![Dla landwarowian widok tego niszczejącego zabytkowego dworu sprawia osobisty ból Fot. Marian Paluszkiewicz](https://kurierwilenski.lt/wp-content/uploads/2015/01/30_styczen_zamek_1-470x296.jpg)
Do redakcji „Kuriera Wileńskiego” z Landwarowa nadszedł list wołający o pomoc. „Mamy u siebie przepiękny zabytek architektury — pałac Tyszkiewiczów.
Dwór niszczeje, z czym my, mieszkańcy Landwarowa, nie możemy się pogodzić. Mieszkamy tu i nie jest nam obojętny los naszego zabytku” — podpisały się pod listem uczennice Gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza Paulina Ramaneckaite oraz Sabina Buchowiecka.
Dla landwarowian widok tego niszczejącego zabytkowego dworu sprawia — bez przesady — osobisty ból.
— Pamiętam beztroskie czasy młodości, kiedy się spacerowało alejkami parku, odpoczywało się na ławeczkach, podziwiało się sam dworek i roztaczające się dookoła widoki, a nawet chodziło się na dyskoteki, które się odbywały wewnątrz pałacu — mówi mieszkanka Landwarowa L. V. — Teraz nie mogę nawet wejść do parku — zbyt dobrze pamiętam czasy świetności tego pałacu i zbyt boli widok niszczejącego zabytku.
Dzisiaj rzeczywiście pałac wywiera przygnębiające wrażenie. Straszą wybitymi szybami puste nisze okienne, z których wyzierają połamane kawałki dykty, z fasady osypuje się tynk, obtłuczone ściany są zaledwie wspomnieniem byłej świetności. Gruzy i śmieci wewnątrz pałacu dają przybliżone pojęcie o „fetach”, jakie się tu odbywają pod nieobecność właściciela.
W ciągu stu kilkudziesięciu lat właściciele dworu zmieniali się jak w kalejdoskopie. Pałac wzniesiono po nabyciu dóbr landwarowskich przez Józefa Tyszkiewicza w 1850 r. Obecną postać architektoniczną zawdzięcza Władysławowi Tyszkiewiczowi, który przebudował go w 1899 r. Po jego śmierci w 1936 r. dworem zarządzał do 1939 r. jego syn Eugeniusz. Jego potomek, również Eugeniusz, zamieszkał w USA.
Po aneksji Wileńszczyzny przez Związek Radziecki w 1939, 1940 i 1944 r. XIX-wieczny zabytek w stylu neogotyku został znacjonalizowany. Początkowo mieścił się tu magazyn zboża, następnie swą siedzibę znalazła tu administracja fabryki dywanów, która mieściła się w nim aż do wykupienia rezydencji przez przedsiębiorcę Laimutisa Pinkevičiusa w 2007 r.
Prezes spółki „Ranga” wydzierżawił ziemie dworskie na 99 lat, planował udostępnienie tego zabytku dla turystów, obiecywał dla dworu przywrócenie złotego wieku.
Niestety, dobra passa szybko się skończyła: wobec spółki „Ranga IV” wytoczono sprawę o upadłości, sam Pinkevičius ugrzązł w milionowych długach, zaczęły go ścigać instytucje państwowe karami za niewywiązywanie się z umowy o zachowanie zabytkowego dworu. O napoczętej renowacji przypominały tylko tymczasowe ogrodzenia dookoła posiadłości, które zresztą niebawem zniknęły.
Dzisiaj niszczejący dwór poszukuje kupca. Jak podaje portal „15min”, w ogłoszeniu umieszczonym na stronie internetowej przez komornika Brigitę Palavinskienė mówi się, że czekano na propozycje kupna dworu w Landwarowie do 29 grudnia ubiegłego roku. Na licytację wystawiono budynek dworu o powierzchni 1,9 tys. mkw. z prawem dzierżawienia na 99 lat i prawie 2,6 ha działkę ziemi, na której się rozciąga zabytkowy park według planów francuskiego architekty krajobrazów Édouarda François André. Z podanych informacji wynika, że licytacja się nie odbyła.
Po raz ostatni pałac był restaurowany w 1973 r., w 2008 był jedynie uporządkowany. Cena wywoławcza dworu wynosi 1,2 mln euro.
![Pałac w Landwarowie boleśnie odczuwa postępujące zniszczenia Fot. Marian Paluszkiewicz](https://kurierwilenski.lt/wp-content/uploads/2015/01/30_styczen_zamek_2-300x200.jpg)
Jak poinformował redakcję Povilas Mečkovskis, starszy urzędnik państwowy wileńskiego oddziału terytorialnego Departamentu Dziedzictwa Kulturowego przy Ministerstwie Kultury, zarządcą dworu pałacowego w Landwarowie (unikatowy kod w Rejestrze Dziedzictwa Kultury 22202) pozostaje Pinkevičius, ale komornicy już rozpoczęli procedurę przymusowej sprzedaży pałacu.
Jeszcze latem ubiegłego roku Ministerstwo Kultury proponowało wciągnąć dwór w Landwarowie na listę obiektów o znaczeniu państwowym. Jak poinformował Povilas Mečkovskis, dwór w Landwarowie (unikatowy kod w Rejestrze Dziedzictwa Kultury 15949) jeszcze nie został wniesiony na listę historycznych, archeologicznych i kulturowych obiektów o znaczeniu państwowym, ale na mocy postanowienia rządu nr 155 z 2008-02-13 został mu nadany najwyższy status — pomnika.
„Przedstawiciele Departamentu Dziedzictwa Kulturowego przy Ministerstwie Kultury w miarę możliwości (co 1 lub 2 miesiące) sprawdzają stan pałacu w Landwarowie i w razie potrzeby przekazują zarządcy żądania co do uszczelnienia otwartych drzwi lub okien. Z uwagi na to, że pałac w Landwarowie pozostaje własnością zarządcy, budynek został zajęty przez komornika i jest przymusowo sprzedawany, dlatego w najbliższym czasie spodziewać się renowacji nie można. Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie zmieni się zarządca zabytku spuścizny kulturowej” — brzmi odpowiedź z Departamentu Dziedzictwa Kulturowego.
„Nam, uczniom klasy 9-ej Gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza w Landwarowie, serca nie pozwalają spokojnie patrzeć, jak kruszy się historia naszych przodków.
Dlatego zachęcamy wszystkich do ratowania tego zabytku. Ratujmy płaczącą duszę Tyszkiewicza.
Ci, którzy chcą brać udział w ratowaniu pałacu, muszą jedynie się podpisać na liście, którą będą nosili nasi koledzy. Wraz z Waszymi podpisami będziemy prosili naszych przedstawicieli samorządu rejonu trockiego oraz wszystkich polityków o pomoc w ratowaniu zabytku” — brzmi apel uczniów Gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza w Landwarowie.