Więcej

    Będzie Litwa smetonowska bis?

    Nie może nie cieszyć zwiększona ostatnio aktywność służb, jeśli chodzi o badanie potencjalnie korupcyjnej działalności polityków. Bo i owszem, należałoby i złodziejstwo polityczne zwalczać, a chciałoby się, by dostali po nosie niepłacący na Litwie podatków oligarchowie, banksterzy wszelkiej maści czy inni aferzyści. Ale, obawiam się, że nie dostaną.
    Aktywność służb zdaje się bowiem dotyczyć jedynie mniejszych partii i tych ich przedstawicieli, którzy się stali zbyt, hm, „nieelastyczni”. Raczej nie rusza się socjaldemokratów i zupełnie nietykalni zdają się być politycy Związku Ojczyzny, kadrowo, towarzysko i pod względem gracji sprawowania władzy nawiązujący do przedwojennego reżimu tautininków Smetony. Wystarczy choćby przytoczyć historię rodu Landsbergisów.
    A przecież rozliczać byłoby co. I grabieżczą prywatyzację strategicznych spółek, i przenoszenie ziemi, i nocne reformy podatków, które tylu ludzi do przedwczesnej mogiły wpędziły. Rozniecanie waśni na tle narodowościowym też występuje pod stosownym paragrafem w Kodeksie Karnym.
    Jeśli zatem to prawda, że prezydent Grybauskaitė nasłała służby do niszczenia konkurencji Związku Ojczyzny, to mogą nas czekać niewesołe czasy. Wystarczy bowiem przypomnieć, w jaki sposób skończyła tak chwalona Litwa smetonowska…