Partie wylosowały numery list wyborczych do Parlamentu Europejskiego. W środowym losowaniu numerów uczestniczyli przedstawiciele 15 litewskich partii, w tym dwie partie reprezentujące interesy mniejszości narodowych – Akcja Wyborcza Polaków na Litwie oraz Partia Żmudzinów.

Tym razem w wyborach nie wystartuje żadna z dwóch partii rosyjskich. Regionalny Alians Rosjan z Kłajpedy nie zgłosił akcesu do wyborów, zaś Litewski Związek Rosjan nie zdążył na czas ze złożeniem dokumentów akcesyjnych.
AWPL, która już po raz drugi weźmie udział w wyborach do europarlamentu, wystartuje pod numerem 8. W poprzednich wyborach Akcja Wyborcza startowała razem ze Związkiem Rosjan. Tym razem partia, która jak przekonują jej liderzy, reprezentuje polską ale też białoruską, rosyjską i inne mniejszości narodowe, wystartuje samodzielnie. „Ósemką” była oznakowana również lista wyborcza tej partii w ostatnich wyborach parlamentarnych jesienią 2008 roku.
Aczkolwiek wylosowany numer lokuje AWPL w centrum listy partii, które zgłosiły gotowość do wyborów do europarlamentu, przedstawiciele partii nie przywiązują większej wagi do numeru.
– Wdzięczny numer, ale sukces w wyborach będzie zależał od pracy oraz zaufania wyborców – powiedziała sekretarz Rady rejonu wileńskiego Renata Cytacka, która właśnie wylosowała „ósemkę” dla AWPL.
Akcja Wyborcza w wyborach do europarlamentu może liczyć na głosy wiernego jej elektoratu, który jest zaliczany do najbardziej stabilnych.
Inna partia o charakterze narodowym – Partia Żmudzinów – również nie przywiązuje większego znaczenia do wylosowanego numeru „5”, lecz liczy też na głosy swego elektoratu. Wprawdzie, partia ta po raz pierwszy w ogóle wystartuje w wyborach, jednak lider Żmudzinów Egidijus Skarbalius przekonuje, że jego ugrupowanie może liczyć w wyborach na głosy elektoratu, który popiera narodowe idee partii.
– Liczymy też głównie na głosy wyborców, którzy dotąd nie uczestniczyli w wyborach – powiedział nam Skarbalius. Nie ukrywał też, że jego ugrupowanie może odebrać część głosów elektoratu faktycznie wszystkich 14 innych partii startujących w wyborach. A będzie ich 15. Pierwszy numer w losowaniu numerów list wyborczych przypadł zeszłorocznej nowicjuszce w rywalizacji politycznej – Partii Wskrzeszenia Narodowego obecnego przewodniczącego Sejmu Arūnasa Valinskasa. Tym razem partia zwana „partią showmanów” nie przygotowała niespodzianki, na miarę ubiegłorocznego losowania numerów. Wtedy w rolę sierotki Marysi wcieliła się babcia Szapoklak – sceniczny obraz aktorki Asty Baukutė (obecnie posłanka PWN).
W sali, gdzie odbywało się losowanie numerów, politycy żartami próbowali umilić roboczą atmosferę. Jedynie grupa Żmudzinów oraz przedstawiciele Związku Liberałów i Centrum próbowali zwrócić na siebie uwagę. Jedni oznakowali na sali swój „rewir” proporczykami z symboliką partii, drudzy przyszli w białych t-shirtach z hasłem „Głowę do góry!”.
Losowanie numerów poprzedziło początek kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Jutro Główna Komisja Wyborcza oficjalnie ogłosi jej start oraz listę kandydatów partii. Znajdzie się na niej 265 nazwisk kandydatów, wśród których 7 czerwca w wyborach zostanie wybranych 12 eurodeputowanych litewskich. Jak informował Zenonas Vaigauskas, tylko 6 z 15 partii wystawiło pełne listy z maksymalnie dopuszczalną liczbą 24 kandydatów.
1 Partia Wskrzeszenia Narodowego
2 Partia „Frontas”
3 Partia „Porządek i Sprawiedliwość”
4 Partia Socjaldemokratów
5 Partia Żmudzinów
6 Partia Centrum
7 Ruch Liberałów
8 Akcja Wyborcza Polaków na Litwie
9 Partia Demokracji Obywatelskiej
10 Związek Socjalny Chrześcijańskich Konserwatystów
11 Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci
12 Partia Pracy
13 Partia Narodowa „Lietuvos kelias”
14 Związek Liberałów i Centrum
15 Narodowy Związek Chłopski