Więcej

    Czy Šimašius jest „śmieciowym merem”?

    Na portalach społecznościowych mieszkańcy stolicy wymieniają się zdjęciami zalegających koło kontenerów śmieci i ironicznie komentują: „Dzięki, merze!”. Co więcej, wywóz śmieci według nowego „porządku” będzie jeszcze drożał, a to za sprawą decyzji samorządu miasta Wilna.

    Podobno już wcześniej firmy wywożące śmieci naciskały na samorząd, że nie potrafią wywozić odpadów według własnych warunków i cen, które podały w przetargu – ale po drodze były wybory samorządowe, więc sprawa była odłożona „na dług”. Kto go płaci? Wiadomo, nie Remigijus Šimašius, tylko my.

    Teraz zaś przegłosowano nowy tryb – droższy i budzący jeszcze więcej pytań. Czy uczciwe jest nakładanie na wszystkich mieszkańców daniny za wywóz odpadów wielkogabarytowych w ramach opłaty za wywóz zwyczajnych śmieci? Czy nie pachnie korupcją dopuszczenie do ponownego przetargu firm, które nie dotrzymały warunków umów podpisanych wcześniej i je zerwały? Czy nie prościej i taniej by było, gdyby samorząd sam organizował wywóz śmieci jak wcześniej, a nie szastał cudzymi – bo mieszkańców –pieniędzmi na nieudane eksperymenty? I czy do Remigijusa Šimašiusa przylgnie łatka „śmieciowego mera”, pojawiająca się w internecie?