Jak poinformowało Narodowe Centrum Zdrowia Publicznego (NVSC) w ostatnim dniu na Litwie potwierdzono 1109 przypadków zakażenia koronawirusem. Pod kątem obecności wirusa SARS-CoV-2 przetestowano 12 762 osób.

| Fot. Marian Paluszkiewicz
W przeciągu ostatniej doby NVSC otrzymało od placówek medycznych informację o 11 zgonach spowodowanych koronawirusem. Dotychczas infekcja pochłonęła na Litwie 221 istnień ludzkich.
Łącznie w kraju na COVID-19 chorych jest 20 584 osób, natomiast ok. 50 tys. mieszkańców pozostaje w samoizolacji. Dotychczas wyzdrowiało niemal 6 tys. osób.
W wielu państwach Europy, które zmagają się z drugą falą koronawirusa, zaczyna brakować łóżek, lekarzy i pielęgniarek do opieki nad chorymi. W sytuacji podbramkowej znalazły się Francja, Włochy oraz Hiszpania.
Czytaj więcej: Słabnąca Europa — wirus zabił już ponad 220 tys.
W Polsce rząd zadecydował o tymczasowym przyjmowaniu pacjentów na warszawskim Stadionie Narodowym. W porównaniu z wiosenną falą zachorowań na koronawirusa, liczba hospitalizacji wzrosła trzykrotnie.
Na Litwie zajętych jest obecnie ponad 9,1 tys. z prawie 17 tys. łóżek szpitalnych przeznaczonych dla pacjentów COVID-19 oraz niecała połowa z 649 łóżek na oddziałach intensywnej terapii. Zajęte są również 183 z niemal 600 łóżek z dostępem do respiratora wspomagającego sztuczne oddychanie i około 1,8 tys. z 6,3 tys. łóżek wyposażonych w tlen.
W przypadku przeciętnego pacjenta z poważnymi objawami choroby COVID-19 przejście od zakażenia do hospitalizacji trwa od 7 do 10 dni. Pacjenci często muszą jednak pozostać w szpitalu przez kilka tygodni, nawet jeśli przybywa coraz więcej chorych. Dopóki rośnie wskaźnik infekcji, sytuacja jest nieunikniona.
Czytaj więcej: Przeziębienie, grypa czy koronawirus?
Służba zdrowia zachęca mieszkańców Litwy do przestrzegania wszelkich środków zapobiegających rozprzestrzenianiu się wirusa – higieny rąk, etykiety kichania i kaszlu, noszenia środków ochrony osobistej, dystansu fizycznego, a także kontrolowania liczby zachorowań w najbliższym otoczeniu.
W ubiegły piątek uruchomiono aplikację mobilną KORONA STOP LT, której celem jest wsparcie działań w kierunku ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa. Dotychczas aplikację ściągnęło już 57,5 tys. użytkowników, czyli ok. 2% ludności kraju.
„Liczba pobrań osiągnięta w ciągu trzech dni jest satysfakcjonująca i pokazuje, że ludzie są świadomi i że w obliczy pandemii dbają o bezpieczeństwo swoje i innych. Mamy nadzieję, że użytkownicy będą nadal aktywnie pobierać aplikację i wszyscy wkrótce zauważymy płynące z tego korzyści” – skomentował minister zdrowia, Aurelijus Veryga.
Czytaj więcej: Targanie wirusa za wąsy
Zdaniem ekspertów korzystanie z aplikacji tego typu przynosi zamierzony efekt, kiedy korzysta z niej co najmniej 60%. ludność kraju. Pomimo to, żaden kraj europejski nie osiągnął jeszcze podobnego wyniku – dotychczasowym liderem jest Finlandia, w której aplikację tego typu pobrało 45% obywateli.
Aplikację KORONA STOP LT można pobrać na telefony z systemem Android oraz iOS.
Opr. własne
Na podst. SAM LR, NVSC, BNS