Tradycyjna scena polityczna zakłada podział na lewicę i prawicę. Określenia te wywodzą się z czasów rewolucji francuskiej – lewicę stanowili politycy chcący wprowadzić nowy porządek (teraz socjaliści), prawicę zaś ci, którzy byli przeciwni radykalnym zmianom (teraz konserwatyści). Później powstali centryści, sformowała się centrolewica i centroprawica, zaś po obu krańcach znaleźli się skrajni lewicowcy i prawicowcy.
Dzisiaj jednak taki podział praktycznie nie istnieje, w dodatku skrajna prawica i skrajna lewica zaczynają być bardzo do siebie podobne. Powstała nawet teoria podkowy, która przewiduje, że ugrupowania skrajne bez względu na orientację ciążą ku sobie, jeśli chodzi o sposób widzenia rzeczywistości. Widać to na przykładzie oceny stosunku poszczególnych orientacji politycznych do wojny na Ukrainie i wojny Izraela z Hamasem.
Skrajna lewica (komuna) utknęła w zimnowojennym myśleniu, jest fundamentalnie antyimperialistyczna, co oznacza – antyamerykańska. W niektórych przypadkach to już anarchiści od Baćki Machno. Dla nich nie ma granic i ma być rewolucja permanentna, zrzucanie łańcuchów imperializmu, nienawidzą dużych koncernów, kapitalizmu, klasyczni antyszczepionkowcy. Bronią każdej rewolucji, wszystkich biednych i uciskanych, dla nich Rosja to dobry komunizm (kochają Stalina i Mao), dlatego są antyukraińscy i antyizraelscy (bo trzeba bronić antyamerykańskich Palestyńczyków). Zwykle to studenci, co leżą na drogach i oblewają obrazy farbą, krótko – czubki.
Zwykła lewica (socjaliści) broni pokrzywdzonych jest proukraińska i propalestyńska (bo słabsza strona).
Centrolewica i centroprawica – im zależy na demokracji i cywilizacji zachodniej, są proeuropejskie, proamerykańskie, stają po stronie Ukrainy i Izraela. Bronią tych, którzy zostali zaatakowani.
Nowa prawica, w USA, jest proizraelska programowo, nie lubi imigrantów i Arabów; bywa antydemokratyczna, lubi silnych liderów i ich siłę, w USA to fundament trumpistów. Jej przedstawiciele stali się antyukraińscy, bo nie chcą przedłużania wojny, która ich niewiele obchodzi.
Skrajna prawica, przede wszystkim o poglądach ultranacjonalistycznych, autorytarnych, rasistowskich, antykomunistycznych, często kieruje się prymitywnym populizmem. Z zasady są to antysemici, Palestyna ich mało obchodzi, ale nienawidzą Izraela, nienawidzą liberalnej demokracji i dla nich Rosja reprezentuje tradycyjne wartości – dlatego są antyukraińscy. Wierzą w teorie konspiracyjne: antyszczepionkowcy, czubki tak samo jak ich koledzy ze skrajnej lewicy. Łączą się.
Czytaj więcej: Eurosceptycy i narodowcy tworzą wspólny blok
Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 19 (52) 10-16/05/2025