Więcej

    Sub tuum praesidium

    Pod Twoją obronę uciekamy się Święta Boża Rodzicielko! Te słowa znanej nam wszystkim starożytnej modlitwy z III w. wybrzmiewają w tych dniach w sposób szczególny. Doświadczamy w całej Europie sytuacji, której nikt się nie spodziewał.

    Wszystko wokół opustoszało, w sercach pojawił się lęk, co z nami będzie. Na naszych oczach doświadczamy historycznych chwil, które uczą nas wszystkich pokory. Z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa poprzez duże zgromadzenia nie możemy nawet spotykać się na modlitwie w kościołach. Zatrzymaliśmy też naszą kolejną ekspedycję na Wileńszczyznę, podczas której mieliśmy się spotkać z naszymi przyjaciółmi m.in. z Mościszek, Dziewieniszek i Solecznik. Pomimo wszelkich ograniczeń i konieczności precyzyjnego stosowania się do wskazówek instytucji odpowiedzialnych za opanowanie epidemii w tych dniach potrzeba nam zwłaszcza wiary. Dlatego módlmy się za siebie nawzajem. Wiara w takich sytuacjach czyni cuda.
    Niech przykładem na to będzie historia związana ze św. Janem Bosko, wielkim wychowawcą młodzieży i założycielem zgromadzenia salezjanów. Otóż w 1854 r. w Turynie wybuchła cholera, która siała spustoszenie w całym Piemoncie. Wielu ludzi chorowało i umierało, nie miał się kto nimi zaopiekować. Wszyscy wpadli w panikę. Wówczas ks. Bosko zwrócił się do swoich wychowanków o pomoc zarażonym, którymi nikt się nie zajął. Obiecał chłopcom, że nikt z nich nie umrze, jeśli zaufają Maryi i oczyszczą swoje serca w sakramencie spowiedzi. Na apel swojego wychowawcy odpowiedziało wówczas 14 młodzieńców. Ich pomoc na pierwszym froncie epidemii trwała niemal pół roku, aż do całkowitego ustania zarazy. Żaden z chłopców nie zachorował. Takiej ufności w Bożą Opatrzność życzę w tych dniach sobie i naszym Czytelnikom. Niech Matka Miłosierdzia z Ostrej Bramy wyprasza nam w tych dniach u Pana Boga wszelkie potrzebne łaski.


    ks. Jarosław Wąsowicz SDB


    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym “Kuriera Wileńskiego” nr 12(34) 21-27/03/ 2020