Więcej

    Kto płaci za liberalizm?

    Port w Kłajpedzie wystąpił z pozwem wobec liberała Eugenijusa Gentvilasa o zasądzenie strat w wysokości 1,9 mln euro, jakie port miał ponieść w latach 2009-2012, kiedy zarządzał nim właśnie Gentvilas. Straty te wynikają m.in. z braku rozliczenia ze spółkami Klaipėdos hidrotechnika, Strabag Wasserbau i Rohde Nielsen. Nie dziwi mnie to zupełnie. W latach dziewięćdziesiątych jeden z ideologów litewskiego liberalizmu, zresztą kolega Gentvilasa, publicznie głosił, że nie będzie płacił podatków. I nie płacił, aż skończył w więzieniu. Już ponad dziesięć lat temu miałem okazję poznać innego liberała z tejże paczki, który nie płacił pracownikom, nie płacił nawet za mieszkanie i prąd. Wiedza, jaką posiadam, każe mi podejrzewać, że z zarzutami wobec Eugenijusa Gentvilasa rzeczywiście coś może być na rzeczy.
    Ale przecież Eugenijus Gentvilas jest szefem partii Związek Liberałów, która rządzi obecnie Wilnem. Kto zatem wie, czy za jakiś czas i tu nie pojawią się sprawy nieuiszczanych zobowiązań wobec zakontraktowanych firm (zakładam, że z wyjątkiem tych związanych z grupą „MG Baltic” czy należących do rodzin członków partii). Tylko kto za ten liberalizm zapłaci? Odpowiedź chyba wszyscy znamy…