki wśród sadów i ogrodów. Wielopiętrowe kamienice wdarły się w malownicze wzgórza, niszcząc na poły sielski tryb życia, zajęły brzeg Wilii,...

    Polskie zespoły wystąpią podczas jubileuszowej edycji Święta Pieśni

    W ramach tegorocznej edycji święta pod hasłem „Kad giria žaliuotų” (pol. „Żeby się puszcza zieleniła”) zaplanowano 14 wydarzeń artystycznych, z udziałem blisko 40 tys. uczestników. Święto Pieśni odbędzie się w terminie 29 czerwca — 6 lipca. Otwarcie jubileuszowej edycji, z...

    Odszedł Gediminas Kirkilas

    — Wiele zrobił dla rozwoju stosunków litewsko-polskich. Był otwarty na współpracę z Polską, aktywnie działał, gdy chodziło o prawa mniejszości narodowych na Litwie. Był człowiekiem ciepłym, otwartym, zaangażowanym w swoją pracę. Wielka szkoda, że odszedł — mówi Tadeusz Andrzejewski,...