Stowarzyszenie Litewskiej Konfederacji Pracodawców także uważa, że naliczanie wypłat urlopowych za dwanaście miesięcy jest bardziej korzystne dla pracowników. Tymczasem przedstawiciele związków zawodowych mają w tej kwestii wątpliwości i proponują kontynuację dyskusji.
Dlaczego potrzebne zmiany?
— Uważamy, że należy zmienić procedurę naliczania wypłat urlopowych. Zwłaszcza teraz, gdy mamy recesję. Wiele firm w ostatnich miesiącach otrzymuje mniej zamówień, a więc pracownicy mają mniej pracy, co prowadzi do niższych wynagrodzeń. Według obecnego systemu naliczania wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy pracownicy otrzymają mniej, co jest niesprawiedliwe, ponieważ gdyby urlopowe były naliczane za dwanaście miesięcy — mogliby otrzymać więcej — powiedział w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Dalius Gedvilas, wiceprezes Konfederacji Przemysłowców Litwy.
Czytaj więcej: Niewykorzystany urlop — zapas „na potem” czy ból głowy pracodawców i pracowników?
Nadużywanie możliwości uzyskania wyższych wypłat
Jak mówi Gedvilas, sytuacja jest niejednoznaczna, ponieważ niektórzy pracownicy nadużywają możliwości uzyskania większych wypłat urlopowych.
— Niektórzy pracownicy, gdy w ciągu trzech miesięcy otrzymują większe wynagrodzenie, na przykład otrzymują jakieś jednorazowe wypłaty albo jeśli wrócili z zagranicy, gdzie średnia płaca była większa, to od razu chcą wziąć urlop, żeby „urlopowe” były większe. W tej sytuacji pracodawcy czują się zakładnikami pracowników, ponieważ jeżeli odmówią, pracownik może wyjść z pracy — zaznaczył rozmówca.
Wzorowanie się na krajach skandynawskich
Gedvilas proponuje wzorować się na krajach skandynawskich, gdzie dni urlopowe są naliczane za dwanaście miesięcy i zalegalizować na Litwie 12-miesięczny okres naliczania wypłat urlopowych. Natomiast jeśli pracownik jest zatrudniony w organizacji przez krótszy czas, wynagrodzenie urlopowe powinno być naliczane na podstawie średniej całkowitego, przepracowanego czasu.
Aurelija Maldutytė, wiceprezes Litewskiej Konfederacji Pracodawców, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” powiedziała, że naliczanie wypłat urlopowych za dwanaście miesięcy jest bardziej logiczne i bardziej opłacalne dla pracowników.
— Zgadzamy się, żeby urlopowe były naliczane za dwanaście miesięcy pracy. Na wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy przecież człowiek pracuje przez dwanaście, a nie trzy miesiące w roku. Wielu pracowników jest niezadowolonych z tego powodu. Większość urlopy bierze latem, a w ciągu ostatnich trzech miesięcy może otrzymywać niższe wynagrodzenie. Tymczasem w ciągu roku mógł przecież otrzymywać jakieś premie, dodatki — i one wg obecnego systemu nie zostają wliczone. Tym bardziej teraz mamy takie niepewne czasy, kiedy w każdym momencie może zmniejszyć się nakład pracy i oczywiście mniejsze będą wypłaty, a tak, jeżeli urlopowe będą naliczane za rok, to człowiek będzie zabezpieczony — zaznaczyła Aurelija Maldutytė.
Czytaj więcej: Kiedy urlop najbardziej finansowo się opłaca
Jak są naliczane urlopowe obecnie?
Pracownicy zatrudnieni na podstawie umowy o pracę mają prawo do 20 dni roboczych urlopu wypoczynkowego rocznie. Liczba dni urlopowych może być różna w różnych miesiącach ze względu na procedurę ich obliczania. Wysokość wynagrodzenia urlopowego zależy od średniej z wynagrodzenia z ostatnich trzech miesięcy oraz liczby dni roboczych w tych miesiącach, licząc okres przed rozpoczęciem urlopu. Średnie wynagrodzenie obejmuje wszystkie premie związane z wykonywaniem pracy w ciągu roku. Urlopowe muszą być wypłacone przed początkiem urlopu.