Długa i zimna wiosna uniemożliwiła dobre kiełkowanie ziemniaków, a teraz na polach nie dojrzewają, ale gniją po ulewnych deszczach i miesięcznej suszy.
U nas „świńskie”, w Europie — „królewskie”
Pomimo że zbiory późnych ziemniaków będą gorsze niż w ubiegłym roku, spodziewany jest wzrost eksportu. Po upałach w krajach południowej Europy będzie większe zapotrzebowanie na to warzywo. To oznacza, że więcej niż w ubiegłym roku litewskich kartofli będzie sprzedanych za granicą.
W tym roku nawet te malutkie, do 30 mm, tzw. świńskie, będą miały swoją dobrą cenę. W Europie nazywane są królewskimi i są bardzo cenione.
W naszych sklepach też są drogie. Np. w Maximie 600-gramowe opakowanie „bulvyčių” — takie w sam raz do piekarnika — kosztuje 1,99 euro.
Czytaj więcej: Tegoroczne plony skromniejsze, gorszej jakości i droższe
Jedna piąta była pod wodą
Martynas Laukaitis, prezes zarządu Litewskiego Stowarzyszenia Hodowców Warzyw powiedział, że słabe zbiory ziemniaków to efekt długiej i zimnej wiosny oraz nadmiaru letnich opadów.
„Część lub w niektórych miejscach znaczna część terenów rolnych była zalana — ok. jednej piątej. Rolnicy będą musieli sprzedać to, co wyrosło. Niestety nie zbiorą tyle ziemniaków, ile planowali” — mówi.
„Duszone” kartofle
Litewscy rolnicy narzekają, że obecny rok jest podobny do 2017, kiedy były największe straty w zbiorach. Wówczas tysiące ton ziemniaków zgniło w magazynach.
„Ziemniaki w tym roku są po prostu »duszone«. Bulwy w bruzdach przez ulewne deszcze długo nie dostawały tlenu i nie rosły” — mówi Martynas Laukaitis.
Średnie zbiory z hektara to ok. 50 ton niesortowanych ziemniaków. W tym roku plony będą co najmniej o 20 proc. mniejsze.
Ziemniaki rosną dobrze, ale wiele z nich jest przemoczonych i teraz rozgrzane upałami, gniją w ziemi.
„Pola były pełne wody, może uda się wykopać nieco ponad połowę wszystkich posadzonych ziemniaków. Mokrych nie można magazynować, bo gniją i trzeba je wysuszyć. Ale jeśli prąd będzie kosztować tyle co teraz, to suszenie się nie opłaci — będzie za drogie” — mówi prezes zarządu Litewskiego Stowarzyszenia Hodowców Warzyw.
Czytaj więcej: Smutne skutki zmiany klimatu
Ziemniaki będą drożeć
Ziemniaki z tegorocznych zbiorów będą znacznie droższe niż w ubiegłym roku.
Rolnicy narzekają na droższe paliwo, prąd i robociznę.
W ubiegłym roku kilogram wczesnych ziemniaków kosztował 30–40 centów, w tym cena była wyższą nawet o 50 proc.
Tegoroczne jesienne ziemniaki na litewskim rynku hurtowym będą kosztować około 30 centów za kilogram, a potem w sklepach — co najmniej 60–70 centów.
Obecnie, np. w Maximie, kilo ziemniaków wielkości 35–50 mm kosztuje 74 centy.
Rolnicy sadzą coraz mniej ziemniaków
W tym roku może być też spory popyt na eksport ziemniaków, wówczas sprzedają się one bardzo szybko. Cała nadwyżka produkcji znika w ciągu miesiąca lub dwóch.
W tym roku rolnicy posadzili o prawie 11 proc. mniej ziemniaków niż w latach poprzednich.
Według danych Departamentu Statystyki zbiory ziemniaków w ubiegłym roku wyniosły 299,8 tys. ton, wyeksportowano prawie 22 tys. ton.
W latach 2017–2020 na rynku krajowym zużyto prawie 400 tys. ton ziemniaków.