Więcej

    Rozpoczęła się kolejna procedura w sprawie upamiętnienia komandora Antanasa Kaškelisa

    Rozmawiamy na ten temat z Wiesławem Wierzchosiem, konsulem honorowym RL w Szczecinie.

    Czytaj również...

    Leszek Wątróbski: Panie Konsulu, co nowego wydarzyło się w tej sprawie od lipca 2024 r.?

    Wiesław Wierzchoś: Ubiegłoroczna wizyta w Polsce delegacji litewskiego MON w składzie: płk Artūras Jasinskas, Ernestas Lukoševičius oraz Tomas Čeponis miała miejsce w lipcu. Przedstawiciele litewskiego MON poszukiwali potwierdzenia, w ramach ubiegłorocznej 80. rocznicy śmierci komandora Antanasa Kaškelisa, pierwszego dowódcy Marynarki Wojennej Litwy, miejsca jego spoczynku, owianego przez lata tajemnicą. Opowiadali, że wcześniej próbowali znaleźć jakieś oficjalne potwierdzenie, że w Świdwinie zmarł i został pochowany. Nasi goście poprosili o pomoc w wyjaśnieniu tej zagadkowej sprawy — miejsca pochówku komandora. Chcieli odszukać ewentualne dokumenty potwierdzające miejsce jego śmierci. Niestety, nie uzyskali takowej wiedzy. Zwrócili się więc z prośbą do mnie, jako do konsula Litwy, abym swoimi kanałami próbował to miejsce odszukać i odnaleźć. Mając swoje kontakty ze Szczecińsko-Kamieńską Kurią Metropolitarną rozmawiałem z jej kanclerzem ks. dr. Sławomirem Zygą, któremu wspomniałem o naszych poszukiwaniach. Zapytałem go, czy istnieje możliwość odnalezienia tego grobu. Kanclerz skontaktował mnie z kolei z archiwistą diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej ks. dr. Tadeuszem Ceynową, który odnalazł w dokumentach parafialnych informację, że faktycznie komandor Antanas Kaškelis w czerwcu 1944 r. zmarł i został pochowany w Świdwinie. I takową oficjalną informację przekazałem stronie litewskiej.

    Otrzymany dokument pozwolił litewskiemu Ministerstwu Ochrony Kraju na dalsze działania…

    Wspólnie z ambasadą Litwy w Warszawie podjęli decyzję, aby to miejsce, gdzie fizycznie zakończył swoje życie pierwszy dowódca Marynarki Wojennej Litwy, upamiętnić w formule pomnika czy monumentu. Nastąpiły dalsze działania związane z tym projektem. Mocno też zaangażował się w ten projekt szczeciński oddział Instytutu Pamięci Narodowej w osobie jego dyrektora Krzysztofa Męcińskiego, który zadeklarował chęć pomocy. Ja z kolei wystąpiłem poprzez starostę Mirosława Majkę do wiceburmistrza Świdwina Roberta Chaińskiego. Moje działania związane z upamiętnieniem śmierci komandora Kaškelisa spotkały się z bardzo pozytywnym oddźwiękiem. I rzeczywiście — strona litewska przekazała poprzez ambasadę Litwy w Warszawie projekt upamiętniający to historyczne wydarzenie. Tak więc władze Świdwina, w osobie Roberta Chaińskiego, potwierdziły, że rozmawiały z dyrektorem tamtejszego cmentarza komunalnego i że jest tam stara część, w której można byłoby, zgodnie z życzeniem strony litewskiej, wznieść pomnik komandora. Pomnik ten stanąłby w miejscu symbolicznym, a nie w miejscu, gdzie został pochowany, bo to jest ciągle nieznane. Jest bardzo prawdopodobne, że miejsce, w którym go pochowano i ta część cmentarza zostały zlikwidowane.

    Została też rozpoczęta procedura mająca na celu uzyskanie akceptacji Instytutu Pamięci Narodowej…

    … którą poprzez szczeciński oddział IPN i ambasadę Litwy przesłano do władz IPN w Warszawie. Oczekujemy aktualnie na ostateczną akceptację i decyzję. W przypadku jej otrzymania, mając zapewnienia wiceburmistrza Świdwina, taki pomnik zostanie wzniesiony. Strona litewska stoi na stanowisku, aby ten projekt, już po ostatecznej decyzji polskiego IPN, został przekazany do wykonania stronie polskiej, aby nie wozić go z odległej przecież Litwy. Ponadto postacią komandora A. Kaškelisa wyraził zainteresowanie producent filmowy Robert Lewandowski, z którym na ten temat rozmawiałem.

    Czekamy zatem na finał sprawy komandora A. Kaškelisa…

    Czytaj więcej: Dziedzictwo Komandora Antanasa Kaškelisa, pierwszego dowódcy Marynarki Wojennej Litwy

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Czaszki, pomarańcze i piękne plaże

    Wielu turystów traktuje je jedynie jako punkt przesiadkowy – ze względu na bliskość międzynarodowego lotniska. Faro jest warte zatrzymania na kilka dni, bo skrywa w sobie bogatą historię, zabytki...

    Sierpniowe „Żagle 2025” w Szczecinie: połączenie historii miasta z bieżącą energią

    Już pierwszego dnia żaglowce przyciągnęły tłumyTegoroczna edycja „Żagli” odbywała się w długi sierpniowy weekend na bulwarach nad Odrą — na Wałach Chrobrego i Łasztowni. To właśnie tam zacumowały żaglowce,...

    Rumunia — Polaków azyl i tranzyt do walki o wolność. Wystawa prof. Walczaka w Bukareszcie

    W ramach tego wydarzenia odbyło się m.in. międzynarodowe sympozjum zatytułowane „Bliżej siebie. O relacjach polsko-rumuńskich na przestrzeni dziejów”, poświęcone historycznym i kulturowym związkom polsko-rumuńskim.Sojusz polityczno-militarnyOto co opowiedział prof. Walczak:...