14 października przypada 250 lat od powstania Komisji Edukacji Narodowej – pierwszej w Europie instytucji będącej odpowiednikiem ministerstwa edukacji. Jako bezpośredni impuls do jej powstania traktuje się rozwiązanie przez papieża Klemensa XIV zakonu jezuitów, którzy dotąd prowadzili wszystkie szkoły na terenie Rzeczypospolitej. Ale powodów do powołania takiej instytucji było o wiele więcej, zaś jeden z nich to – jak określilibyśmy to dzisiaj – walka o obieg informacji.
W tym sensie KEN była także pierwszą instytucją, która de facto usiłowała stworzyć i kontrolować krajową przestrzeń informacyjną, gdyż w tej w owym czasie szalały siły obce, przede wszystkim agentura rosyjska i pruska, ale także stronnictwa francuskie, austriackie, szwedzkie i inne. Przestrzeń informacyjna danego kraju to całość obiegu informacji stanowiących o komunikacji między wszystkimi elementami kraj stanowiącymi: władzami, obywatelami, instytucjami i ludem.
Tworzą ją różne kanały i systemy przekazywania informacji, dzięki którym ludzie wiedzą, co się dzieje w ich państwie, i są w stanie w tych procesach skutecznie uczestniczyć oraz je kształtować zgodnie ze swoim interesem. Z kolei o wykluczeniu informacyjnym mówimy wtedy, kiedy ludzie nie wiedzą, co się dzieje w przestrzeni ich interesów, lub dowiadują o tym zbyt późno, by móc podjąć stosowne działania; albo wówczas, kiedy mają większą styczność z przestrzenią informacyjną obcą albo śmieciową, czyli taką, która nie ma znaczenia dla ich społecznego funkcjonowania.
Jednym z faktycznych zadań Komisji Edukacji Narodowej było przeciwdziałanie wykluczeniu informacyjnemu poprzez takie kształtowanie systemu oświaty, by kształcił on obywateli zorientowanych w swojej przestrzeni informacyjnej i w niej umocowanych, odpornych także na obce działania ją osłabiające. Jak czas pokazał – to się w ograniczonym zakresie udało, gdyż wychowankowie takiego systemu podejmowali działania, które w dalszej perspektywie doprowadziły do odzyskania niepodległości.
Nie bez dumy uważamy, że jako „Kurier Wileński” jesteśmy jednym z elementów stanowiących o przestrzeni informacyjnej naszej społeczności i utożsamiamy się z zobowiązaniem kontynuowania dzieła KEN w jej kształtowaniu i uodparnianiu na wrogie wpływy. Elementem tego dzieła jest również nasze wydanie magazynowe, ukazujące się już pięć lat w obecnej, atrakcyjnej formie. To dzieło wielu twórców i czytelników – każdemu z nich za udział w nim szczerze dziękuję.
Czytaj więcej: Nie przegap! „Kurier Wileński” na wyciągnięcie ręki dla Czytelników z całego świata
Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 41 (119) 14-20/10/2023