Więcej

    Uniewinnienie, czyli oskarżenie

    Prokurator specjalny Robert Hur zakończył śledztwo w sprawie bezprawnego przechowywania tajnych dokumentów z Archiwum Narodowego USA przez Joego Bidena w jego prywatnym garażu. Wspomniane materiały dotyczące amerykańskiej misji wojskowej w Afganistanie zostały zabrane przez Bidena do domu w 2009 r., gdy był on wiceprezydentem u boku Baracka Obamy. Akta nie wróciły już na swoje miejsce, a odnalazła je FBI podczas przeszukania na przełomie 2022 i 2023 r.

    Robert Hur, choć sam jest związany z Partią Republikańską, opublikował 350-stronicowy raport, w którym oczyścił obecnego prezydenta USA z zarzutu nielegalnego przechowywania dokumentów. Według prokuratora… stan umysłowy Bidena nie pozwala mu bowiem odpowiadać za swoje czyny. Amerykański przywódca ma po prostu zbyt wiele luk w pamięci, by uświadomić sobie, że po zakończeniu kadencji wiceprezydenckiej trzymał w domu tajne akta.

    Na dowód tego w raporcie przytoczono fragmenty z przesłuchań Bidena podczas śledztwa, z których wynikało, że nie pamiętał on nawet tego, w jakich latach sprawował urząd wiceprezydenta. Nie mógł sobie też przypomnieć, w którym roku umarł jego starszy syn Beau. Śledczy, jak napisano, wiązali to „z osłabieniem zdolności umysłowych i wadliwą pamięcią” obecnego prezydenta.

    Raport Hura potwierdza obserwacje wielu komentatorów. Zwrócili oni np. uwagę, że podczas niedawnego przemówienia w Las Vegas Biden powiedział, iż w trakcie szczytu G7 w 2021 r. rozmawiał z prezydentem Francji François Mitterrandem, mimo że ten ostatni nie żyje od 28 lat. Parę dni później, przemawiając w Nowym Jorku, stwierdził, że trakcie tego samego szczytu G7 spotkał się z Helmutem Kohlem, mimo że ten nie żyje z kolei od siedmiu lat.

    Choć raport prokuratora Hura oczyścił Bidena z zarzutów, to jednak nie w taki sposób, jak oczekiwałby tego Biały Dom. Siłą rzeczy nasuwają się bowiem pytania: Czy ktoś, kto z powodu swoich osłabionych zdolności umysłowych nie jest w stanie stanąć przed sądem, może zostać przywódcą największego imperium świata? Czy komuś, kto nie pamięta podstawowych faktów ze swojego życia, można powierzyć walizkę z guzikami do głowic atomowych? Nic dziwnego, że na konferencji prasowej, która odbyła się po ogłoszeniu raportu, Biden był oburzony tą publikacją. Jego zdaniem nic mu nie dolega i wszystko jest w porządku. Za chwilę jakby na potwierdzenie tego pomylił Egipt z Meksykiem. Oj, będzie się działo.   

    Czytaj więcej: Prezydent Joe Biden o Polsce i krajach bałtyckich, pomocy Ukrainie i Izraelowi


    Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” ” Nr 07 (22) 24/02-01/03/2024