Więcej

    Dobry sprawdzian

    W poniedziałek w nocy litewska Straż Graniczna zatrzymała kolejne 60 osób, które próbowały nielegalnie przekroczyć litewsko-białoruską granicę. Ogółem w tym roku zatrzymano ponad 1 600 nielegalnych migrantów. I mimo prób ograniczenia przez rząd przepływu ludzi, ta liczba z pewnością będzie się zwiększała.

    Niespodziewany napływ migrantów wywołał niepokój w społeczeństwie. Nie podzielam tego niepokoju, ale generalnie można go zrozumieć. Konfrontacja ze zjawiskiem, o którym wcześniej czytano tylko w mediach, zazwyczaj w ludziach wywołuje strach. Szkoda, że ten strach wykorzystają politycy do mobilizacji elektoratu i dalszego podziału społeczeństwa. Jest jednak też inny problem.
    Od 2014 r. wszystkie rządy mówią o wzmocnieniu bezpieczeństwa państwa. Został przywrócony pobór do wojska. Zwiększono wydatki na obronność. Teraźniejsza sytuacja pokazała, że jeden z najważniejszych elementów bezpieczeństwa narodowego, czyli granica, jest dziurawy jak sito. Z 670 km granicy z Białorusią tylko 38 proc. jest objętych monitoringiem. Mam nadzieję, że kryzys migracyjny spowoduje, że politycy będą bardziej poważnie traktowali bezpieczeństwo państwowe. Nie ograniczając się tylko do deklaracji.