Więcej

    Dzień Żołnierzy Wyklętych: celem była walka przeciwko narzuconemu reżimowi

    1 marca w Polsce jest obchodzony Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Święto jest ustanowione dla upamiętnienia uczestników powojennej partyzantki antykomunistycznej. Celem tych żołnierzy, twierdzi Jarosław Wołkonowski, było odrodzenie Polski suwerennej.

    Czytaj również...

    Odpowiednią ustawę o ustanowieniu nowego święta państwowego podpisał w lutym 2011 r. ówczesny prezydent Polski Bronisław Komorowski. Jednym z inicjatorów upamiętniania powojennych polskich partyzantów był prezydent Lech Kaczyński, który tragicznie zginął pod Smoleńskiem rok wcześniej.

    Czytaj więcej: Polacy z Wileńszczyzny uczcili Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

    Niepodległość i demokracja

    „Chciałbym bardzo, żeby tradycja żołnierzy wyklętych, żołnierzy zapomnianych, żołnierzy tragicznych trwała jako pamięć o warunkach niesłychanie trudnych, które zdołaliśmy przeżyć, przerwać i zamienić na wolność, na niepodległość i na demokrację w Polsce” — mówił Bronisław Komorowski na obchodach w 2012 r.

    W roku 2001 Sejm RP przyjął Uchwałę w sprawie hołdu poległym, pomordowanym i prześladowanym członkom organizacji Wolność i Niezawisłość. „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej składa hołd poległym i pomordowanym oraz wszystkim więzionym i prześladowanym członkom organizacji Wolność i Niezawisłość” — można przeczytać w tym dokumencie.

    Niepodległa i suwerenna

    Armia Krajowa na ewentualną okupację sowiecką zaczęła szykować się jeszcze w 1943 r., kiedy została powołana do życia organizacja konspiracyjna NIE. Organizacja w maju 1945 r. została przekształcona na rozkaz generała Władysława Andersa w Delegaturę Sił Zbrojnych na Kraj. Po rozbiciu Delegatury koordynacją oporu wobec władz komunistycznych przejęło Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość”.

    — Podstawowym celem była walka przeciwko narzuconemu reżimowi sowieckiemu, który został na siłę zaadaptowany przez komunistów polskich i przybyłych z Moskwy dygnitarzy. Celem było odrodzenie niepodległego i suwerennego państwa polskiego. To był tożsamy cel z litewską partyzantką antykomunistyczną. Ludzie, którzy walczyli jako żołnierze wyklęci, generalnie urodzili się i wychowali w czasach II Rzeczypospolitej, która była krajem demokratycznym i suwerennym. I właśnie taką Polskę chcieli przywrócić — dla „Kuriera Wileńskiego” komentuje Jarosław Wołkonowski, który od lat bada polską konspirację na Wileńszczyźnie z czasów II wojny światowej.

    Zdaniem rozmówcy politycy zachodni rozpatrywali różne scenariusze dotyczące Europy Środkowo-Wschodniej, która znalazła się pod sowiecką okupacją.

    — Intencją Zachodu było, aby w Polsce odbyły się wolne wybory tak, aby dwa rządy, czyli ten na emigracji oraz komunistyczny w kraju, stanęły do walki politycznej i suweren musiał rozstrzygnąć, kogo popiera. Niestety, wolne wybory nie odbyły się — mówi Wołkonowski.

    Zachód vs. sowieci

    Mówiąc o samej końcówce II wojny światowej i pierwszych miesiącach po, to w społeczeństwach polskim i w innych krajach, które znalazły się w sowieckiej strefie wpływu, była duża nadzieja na rozpoczęcie się nowej wojny.

    — W roku 1945 Winston Churchill nie wykluczał, że może rozpocząć się III wojna światowa przeciwko Związkowi Sowieckiemu. Celem wojny miało być odepchnięcie wojsk sowieckich na granice z 1939 r. Wojna nie zaczęła się z racji obliczeń sztabowców, przede wszystkim amerykańskich i brytyjskich, zadaniem których byłby to zbyt ogromny wysiłek dla sił sojuszniczych. Nie mogli powiedzieć, jak ta konfrontacja mogłaby się skończyć — podkreśla Wołkonowski.

    W roku 1944, kiedy na Litwie rozpoczęła się druga sowiecka okupacja, to nadal tutaj działały polskie oddziały AK. Na skutek wzmożonych działań represyjnych praktycznie opór wojskowy zanikł na przełomie lat 1944/45.

    — Po zakończeniu działań wojennych na terenach Wileńszczyzny głównym celem oddziałów AK-owskich było przedostanie się do centralnej Polski. Część oddziałów przekroczyło granicę sowiecko-polską z bronią w ręku. Część opuściła Litwę i byłe województwa wschodnie w ramach repatriacji. Później część z nich walczyła na terenach Polski, ponieważ sądzono, że właśnie tam trzeba rozpocząć odbudowę suwerennej Polski — tłumaczy badacz polskiego podziemia na Wileńszczyźnie.

    Żołnierze Wyklęci działali również na terenach Wileńszczyzny
    | Fot. domena publiczna

    Zarys historyczny

    Pewne polskie oddziały na terenie Litwy lub Białorusi działały do końca lat 40.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    — Generalnie pojedyncze polskie oddziały na terenach, które po wojnie były włączone do ZSRS, walczyły jeszcze do 1950 r. Oczywiście to były pojedyncze przypadki. Tak naprawdę, nawet sami badacze do końca nie zbadali tego przypadku, ale jedno jest wiadome, że przypadki oporu były — zaznacza Jarosław Wołkonowski.

    Dzień 1 marca nie jest datą przypadkową. W tym dniu, w roku 1951, zostało stracone kierownictwo IV Komendy Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. Wśród zamordowanych byli: podpułkownik Łukasz Ciepliński, majorzy Adam Lazarowicz i Mieczysław Kawalec, kapitan Franciszek Błażej, porucznicy Józef Rzepka, Józef Bator oraz Karol Chmiel.

    Historycy szacują, że w powojennej konspiracji uczestniczyło od 120 do 180 tys. osób. Podstawowym celem ataków antykomunistycznych partyzantów były oddziały i posterunki służb bezpieczeństwa i wojska Polski komunistycznej. Ostatni żołnierz wyklęty zginął 21 października 1963 r., czyli 18 lat po oficjalnym zakończeniu II wojny światowej.

    Czytaj więcej: Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Bądźmy interesujący dla siebie i dla innych

    Naszym problemem jest myślenie szablonowe. Boimy wyjść poza utarty schemat. Czy Wileńszczyzna może być interesująca dla innych? Czy nasza duma narodowa powinna się ograniczać do kilku podręcznikowych miejsc oraz...

    Zagłębiając się w potok informacyjny, niepotrzebnie tracimy mnóstwo energii

    Antoni Radczenko: Na waszej stronie internetowej piszecie, że chcecie wzmacniać takie wartości, jak: krytyczne myślenie, empiryczność, otwartość, racjonalność. Dlaczego i co mają one wspólnego ze sceptycyzmem? Algimantas Kvecys: Te wartości...

    Wielki przyjaciel Litwy. 15 lat temu zginął prezydent Lech Kaczyński

    W tym roku mija 15. rocznica katastrofy smoleńskiej. – Dla mnie to przede wszystkim wydarzenie, w którym zginęło wielu moich przyjaciół – opowiada w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” litewski...