Premier Republiki Litewskiej Ingrida Šimonytė twierdzi, że Litwa nie kupi rosyjskiej szczepionki Sputnik V (inaczej Gam-COVID-Vac — przyp. red.), nawet gdyby zatwierdziła ją Europejska Agencja Leków.
Szczepionek wystarczy
Zapytana o taką ewentualność w wywiadzie, premier odpowiedziała, że wspólne zamówienia Unii Europejskiej zapewniły Litwie wystarczającą dostawę zachodnich szczepionek, dlatego „nie ma potrzeby” rozważać zakupu rosyjskiej szczepionki.
Czytaj więcej: Szczepionek jest kilka – czym się różnią?
„Nasz wachlarz szczepionek składa się z wielu szczepionek, które są już zarejestrowane lub są w drodze do rejestracji, lub które mogą nie zostać zarejestrowane w najbliższej przyszłości. Pojawią się jednak inne i jestem przekonana, że nie ma potrzeby, abyśmy rozważali to w ogóle” — powiedziała Šimonytė.
Preparaty od partnerów
Szefowa rządu mówi, że społeczeństwo litewskie zostanie zaszczepione szczepionkami, które są produkowane w krajach partnerstwa transatlantyckiego.
Czytaj więcej: Od 1 marca szczepienia również w aptekach
„Decyzje Litwy, które są podejmowane wspólnie z innymi krajami Unii Europejskiej w sprawie wspólnych zamówień szczepionek, z pewnością zapewniają szczepienie naszego społeczeństwa nawet bez tych szczepionek, które są produkowane w krajach nienależących do Unii Europejskiej i krajów spoza partnerstwa transatlantyckiego” — powiedziała Šimonytė.
Polityczna szczepionka
Premier podkreśliła, że rosyjski rząd poprzez szczepionki realizuje cele geopolityczne.
„Nie mam wątpliwości, że próby zaoferowania szczepionki krajom europejskim i innym krajom, gdy sami Rosjanie nie zostali jeszcze zaszczepieni, wydają się kolejną geopolityczną grą” — dodała przewodnicząca rady ministrów.
Wyłamani z szeregu
Debata na temat możliwości użycia szczepionek chińskich i rosyjskich nabrała w Europie tempa.
Węgry jako pierwsze w unii zatwierdziły rosyjskie i chińskie szczepionki nie czekając na wspólną decyzję. Premier Czech Andrej Babiš zasugerował, że jeszcze taką decyzję rozważa.
Šimonytė powiedziała, że jest jej przykro, że niektóre kraje UE zdecydowały się na stosowanie szczepionek niezatwierdzonych przez Europejską Agencję Leków.
Zachód przez niespójne doniesienia na rosyjską szczepionkę patrzył ze sceptycyzmem. Perspektywę zmienił artykuł w prestiżowym brytyjskim magazynie medycznym The Lancet, który w tym miesiącu stwierdził, że skuteczność szczepionki Sputnik V w ochronie przed COVID-19 wynosi 91,6 proc.
Decyzje na temat szczepień podejmuje rząd na wniosek Ministerstwa Ochrony Zdrowia z podległymi instytucjami.
Na podst.: BNS, własne