
Narty, pluszowe misie, lwy, zające oraz pieniądze zebrane podczas akcji dobroczynnej „Podaruj dzieciom serce” po raz pierwszy zorganizowanej z inicjatywy uczniów klasy 12 Szkoły Średniej w Rukojniach we wtorek dotarły do swoich adresatów — wychowanków Domu Dziecka nr 3 w Wilnie.
Tego popołudnia starsi wychowankowie Domu Dziecka na Antokolu byli jeszcze w szkole, młodsi natomiast bawiąc się wesoło nawet nie przewidywali, że do nich ma stawić się nie jeden, a cała gromada Świętych Mikołajów. Uczniowie 12 klasy wraz z wychowawczynią, nauczycielką geografii Alicją Klonowską i nauczycielką biologii Alicją Karpowicz ze Szkoły Średniej w Rukojniach nie mieli białych bród i czerwonych strojów, jednak przynieśli ze sobą worki wypchane prezentami. Młodzież dotknięta losem mniejszych i słabszych dzieliła się tym, co miała najważniejsze — szeroko otwartym sercem.
— Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, które są okresem miłości, radości, przebaczenia, a także czasem refleksji i spotkań rodzinnych. A więc chcieliśmy swoją miłością podzielić się z innymi. Z naszej inicjatywy w szkole została przeprowadzona akcja dobroczynna pod hasłem „Podaruj dzieciom serce”. W jej ramach zorganizowaliśmy koncert, podczas którego zbierane były pieniążki dla dzieci. W akcji aktywnie udział wzięła cała społeczność szkolna. Zebraliśmy około 400 litów i mnóstwo zabawek — cieszyła się Julia Kaczkowska, jedna z uczennic.

— Mamy wiele pięknych tradycji szkolnych, które pielęgnujemy, trzymamy się ich. Jednak chcieliśmy zrobić coś, co przyniesie radość nie tylko dla nas, ale też osobom samotnym, skrzywdzonym przez los. Myślę, że pierwsza tego rodzaju akcja była udana i że z czasem stanie się ona piękną tradycją. Oprócz tego chcemy być przykładem dla uczniów innych szkół, którzy być może chcą pomóc innym, jednak nie wiedzą w jaki sposób — wypowiedź koleżanki dopełniła jej imienniczka, Julia Gajdamowicz.
Maluchy z Domu Dziecka nie ukrywały radości z otrzymanych prezentów, jednak najbardziej ich cieszyła obecność uczniów. Opowiadały im o sobie, pokazywały swoje zabawki. Dzieciaki tak się zaprzyjaźniły z młodzieżą, że nie chciały jej schodzić z rąk.
Alicja Klonowska, wychowawczyni inicjatorów akcji dobroczynnej, powiedziała, że pomysł zbierania pieniędzy dla Domu Dziecka powstał spontanicznie i że jest dumna ze swoich uczniów.