Więcej

    Mówiono im, że idą wyzwalać Ukrainę…

    Wmawiano, że idą zabijać neonazistów. Że Ukraińcom należy pomóc zlikwidować znienawidzoną juntę Zełeńskiego. Jadą z misją przywrócenia Ukrainie „prawdziwej niepodległości i wolności”, której jakoby w Ukrainie nie ma.

    Ludność Ukrainy miała ich spotykać jako wyzwolicieli, z kwiatami i otwartymi rękami. Ale niewdzięczny lud ukraiński zamiast kwiatami – powitał ich z karabinami w rękach. W propagandzie bolszewickiej narody polski (1920) i fiński (1939) także oczekiwały bolszewickiego „wyzwolenia” od ucisku burżuazji, kułaków i białych generałów. W tamtych przypadkach Lenin i Stalin doznali wielkiego rozczarowania: fińscy oraz polscy robotnicy i chłopi masowo wstępowali do swoich armii, by walczyć przeciwko „wyzwolicielom”. Kłamstwa oficjalnej propagandy rosyjskiej nie mają precedensu w całej naszej historii. Rosja przebiła dawno świat Orwella. Goebbels mógłby być uczniem Putina i Ławrowa. Rosyjskie społeczeństwo zawsze było bardzo podatne na sowiecką i rosyjską propagandę. Widzimy na ekranach niszczone rosyjskimi rakietami i pociskami domy mieszkalne, szpitale, szkoły i żłobki. Widzimy rannych i zabitych cywilów, w tym dzieci. Widzimy trupy rosyjskich okupantów, których strona rosyjska nie chce zabierać. Jest sporo jeńców.

    Dywersantów rosyjskich w ukraińskich mundurach rozstrzeliwuje się na miejscu (zgodnie z prawem wojny). A widzowie rosyjskich oficjalnych mediów widzą zupełnie inny obraz „operacji specjalnej”: rosyjska armia prawie nie ma poległych, straty sprzętowe – minimalne, pokojowa armia rosyjska absolutnie nie strzela do domów mieszkalnych, zapewne to… Ukraińcy niszczą swoje miasta. Obejrzałem w internecie migawki z paru rosyjskich kanałów TV i wszedłem do magicznego świata Orwella. Powieść „Rok 1984” nie umywa się do dzisiejszej rosyjskiej rzeczywistości. Dzisiejszy „Wielki Brat”, Putin, pierze mózgi społeczeństwa rosyjskiego, „Ministerstwo Prawdy” blokuje wszelkie portale i niezależne media, które choć na centymetr oddaliły się od oficjalnej linii informacyjnej. Dziennikarze mają obowiązek korzystać tylko z rządowych informacji. Wszelkie odstępstwa mają być surowo karane. Są jednak Rosjanie z trzeźwym umysłem i umiejący logiczne myśleć. W wielu miastach Rosji wychodzą na demonstracje, są bici przez policję, poniżani, zatrzymywani. Na Ukrainę wyjeżdżają ochotnicy z wielu krajów. By walczyć za waszą wolność i naszą. Przeciwko Rosji.


    Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” nr 11(33) 19-25/03/2022