Jak wynika z danych statystycznych, choć w ostatnim dziesięcioleciu ogólna emigracja mieszkańców Litwy utrzymywała się na wysokim poziomie, to jednak z rejonów zwarcie zamieszkanych przez polską mniejszość liczba wyjeżdżających była stosunkowo niższa w stosunku do pozostałych terenów republiki.
Dr Gediminas Kazėnas, jeden z autorów badań i redaktor opracowanego na ich podstawie studium naukowego „Badania tożsamości polskiej mniejszości narodowej na Litwie” uważa, że emigracja zewnętrzna jest jednym z ważnych czynników, ale na pewno nie tłumaczy ona gwałtownego spadku liczby litewskich Polaków, wykazywanego w statystykach.
Zdaniem dr. Kazėnasa w okresie wzmagających się zagrożeń część osób postrzega identyfikację narodową przez pryzmat swojego bezpieczeństwa. – W sytuacji zagrożenia ludzie zaczynają się utożsamiać z grupą, z którą czują się bezpieczniej i która – ich zdaniem – potrafi ich obronić. Być może podobnie zachowuje się dziś część mniejszości narodowych oraz osób, które wcześniej nie identyfikowały się z żadną narodowością. Dziś mniejszości narodowe – zwłaszcza polska i rosyjska – ze względu na kontekst polityczny są negatywnie postrzegane przez społeczeństwo – wyjaśnia naukowiec.
Wniosek ten zyskuje potwierdzenie w fakcie, że od lat Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin dość skutecznie jednoczy swe siły z Aliansem Rosjan w wyborach pod hasłem „W jedności siła”. W swoim czasie pojawiły się nawet informacje o tym, że polska partia użyczyła rosyjskiemu aliansowi niemało swoich członków.
Tak więc w świadomości niektórych Polaków utwierdza się przekonanie, że skoro z Rosjanami stanowimy jedność, to dlaczego nie możemy uczyć razem po rosyjsku swoich dzieci? Faktem jest, że część naszych młodych rodaków używa języka rosyjskiego na przerwach lekcyjnych i w kontaktach rówieśniczych. Sytuacja ta wpływa na popularność języka polskiego na Litwie, co w konsekwencji prowadzi do spadku zainteresowania edukacją w polskich szkołach.
Trudno jest nie przyznać niektórym politykom racji w tym, że również spolaryzowanie społeczności polskiej, polegające na nietolerowaniu przez kierownictwo AWPL-ZChR Polaków, którzy nie we wszystkim zgadzają się ze zdaniem lidera tej frakcji, prowadzi do wyobcowania z życia społeczności polskiej tych, którzy nie chcą się utożsamiać z polityką polskiej partii – a właściwie garstki osób uważających się za reprezentantów wszystkich Polaków.
Owi nasi rodacy wybierają nierzadko całkowite odizolowanie się nie tylko od polskiej polityki, lecz nawet od społeczności polskiej. W odpowiedzi część naszej społeczności skłania się ku ich potępieniu. Nierzadko wybierają oni głębszą integrację ze społecznością litewską, rosyjską lub nawet całkowitą asymilację. Wszystko to można w pewnym sensie nazwać emigracją wewnętrzną. Tak czy inaczej, cierpią na tym polskie dzieci i oczywiście – polskie szkoły.
Autor był sygnatariuszem Aktu Przywrócenia Państwa Litewskiego 11 marca 1990 r.
Zbigniew Balcewicz