Więcej

    Czy zasługujemy na to, co jemy?

    Tytułowe pytanie może się wydawać retorycznym na pierwszy rzut oka. Sprawa zaś jest poważna i zupełnie nieretoryczna – dotyczy bowiem tego, jakiej jakości produkty kupujemy. Temat produktów o podwójnej jakości, sprzedawanych w różnych krajach Unii Europejskiej, nie jest niczym nowym. Ot, międzynarodowa marka – w Niemczech sprzedaje towar zawierający lepsze składniki, a na Litwie czy w Polsce – gorsze, ale pod tą samą nazwą. Skoro tak, to w sumie powinniśmy za gorszy towar płacić mniej, prawda? A jest często zupełnie na odwrót – kupujemy towar gorszej jakości, a płacimy drożej. W dodatku – płacimy podwójnie, bo często tańsze składniki są też bardziej szkodliwe dla zdrowia i środowiska. Najbardziej znany przykład to olej palmowy, którym zastępowane bywa masło lub olej słonecznikowy. Olej palmowy nie tylko jest bardziej niezdrowy, ale też jego produkcja wiąże się z niszczeniem lasów tropikalnych – płuc naszej Ziemi.
    Niestety, Parlament Europejski zdecydował, że takie nieuczciwe wobec konsumentów praktyki są dopuszczalne, zwłaszcza w wymiarze cenowym. Ale czy nie jest tak, że się na to zgadzamy? Wystarczy sobie wyobrazić, jak by reagował klient francuski czy niemiecki, gdyby się dowiedział, że płaci drożej za gorszy towar, niż Łotysz czy Słowak. A my?