Więcej

    Słowa należy dotrzymywać

    Mówi się, że ludzie oszukani często najbardziej nienawidzą nie oszustów, przez których zostali skrzywdzeni, tylko te osoby, które im mówią, że zostały oszukane. W imię komfortu psychicznego wolą sobie wmawiać, że nic się nie stało, niż przyznać do popełnienia błędu. W polityce odnosi się to do przypominania o powziętych zobowiązaniach – za skandal nie uważa się nieprzestrzegania traktatów, tylko przypominanie o tym.
    Wszystkie kraje NATO zobowiązały się do przeznaczania 2 proc. PKB na obronność. Wcale nie musi to być kupowanie czołgów, mogą być to również wydatki na badania naukowe, na których korzystać będzie ludność cywilna czy projekty inżynieryjne, jak budowa mostów. Zobowiązanie jest – ale przestrzega go mniejszość krajów Sojuszu. Większość, w tym Francja czy Niemcy, mające zawsze gęby pełne frazesów o „solidarności”, nie wywiązują się z tego wymogu. Jaka musiała być gorycz przywódców tych państw podczas szczytu NATO w Brukseli, kiedy prezydent USA, Donald Trump, zwracał na to uwagę w swoim przemówieniu – można zobaczyć na filmikach i memach w internecie.
    Podobne miny wywołuje przypominanie, że Litwa nie przestrzega traktatu z Polską z 1994 roku. Chorobliwe przeczulenie polityków na tym tle do niczego dobrego jednak nie doprowadzi – słowa należy dotrzymywać.