Więcej

    Posłanka Monika Navickienė: głosy Polaków zobowiązują

    Czytaj również...

    Monika Navickienė w ubiegłorocznych wyborach dostała się do sejmu w jednomandatowym okręgu wyborczym Nowa Wilejka Fot. Marian Paluszkiewicz

    Redakcję Kuriera Wileńskiego odwiedziła we wtorek 17 stycznia posłanka Monika Navickienė. W ubiegłorocznych wyborach dostała się do sejmu w jednomandatowym okręgu wyborczym Nowa Wilejka z ramienia partii Związku Ojczyzny–Chrześcijańskich Demokratów Litwy.

    – Chcę podziękować polskiej mniejszości za głosy podczas wyborów. To właśnie dzięki nim udało mi się zwyciężyć. Jestem im za to bardzo wdzięczna. Zależy mi na współpracy z Polakami. Teraz odwiedzamy polskie organizacje – powiedziała Monika Navickienė.
    Podczas wizyty w redakcji został poruszony temat festiwali wielonarodowych, które mają na celu integrować, konsolidować oraz wzbogacać tradycje różnych narodowości.
    – Chciałabym bardzo, żeby taki festiwal odbył się w Nowej Wilejce. Niestety, ta dzielnica nigdy nie była traktowana na równi ze Starówką, Żyrmunami czy innymi rejonami stolicy. Zawsze był to teren zapomniany, gdzieś na obrzeżach, ale tak nie powinno być. Spotykałam się z merem Wilna Remigijusem Šimašiusem, rozmawiałam z nim na ten temat. Przyznał, że to jest problem. Na szczęście już teraz samorząd zaczyna więcej uwagi poświęcać problemom w Nowej Wilejce.

    Najważniejszym zadaniem ma być teraz planowanie przestrzeni miejskiej i uporządkowanie zaniedbanego terenu,  żeby wszędzie działało oświetlenie uliczne.
    – Planów mamy bardzo dużo. Zauważyliśmy, że mieszkańcy rzadko są angażowani w życie publiczne. Mamy zamiar wiosną zorganizować święto rodzin, co w przyszłości mogłoby stać się już tradycją. Mamy też dużo planów związanych z uczniami. Wkrótce zostanie ogłoszony konkurs dla starszych klas na najlepsze wypracowanie wśród uczniów z Nowej Wilejki w szkołach polskich, rosyjskich i litewskich. Natomiast dla uczniów z młodszych klas zaplanowano konkurs na najładniejszy rysunek. Chcę, żeby nie było różnic narodowościowych, żeby wszyscy czuli się równi. W miarę możliwości pragnę pomóc ludziom pokrzywdzonym, biednym – zapewniała posłanka.

    Chociaż przed miesiącem sejm odrzucił poprzednią wersję funduszu wsparcia dla Litwy południowo–wschodniej, konserwatyści zainicjowali utworzenie funduszu po raz kolejny.
    – Południowo–wschodnia Litwa, czyli rejony wileński oraz solecznicki, statystycznie są bardziej zacofane w porównaniu z innymi regionami Litwy, choć z uwagi na bliskość stolicy, tak nie powinno być. Jedną z najważniejszych spraw jest tu rozwój ekonomiczny, przyciągnięcie inwestycji zagranicznych, modernizacja regionu. Myślę, że to bardzo dobry pomysł i mam nadzieję, że da się go zrealizować – podkreśliła  Monika Navickienė.
    Członkowie grupy sejmowej “3 Maja”, do której należy także nasza rozmówczyni, zaproponowali utworzenie Muzeum Wilna, które miałoby na celu upamiętnienie wielokulturowości stolicy oraz opowiedzenie wspólnej historii mieszkańców miasta.
    – Muzeum Wilna odegrałoby nie tylko ważną rolę poznawczą, ale stałoby się również ośrodkiem, który pomógłby dzisiejszym mieszkańców miasta na poznanie wspólnej historii, lepsze poznanie siebie, pokonanie pewnych kompleksów w relacjach między różnymi wspólnotami narodowymi. W ten sposób wzmocniłoby się nasze zaufanie, co pomogłoby w znalezieniu rozwiązań ważnych problemów. Planowana inwestycja opłaca się pod różnymi względami. Poprzez poznanie wspólnej historii nasze społeczeństwo stałoby się odporne na różnego rodzaju wpływy zewnętrzne i dążenia do podzielenia społeczeństwa Litwy.

    Z prośbą o utworzenie muzeum zwrócono się do premiera Sauliusa Skvernelisa, przewodniczącego sejmu Viktorasa Pranckietisa, ministra kultury Liany Ruokytė–Jonsson oraz mera Wilna Remigijusa Šimašiusa.
    Muzeum Wilna stworzyłoby możliwość poznania wielonarodowego i wielokulturowego dziedzictwa stolicy, pomogłoby w lepszym zrozumieniu historii miasta, jego dziejów. Pokazany byłby wielki wkład Żydów, Polaków, Białorusinów i Rusinów w rozwój miasta. Muzeum byłoby tworzone we współpracy ze specjalistami litewskimi, jak i międzynarodowymi.
    Pod propozycją utworzenia muzeum podpisali się, m.in. Andrius Kubilius, Arūnas Gelūnas, Arvydas Nekrošius, Gediminas Kirkilas, Egidijus Vareikis, Dovilė Šakalienė, Rita Tamašūnienė, Mykolas Majauskas i Monika Navickienė.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Barbara Misiun: „Św. siostra Faustyna jest dla mnie niedoścignionym wzorem”

    — Lektura „Dzienniczka” towarzyszy mi od dawna. Jego treść rezonuje z moją duszą, zachwyca mnie, krzepi i dodaje odwagi. Zapragnęłam przedstawić orędzie Miłosierdzia Bożego wszystkim, którzy go jeszcze nie poznali lub zapomnieli o nim. Wiara ma to do siebie,...

    Przedwojenny symbol walecznych kobiet powrócił do dawnej świetności

    — Ten sztandar kiedyś był stracony. Podczas pierwszej wojny światowej został on wywieziony do Polski. Osoba, która prawdopodobnie wywiozła ten sztandar i przechowywała go, mieszkała w Polsce u gospodarzy w gospodzie. Następnie, gdy ta osoba wyjechała z tej gospody...

    Szef Litewskiego Związku Teatralnego: „Teatr musi wywierać wpływ, szokować ludzi”

    — Ludzie chętnie chodzą do teatru, liczba spektakli jest ogromna. Ponieważ nie ma kontroli, wszystkie sztuki, które powstają, są pokazywane, ich wartość artystyczna jest również bardzo różna. Jedna może być pokazywana, a druga nie powinna być pokazywana. Kiedyś mówiono,...

    Św. Józef przychodzi do takiego biedaczka jak ja i mówi: Nie bój się!

    Honorata Adamowicz: Jak narodził się pomysł na film „Opiekun”? Dariusz Regucki: Tak naprawdę nie miałem żadnych osobistych doświadczeń związanych z postacią św. Józefa ani mistycznych uniesień. Propozycję dostałem od producenta, Rafael Film. Dopiero podczas pracy nad scenariuszem zacząłem odkrywać naszego...