Więcej

    Inspektorzy stanęli do walki z wypadkami na budowach

    Czytaj również...

    Zdaniem przedstawicieli Inspekcji, do takich nieszczęść najczęściej dochodzi, kiedy wykonywane są prace wysokościowe Fot. Marian Paluszkiewicz

    Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) w ubiegły piątek rozpoczęła dwutygodniową akcję, podczas której inspektorzy będą sprawdzać, jak na budowach są przestrzegane  przepisy prawne w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy.

    Celem akcji jest nie tylko wyeliminowanie jak największej liczby naruszeń, ale przede wszystkim zwrócenia uwagi społeczeństwa na rosnącą liczbę śmiertelnych wypadków w tym sektorze.

    — Liczba śmiertelnych wypadków na budowach wzrosła w znacznym stopniu. Takie tragiczne wydarzenia w spółkach budowlanych na Litwie stanowią ponad trzecią część wszystkich śmiertelnych wypadków w pracy. Dlatego będziemy sprawdzali, jak pracodawcy oraz sami budowlani przestrzegają zasad bezpieczeństwa w pracy. Oprócz tego, sektor budowlany jest miejscem najwięcej skupiającym osoby pracujące nielegalnie. W najbliższym czasie są to podstawowe obiekty uwagi inspektorów — w rozmowie z „Kurierem” wyjaśnił Vilius Mačiulaitis, dyrektor Państwowej Inspekcji Pracy.

    Zgodnie z danymi Inspekcji, w ciągu ostatnich 9 miesięcy, wykonując prace remontowo-budowlane, zginęło 6 pracowników, 19 zostało ciężko rannych. Jedynie w ciągu ostatnich dwóch tygodni września w spółka budowlanych doszło do trzech śmiertelnych wypadków. W ubiegłym roku w ciągu 9 miesięcy zarejestrowano zaledwie dwa takie wypadki.

    Zdaniem przedstawicieli Inspekcji, do takich nieszczęść najczęściej dochodzi, kiedy wykonywane są prace wysokościowe. Oprócz tego, pracownicy giną przygnieceni przez ciężkie ładunki, konstrukcje lub z powodu odniesionych przez działające mechanizmy obrażeń.

    Nieraz sami pracownicy są winni, bo nie przestrzegają obowiązkowych zasad bezpieczeństwa. Oczywiste, że takie naruszenia są spotykane jedynie w firmach, w których brakuje zewnętrznej kontroli.

    — W miarę możliwości inspektorzy sprawdzą jak najwięcej miejsc, gdzie jest prowadzona budowa. A więc osoby budujące lub wykonujące prace remontowe muszą być gotowe na naszą wizytę. Muszę podkreślić, że naszym zadaniem nie jest zarejestrowanie jak najwięcej liczby naruszeń, ale przede wszystkim zwrócenie uwagi społeczności na śmiertelne żniwo na budowli oraz zapobieżenie temu — dodał Mačiulaitis.

    Wspominając o ciągle powtarzających się i śmierć lub ciężkie obrażenia powodujących naruszeniach dyrektor Inspekcji z otwartym listem zwrócił się do kierowników spółek budowlanych. Zachęcał ich także samodzielnie z pomocą opracowanych zaleceń i indywidualnych konsultacji z inspektorami zabrać się do walki z wypadkami na budowli.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Podróż galopem przez Europę gimnazjalistów „Parczewskiego”

    Odpocząć w cieniu magicznego Drezna, zakochać się w pachnącym wiosną (...)

    Nielegalne papierosy nadal kuszą ludzi

    Chociaż na Litwie papierosów z przemytu pali się coraz mniej, jednak funkcjonariusze (...)

    Gimnazjaliści „Parczewskiego” podbili Strasburg!

    Na sali Parlamentu Europejskiego w Strasburgu Waldemar Tomaszewski siedzi (...)

    Do sklepu socjalnego z… czterema litami

    „Za symboliczne 4 lity nasi klienci mogą u nas kupić koszyczek artykułów spożywczych (...)