Więcej

    Walka o język w czasach LSRS

    Okres sowiecki na Litwie cechowała językowa dwoistość. Języka państwowego nie było. Językami administracyjnymi były litewski i rosyjski, z akcentem na ten drugi. Na Wileńszczyźnie język polski był wypierany przez rosyjski. W rocznicę wydarzeń 13 stycznia 1991 r. przypominamy niezwykle ciekawy aspekt litewskich dążeń suwerennościowych.

    Czytaj również...

    Styczniowe wydarzenia z 1991 r. były jednymi z ostatnich akordów walki o niepodległość Litwy. Ale etapów odzyskiwania suwerenności przez kraj było więcej. Praktycznie od samego początku okupacji część litewskiej elity komunistycznej próbowała wywalczyć większą swobodę w działaniu. Jednym z nich było używanie języka litewskiego w przestrzeni publicznej.

    Uchwała Rady Najwyższej

    Oficjalnie język litewski na Litwie, wtedy jeszcze sowieckiej, został językiem państwowym w listopadzie 1988 r. 18 listopada na najwyższym szczeblu ówczesnej hierarchii władzy zatwierdzono status języka. Równolegle zezwolono na wykonywanie hymnu narodowego oraz używanie tradycyjnych symboli narodowych: trójkolorowej flagi, Pogoni czy słupów Giedymina. „Te decyzje potwierdziła Rada Najwyższa LSRS, która wówczas składała się z 350 deputowanych, z których 67 proc. było komunistami, 16 proc. komsomolcami i 18 proc. stanowili bezpartyjni” – w ten sposób to wydarzenie skomentował na łamach LRT w tekście „Naród, język i państwo” znany litewski historyk Algimantas Kasparavičius.

    Rywalizacja między językami litewskim a rosyjskim rozpoczęła się praktycznie od 1940 r. W czasach stalinowskich większość kadry Komunistycznej Partii Litwy składała się z przybyszów z Rosji. Przykładowo do czasów napaści Niemiec na ZSRS na Litwę przybyło 1700 działaczy komunistycznych z Rosji i innych republik związkowych. Po wojnie większość członków partii komunistycznej również stanowili Rosjanie.

    Litwa, także w czasie sowieckim, była wielojęzykowa — choć naturalnie przez okupację sowiecką narzucany był język rosyjski (napis na transparencie: „Rosjanie Litwy za wolną Litwę”
    | Fot. Marijonas Baranauskas, Lietuvos Nacionalinė Biblioteka, opr. graf. A.K., koloryzacja „Kurier Wileński”

    Dwujęzyczność litewsko-rosyjska

    W 1948 r. 80 proc. członków komunistycznej partii to byli przyjezdni, co rzutowało na używanie języka w strefie publicznej. Sytuacja zaczęła się zmieniać po śmierci Stalina. 

    – Zgodnie z konstytucją Litewskiej SRS w ogóle nie było takiego pojęcia jak język państwowy. Co prawda były pewne wyjątki, np. w konstytucji sowieckiej Gruzji był zapis, że język gruziński jest językiem państwowym na terytorium republiki. Niemniej w przypadku Litwy językami administracyjnymi były rosyjski i litewski. Chociaż po 1956 r., po zajściach na Węgrzech i w Polsce, były naciski, aby funkcjonowały obok siebie dwa języki administracyjne. Warto podkreślić, że Antanas Sniečkus popierał takie rozwiązanie. Pierwsze próby przejścia na język litewski litewscy komuniści podjęli jeszcze latem 1953 r. Od tego czasu faktycznie zapanowała na Litwie dwujęzyczność, jeśli chodzi język administracyjny. To był tzw. okres rządów Berii-Chruszczowa, kiedy Komunistyczna Partia ZSRS próbowała zagrywać z narodowymi kadrami. Jednak nigdy na Litwie nie przyjęto żadnej uchwały, że językiem oficjalnym jest język litewski – podkreśla w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” historyk Vladas Sirutavičius z Instytutu Historii Litwy i Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Polityki Uniwersytetu Wileńskiego.

    Już w 1953 r. zaczynają być widoczne zmiany, jeśli chodzi o kadrę urzędniczą i język administracyjny. Wówczas odwołano ok. 3 tys. przybyszów z Rosji ze stanowisk kierowniczych. Przełom nastąpił, jak uważa Vitalija Stravinskienė z Instytutu Historii Litwy, wraz z początkiem odwilży, czyli w latach 1956–1957. 

    – Do 1988 r. na Litwie nie było czegoś takiego jak język państwowy. Była jednak niepisana zasada, że podstawowym językiem na terenie całego ZSRS był język rosyjski. Niemniej, w niektórych dziedzinach, w republikach związkowych, dominowały języki lokalne, języki narodów tytularnych. Na przykład dokumentacja ministerstwa oświaty była prowadzona w języku litewskim. Natomiast w przypadku Komitetu Centralnego dokumentację prowadzono w języku rosyjskim. Język litewski tutaj pojawiał się bardzo rzadko. W przypadku szkół było różnie, zależało to od regionu. Na przykład w przypadku tej litewskiej części republiki, to oczywiście cała dokumentacja i korespondencja była prowadzona po litewsku. W Wilnie, gdzie sytuacja narodowa była bardzo zróżnicowana, język polski został wyparty przez rosyjski – komentuje historyczka w rozmowie z „Kurierem Wileńskim”.

    Nasza rozmówczyni zaznacza, że dochodziło do kuriozalnych sytuacji. – W archiwum znalazłam bardzo interesujący przypadek. O ile pamiętam, dotyczył II połowy lat 50. Ministerstwo oświaty wysyła pewne dokumenty do rejonu solecznickiego w języku litewskim, ale nikt nie zwraca uwagi na działania resortu, dopóki ponownie nie wysłano dokumentów w języku rosyjskim. Trudno powiedzieć, dlaczego tak się dzieje. Być może faktycznie nie rozumieli języka litewskiego. Być może nie chcieli zrozumieć. W przypadku Wileńszczyzny językiem administracyjnym był raczej język rosyjski – mówi Stravinskienė.

    Oświata – litewska, przemysł – rosyjski

    Generalnie do końca istnienia Litwy sowieckiej panował bałagan w kwestii języka administracyjnego. – W przypadku Rady Najwyższej posiedzenia mogły odbywać się w dwóch językach. Część mogła mówić po rosyjsku, część po litewsku. To samo dotyczy regionalnych ośrodków władzy. Trzeba pamiętać, że na początku naprawdę nie wszyscy znali język rosyjski. Nie mówiąc już o pisaniu. Z drugiej strony w wileńskiej szkole partyjnej nauczanie odbywało się praktycznie tylko w języku litewskim – przypomina Vladas Sirutavičius.

    Potwierdza to Stravinskienė. – W przypadku osób przybywających z innych części ZSRS niby musiała być stosowana zasada, że muszą uczyć się języka litewskiego. Faktycznie jednak nikt tego nie robił. W nauce, oświacie, kulturze – czyli sferach życia bardziej należących do kompetencji republikańskich – dominował język litewski. W przypadku zakładów albo w ogóle przemysłu, gdzie było dużo przyjezdnych, to tam panował język rosyjski. Jeśli mówimy o Wilnie i Wileńszczyźnie, zwłaszcza o latach 50. i 60., to np. w sklepach generalnie można było dogadać się tylko po rosyjsku. Podobnie działo się w ówczesnym mieście Sniečkus, obecnie Wisagini, gdzie cała komunikacja odbywała się po rosyjsku. Podobna sytuacja była w Kłajpedzie, gdzie skład mieszkańców bardzo mocno zmienił się i po wojnie przybyło sporo Rosjan. W innych częściach Litwy, gdzie dominowała ludność litewska, nie było problemów z porozumieniem się – tłumaczy historyczka.

    Czytaj więcej: Vitalija Stravinskienė: „Pilecki był wychowany na twardego Polaka”

    Zbliżanie i stapianie się narodów

    Sytuacja zmieniła się drastycznie w latach 70. i 80., kiedy na terenie całego ZSRS zaczyna dominować język rosyjski. Zostały przyjęte odpowiednie uchwały i rozporządzenia, które przygotowywały grunt pod rusyfikację. 

    – W szkołach i przedszkolach zaczęto kłaść nacisk na naukę języka rosyjskiego. Zaczęto szykować więcej nauczycieli języka rosyjskiego. Narodowość miała być czymś drugorzędnym, bo miał się wykształcić naród sowiecki mówiący po rosyjsku. W życie zaczęto wcielać politykę „zbliżania i stapiania się narodów”. To zaczęło się w czasach Breżniewa. Planu nie udało się zrealizować, ponieważ ZSRS upadł – podkreśla historyczka.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Jeszcze w 1977 r. Komitet Centralny Komunistycznej Partii Litwy podjął tajną uchwałę o wzmocnieniu nauczania języka rosyjskiego. Na szczeblu republikańskim zaczęto wydawać więcej książek rosyjskich. Zwiększono liczbę lekcji języka rosyjskiego. Wiążące decyzje w sprawie dalszej rusyfikacji podjęto na Wszechzwiązkowej Konferencji Lingwistycznej w 1979 r., gdzie uznano, że „język rosyjski jest językiem przyjaźni między narodami”.

    Szkoły polskie

    Mimo wszystko odgórna rusyfikacja spotkała się z oporem na Litwie. – W litewskich szkołach dodano lekcje języka rosyjskiego, ale nie kosztem języka litewskiego. Po prostu nauka w szkołach średnich wydłużyła się do lat 12. Stworzono pozalekcyjne zajęcia z języka rosyjskiego, ale nie zezwolono na to, aby zmniejszyła się liczba lekcji języka litewskiego. W przypadku szkół polskich stało się inaczej. W wielu przypadkach język rosyjski zaczął usuwać język polski, chociaż bardzo dużo zależało od kierownictwa szkół oraz nastawienia i motywacji rodziców – zaznacza Vitalija Stravinskienė.

    Liczba szkół polskich na Litwie sowieckiej, w poszczególnych okresach, była bardzo różna. W latach 60., jak podaje w artykule „Walka o szkolnictwo polskie na Litwie (1945–2000)” Danuta Kamilewicz-Rucińska z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, na Litwie działało ponad 300 polskich szkół, do których uczęszczało ok. 18 tys. uczniów. Później liczba szkół i uczniów szkół polskich nieustannie malała. Najniższy wynik polskie szkolnictwo osiągnęło kilka lat przed ogłoszeniem niepodległości. „Nadal malała liczba uczniów klas polskich, w 1988 r. osiągnęła ona najniższy poziom – 9995 osób. Było to 2,7 razy mniej niż przed 35 laty. Liczba maturzystów w porównaniu z 1975 r. zmniejszyła się o 37 proc., z 756 do 476 osób. Uczniowie szkół polskich stanowili jedynie 2 proc. uczniów Republiki Litewskiej w stosunku do 7-procentowego udziału ludności polskiej” – pisze Kamilewicz-Rucińska.

    Czytaj więcej: Danuta Kamilewicz-Rucińska: Bo naród szkołą stoi


    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 02 (05) 13-19/01/2024

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    75. szczyt NATO w Waszyngtonie. Nausėda: „Musimy wcielać decyzje ze szczytu w Wilnie”

    „Gdy wojna się skończy, Ukraina pozostanie wolnym i niepodległym państwem. To Ukraina ją wygra, nie Rosja” — powitał prezydent USA Joe Biden przywódców państw NATO, którzy przybyli na jubileuszowy 75. szczyt NATO w Waszyngtonie. Temat wojny na Ukrainie był...

    Inauguracja drugiej kadencji Gitanasa Nausėdy już w piątek

    „Ja, Gitanas Nausėda, przysięgam być wiernym Republice Litewskiej i Konstytucji, szanować i wykonywać ustawy, chronić integralności terytorialnej Litwy. Przysięgam sumiennie wykonywać swoje obowiązki i być sprawiedliwym wobec wszystkich. Przysięgam, że ze wszystkich sił będę wzmacniał niepodległość Litwy, służył ojczyźnie,...

    Wilno przygotowuje się do wojny

    Mer Wilna Valdas Benkunskas, w ubiegłym tygodniu, przedstawił dziennikarzom plan obrony Wilna. „Wilno jest stolicą, dlatego jest celem numer jeden. Nasza geograficzna lokacja jest taka: blisko do granicy z Białorusią, w kilkudziesięciu kilometrach od miasta mamy elektrownię atomową w...

    Obchody operacji „Ostra Brama” na Wileńszczyźnie

    Na początku lipca 1944 r. oddziały Armii Krajowej, w ramach operacji „Ostra Brama”, spróbowały samodzielnie wyzwolić Wilno spod niemieckiej okupacji. Obchody rocznicy tego wydarzenia odbyły się w dniach 6–8 lipca w Wilnie, Skorbucianach i Boguszach. Organizatorem obchodów były Urząd do Spraw...