Więcej

    Polska idzie na kolejną wojnę

    Polska nadal skutecznie walczy o potencjał zdrowotny swojego społeczeństwa i wypowiada kolejną wojnę swoim „jadłodawcom”. Wkrótce dołączy do 39 krajów, które opodatkowały słodzone napoje. Dlaczego? Bo szkodliwej popularności takich napojów (najczęściej nafaszerowanych nie naturalnym cukrem, a chemicznymi słodzikami obniżającymi koszty produkcji) można – jak tej Hydrze – ukręcić łeb podatkami.

    Polska właśnie chce to zrobić, ponieważ, jak wskazują najnowsze badania naukowców, nadmierna zawartość cukru w bezczelnie reklamowanych produktach powoduje wzrost aż o 20 proc. ryzyka zapadnięcia dzieci na podstępną cukrzycę.

    Biznes oburzony! W pierwszej kolejności „chaj” podniosła Coca-Cola, przedstawiciel kraju, gdzie otyły naród jest uzależniony od maratonu – picia przesłodzonych napojów, a potem chrupania słonych chipsów, powodujących notoryczną zgagę. Szukając strategii przetrwania zagroził wzrostem cen, które mogą się podnieść nawet o 100 proc. Ale są też cwani – będą np. zmniejszać objętość butelek, żeby nie stracić klientów. Mam pytanie wynikające z mojego naiwnego sposobu myślenia: czy nie można po prostu zmniejszyć zawartości cukru unikając strat albo ostrzegać – jak np. ma to miejsce w wypadku makabrycznych ilustracji na papierosach, że ten przesłodzony napój może powodować chorobę?

    A kiedy Litwa pójdzie za przykładem Polski? Jak na razie mamy skandal ze skażonym salmonellą mięsem w sieci giganta handlu detalicznego „Maxima”. Smacznego!