Więcej

    Okradanie… nędzarzy

    Zdawałoby się, że te dwa słowa w tytule tak bardzo nie pasują do siebie. Bo co weźmiesz od człowieka ubogiego, który nic nie ma. Ale okazuje się, że na nędzarzach można bardzo solidnie zarobić. Nie jakieś tam cenciki, a całe miliony.

    Udało się to rodzimej agencji ŽUMPRA (Agencja do Spraw Regulacji Produktów Spożywczych i Rolniczych). Tak to właśnie fachowo „wyregulowała”, że potrafiła wydać ni mniej ni więcej, a całe 16 milionów euro na zakup produktów spożywczych właśnie dla ludzi ubogich.
    Zakupywała kasze, mąkę po cenach wprost bajecznych, czyli kilkakrotnie wyższych niż są na rynku. No, bo czy miała oszczędzać? Wszak nikt nie płacił z własnej kieszeni.
    Np. przetarg na zakup mąki wygrała spółka „Malsena plius”, która zaproponowała cenę 600 euro za tonę mąki. A realna cena na rynku waha się w granicy od 300 do 320 euro za tonę. Podobnie płacono za kasze i inne produkty spożywcze. Wreszcie sprawa wyszła na jaw. Skończyło się jak zwykle w takich przypadkach. Dyrektorka… wyszła z pracy.
    Jak się okazało, ta agencja nie pierwszy rok była tak rozrzutna. Kupowano po najwyższych cenach. A przecież chyba jej zadaniem jest, by kupić jak najwięcej jakościowych produktów i nakarmić jak najwięcej potrzebujących.
    Ale tu widocznie sądzą, że skoro Unia Europejska na lata 2014-2020 wydzieliła dla Litwy 76,5 mln euro dla najbardziej potrzebujących, to oni też do tych potrzebujących należą. Ba, mogą okradać faktycznych nędzarzy.