Litwę najpewniej czeka wzrost cen paliw. Premier Ingrida Šimonytė podkreśliła, że wzrost akcyzy pomoże zmniejszyć zanieczyszczenie, a akcyza na Litwie jest jedna z najniższych w całej Unii Europejskiej. Z kolei Ministerstwo Środowiska proponuje ujednolicenie cen benzyny i oleju napędowego do 2024 roku. Rząd podkreśla, że plany te są częścią europejskiego zielonego kursu. Jednocześnie podkreśla, że zmiany te nie będą szybkie i nie wejdą wraz z nowym rokiem.
Zielony kurs UE
Premier rządu powiedziała, że propozycje redukcji zanieczyszczeń są częścią zielonego kursu UE. Wspólnota dąży w połowie stulecia stać się gospodarką neutralną dla klimatu.
„Oczywiście nie mówimy o wejściu w życie od 1 stycznia, nie jest to integralna część przyszłorocznego budżetu. Sejm otrzyma szereg poprawek legislacyjnych, których głównym celem jest wdrożenie tego na co Unia Europejska zgodziła się” — powiedziała premier.
„A ponieważ transport jest sektorem, którego emisje na Litwie znacznie wzrosły w ciągu ostatnich 15 lat. Jest to sektor, w którym te emisje po prostu trzeba będzie ograniczyć różnymi środkami, w tym środkami podatkowymi” — dodała.
Czytaj więcej o zielonym kursie: Ponad 17,5 mld euro z UE na transformację ekologiczną. Neutralność klimatyczna do 2050 roku
Już od 2024 roku?
Ministerstwo Środowiska poinformowało. Nowelizacja ustawy o podatku akcyzowym przewiduje ujednolicenie stawki akcyzy na olej napędowy z akcyzą na benzynę od 2024 roku. Według resortu, podatek zachęci mieszkańców do unikania najbardziej zanieczyszczających samochodów z silnikiem diesla.
W latach 2023-2025 przewiduje się podwyższenie akcyzy na olej napędowy, węgiel, koks i węgiel brunatny, a także wprowadzenie akcyzy na torf opałowy.
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (lit. EBPO) stwierdziła w pierwszej ocenie oddziaływania Litwy na środowisko. Konieczne jest stopniowe podnoszenie akcyzy na olej napędowy co najmniej do obecnego poziomu akcyzy na benzynę.
Czytaj więcej: Ile pieniędzy gotowi są wydać kierowcy na utrzymanie auta
Na podst.: BNS, własne