
Ponad 90 proc. mieszkańców dużych miast obawia się, że jeśli władza nie przeprowadzi natychmiastowej reformy systemu emerytalnego, to zakład ubezpieczeń społecznych „SoDra” może zbankrutować — wynika to z badań przeprowadzonych przez spółkę „Prime consulting” na zamówienie tygodnika „Veidas”.
Eksperci oceniają, że tak negatywnych nastrojów wśród klientów państwowego ubezpieczyciela jeszcze nie było. Wywołane są one dużymi kłopotami finansowymi, które „SoDrę” nękają już ponad rok.
— Tak pesymistyczne nastroje badanych potwierdzają, że społeczeństwo zaczyna rozumieć, że obecny system emerytalny nie zdaje egzaminu i jeśli system ten nie zostanie zreformowany, to problemy finansowe „SoDry” nie znikną — powiedziała „Kurierowi” Kaetana Leontjeva, ekspertka Instytutu Wolnego Rynku (IWR).
Niedawno Instytut opracował raport oceniający problemy „SoDry” oraz przedstawiający propozycje reformy systemu emerytalnego. W raporcie ocenia się, że kłopoty finansowe „SoDry” są natury strukturalnej, gdyż wynikają z założeń funkcjonowania tej instytucji.
„Państwowy system ubezpieczeń społecznych działa według schematu piramidy finansowej (…) — osobom płacącym poprzednio składki są płacone ze środków innych osób. Piramida finansowa „SoDry” upadnie, gdy zmniejszą się ilości wpłacanych składek” — czytamy w raporcie IRW.
Kaetana Leontjeva tłumaczy, że kłopoty finansowe „SoDry” nie są przejściowymi.
— Dziś wynikają z sytuacji kryzysowej, w przyszłości będą spowodowane zmniejszającą się liczbą pracujących wobec wzrastającej liczby osób pobierających zasiłki oraz otrzymujących emerytury, a po 10 latach „SoDra” będzie musiała zacząć spłacać zaciągnięte dziś wielomiliardowe pożyczki. Toteż problemy finansowe „SoDry” są stałym elementem jej działalności — wyjaśnia nam ekspertka Instytutu Wolnego Rynku.
Eksperci zaznaczają, że obecnie mamy do czynienia właśnie ze spadkiem wpłat do „SoDry”, co potęguje jej deficyt budżetowy. Na razie rząd próbuje ratować sytuację, dofinansowując zakład ubezpieczeń społecznych środkami z budżetu państwa.
W ciągu ostatniego roku rząd już udzielił kilka miliardowych pożyczek zakładowi ubezpieczeniowemu. Dokonał też drastycznych cięć wypłat socjalnych i emerytur, a wszystko po to, żeby załatać ogromną dziurę budżetową „SoDry”. Ostatnie wyniki finansowe dowodzą jednak, że działania rządu nie pomogły w ratowaniu finansów zakładu ubezpieczeń społecznych.
Jak wynika z założeń budżetowych „SoDry” na rok 2010, deficyt budżetowy zakładu w roku bieżącym wyniesie ponad 2,3 mld litów, czyli 2,8 proc. produktu krajowego (PKB). Chociaż deficyt ten będzie mniejszy o 13 proc. od deficytu z ubiegłego roku (ponad 2,7 mld litów), tak ogromny niedobór pieniędzy klientów „SoDry” napawa niepokojem. Tym bardziej, że już od 2012 roku, jak zakłada program rządowy, „SoDra” będzie musiała powrócić do wypłacania w pełnym wymiarze zmniejszonych w ubiegłym roku emerytur.
Przewiduje się też system rekompensat zmniejszonych na okres kryzysu wypłat socjalnych, co będzie potrzebowało jeszcze więcej pieniędzy z budżetu „SoDry”. Tymczasem jej wpływy finansowe w ciągu najbliższych latach raczej nie ulegną zmianie, gdyż jak zakładają prognozy, w najbliższym okresie liczba pracujących osób oraz ich wynagrodzenia (podstawowe źródło finansowania budżetu „SoDry”) będą nadal malały.
Ponad 56 proc. respondentów w sondażu „Prime consulting” uważa, że należy co najmniej w połowie przejść do prywatnego systemu ubezpieczeń socjalnych, tak żeby połowa przyszłych emerytur zależała od składek emerytalnych płaconych dla „SoDry”, zaś druga połowa — od inwestycji w prywatne fundusze emerytalne. 20 proc. badanych uważa, że system ubezpieczeń socjalnych musi opierać się wyłącznie o prywatne fundusze emerytalne.
PROPOZYCJA IWR — LIKWIDACJA
Podobnego zdania jest IWR, który proponuje rządowi likwidację „SoDry”, a raczej pozostawienia dla niej funkcji administrowania państwowych gwarancji socjalnych oraz zobowiązań wynikających z dotychczasowych ubezpieczeń emerytalnych. Eksperci Instytutu mówią, że podobny system działa obecnie jedynie w Chile i przekonują, że doskonale tam sprawdza się, gdy tymczasem tradycyjny europejski system emerytalny ma coraz większe kłopoty w krajach UE, w tym również na Litwie.
BUDŻET SODRY
Jak wynika z tegorocznych założeń budżetowych zakładu ubezpieczeń społecznych, w 2010 roku przychody wyniosą 10,354 mld litów, czyli będą mniejsze o 5,2 proc. niż w roku ubiegłym, gdy wyniosły 10,927 mld litów. Natomiast wydatki „SoDry” w 2010 roku wyniosą 12,717 mld litów i będą o 6,9 proc. mniejsze niż w roku ubiegłym (13,659 mld litów).