Jednak zdecydowana większość wybierających się do przygranicznych miast Polski na wolne dni pójdzie za owczym pędem zakupów — w ostatniej chwili wszystko będzie taniej!
— Będzie, ale nie dla wszystkich wystarczy! — śmieje się Romek, który mówi, że najlepsze dni handlowe to wtorki-czwartki, kiedy można „zakupić” się o 30 proc. taniej niż w litewskich sklepach.
Czytaj więcej: Czy zakupy w Polsce mają wpływ na gospodarkę Litwy?
Wirtualne rozpoznanie
Jechać trzeba rano, bo np. mały ryneczek mięsny w Suwałkach po obiedzie jest już pusty. A i u mleczarzy w hurtowni nie będzie tłoku.
Jeżeli pojedzie się bez wcześniejszego przygotowania, można zobaczyć ceny na polskich półkach sklepowych jak podczas litewskich „akcji”. Romek radzi więc przed podróżą zaopatrzyć się w kupione wcześniej karty zniżek polskich sklepów.
— Albo pobrać, zainstalować i aktywizować oprogramowanie, aby otrzymać wirtualną kartę np. „Moja Biedronka” i wraz z nią mieć wyższe rabaty. A w Internecie sprawdzić, gdzie i jakie są zniżki, żeby nie szamotać się jak głupi między sklepami — mówi tonem zawodowca.
Ograniczenia i prezenty
Mówiąc konkretnie o cenach wskazuje, że np. masło w Kauflandzie kosztuje 0,85 euro, a w Biedronce 1 kg piersi kurczaka — 3,2 euro. Co prawda są i ograniczenia. Jednorazowo można otrzymać tylko 6 kostek masła i 3 kg filetów kurzych.
Ale są i przyjemne „akcje”. Gdy ze zniżkową kartą kupiło się 1 opakowanie jednorazowych pieluch — drugie było za… darmo!
Jajek nie kupował…
— Wielkich zniżek na jajka nie widziałem. Dziesiątek, w zależności od wielkości i jakości, kosztuje tam 1,6–2,50 euro. To i nie kupowałem, bo u nas i po 1,30 można kupić. Ale — czekoladowych jajek-niespodzianek nakupowałem, bo co trzecie było gratis — chwali się Romek.
Czytaj więcej: Na wielkanocny stół jajka od szczęśliwych kur
Zniżki na… alkohol
— Widok niecodzienny dla nas to „akcje” na alkohol. U nas zabronione, a na polskich półkach aż się pstrzy od różnokolorowych promocji. Np. litr dobrego „łyskacza” był za 99 zł (21 euro), a pół litra wódki — za nasze 5 euro! To nic dziwnego, że nasi niemal wiadrami kupowali. Dla palaczy też były okazje, bo nasza paczka za 4 euro u nich kosztuje zaledwie trzy — powiedział Romek, „zawodowiec” zakupów w Polsce.
Wg najnowszych danych statystycznych, w ostatnim kwartale ub. roku granicę litewsko-polską przekroczyło (w dwie strony) 1,42 mln osób, a w Polsce mieszkańcy Litwy wydali 77 mln euro.
PVM, kurs złotego i hurt
Na Litwie podatek PVM (VAT) na produkty spożywcze wynosi 21 proc., natomiast w Polsce 5 proc. albo 0 proc.W związku z tym cena produktów w kraju nad Wisłą jest automatycznie niższa o 16–21 proc.
Korzystny dla nas kurs złotego do euro jest kolejnym wabikiem wyjazdowym, który potęguje niższa cena paliwa.
I niespodzianka. Polskie sieci handlowe kupują towar od… litewskich producentów. Kupują hurtem, a jak wiadomo, wówczas cena taka jest zazwyczaj dużo bardziej atrakcyjna. To zaś oznacza, że sprzedawanie towarów nawet z marżą polskiej sieci handlowej, jest dużo korzystniejsze. Także dla nas.
Czytaj więcej: Rząd odrzucił propozycję zmniejszenia VAT na żywność