Więcej

    Zawodna pamięć polityków

    Nie, tym razem nie będzie o tym, że litewscy politycy zapomnieli o obietnicach składanych przed poprzednimi wyborami. Bo tylko sama wyliczanka takich niespełnionych obietnic zajęłaby znacznie więcej powierzchni gazetowej niżeli przewidziane jest dla rubryki „Komentarz dnia”.
    Mowa pójdzie o sprawach bardziej konkretnych. Wczoraj wyszło na jaw, że minister kultury Šarūnas Birutis i poseł Kęstutis Daukšys (oboje z Partii Pracy) zapomnieli zadeklarować w Urzędzie Skarbowym swój majątek znajdujący się w Bułgarii. Chodzi o działki. W przypadku ministra działki o wartości 200 tys. euro, posła — o ponad 150 tys. euro.  Dopóki sprawa nie została wyjaśniona oficjalnie, możemy więc snuć domysły. Być może szacowni politycy w natłoku prac dla dobra ludu po prostu zapomnieli ile, czego i gdzie mają. Wariant drugi. Są na tyle majętni, że jakieś tam działki, w jakiejś tam Bułgarii, za nędzne kilkaset tysięcy euro — i to rzeczywiście wymknęło się z pamięci. Wreszcie w wariant trzeci, że politycy świadomie nie chcieli ujawniać swoje zagraniczne majątki — po prostu nie chce się wierzyć.
    Zresztą słaba pamięć polityków to nic nowego. Szkoda jedynie, że również i my, wyborcy, często robimy ten sam błąd, bo zapominamy o grzeszkach naszych mężów stanu. Z wyborów na wybory oddajemy na nich swoje głosy, zapominając o chronicznej „amnezji” wielu polityków.