
11 listopada w samo południe morze ludzi wypełniło Cmentarz Wojskowy na wileńskiej Rossie. Polacy przyszli tu, żeby uczcić 93. rocznicę odrodzenia niepodległości Polski i oddać hołd twórcy tej niepodległości oraz jego wiernym żołnierzom spoczywającym na Rossie.
Wieńce przy Mauzoleum złożyli przedstawiciele polskiej Ambasady na Litwie, Związku Polaków na Litwie oraz wiele innych organizacji polskiej mniejszości, przedstawiciele władz rejonów wileńskiego, solecznickiego, trockiego i miasta Wilna, jak też nauczyciele i młodzież szkół polskich z Wileńszczyzny.
Uroczystość przy Mauzoleum „Matki i Serca Syna” zorganizowaną przez Ambasadę RP na Litwie rozpoczął Attaché Obrony Wojskowy, Morski i Lotniczy Ambasady pułkownik Zbigniew Wasielewski.

„Jak co roku spotykamy się w miejscu szczególnym dla wszystkich Polaków. Mimo iż historycznie coraz bardziej oddalamy się od dnia odzyskania Niepodległości w 1918 roku to w wolnej Polsce jest ona nam bliższa niż kiedykolwiek. Także nasza obecność tu przy sercu Marszałka kluczowego uczestnika tamtych wydarzeń jest świadectwem jej wagi i znaczenia dla naszej historii. Oddajemy zatem hołd Józefowi Piłsudskiemu twórcy polskiego państwa i obrońcy młodej niepodległości. Pamiętamy o wspaniałych ludziach, którzy tysiącami ginęli na przedpolach Warszawy w 1920 roku, o żołnierzach września i polskiego państwa podziemnego. Pamięć o nich przetrwała w naszym narodzie.
Dzisiejsze święto jest wspaniałą okazją do oddania hołdu wszystkim pokoleniom Polaków, którzy swym życiem, danina krwi zaświadczali o wielkim umiłowaniu do Ojczyzny” – powiedział do zgromadzonych na Rossie Attaché Obrony Wojskowy, Morski i Lotniczy Ambasady RP na Litwie pułkownik Zbigniew Wasielewski.
Płyta Mauzoleum „Matki i Serca Syna” utonęła w morzu biało-czerwonych wieńców, nad którymi pochylały się sztandary polskich szkół i organizacji polskiej mniejszości na Litwie. Kwaterę wojskową opasała biało-czerwona flaga, którą młodzież harcerska z Wileńskiego Hufca Maryi im. Pani Ostrobramskiej uczestnicząca w XVII Sztafecie Niepodległości przyniosła z Zułowa. Na całej trasie sztafety harcerzom towarzyszyli uczestnicy Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego.

Zebranych na uroczystości niepodległościowej, w tym też przedstawicieli Polonii z Kanady oraz młodzież z Polski przywitał ksiądz Józef Aszkiełowicz. Przypomniał zebranym o historycznym wydarzeniu sprzed 93 lat, kiedy odrodziła się niepodległa Polska „po próbie wymazania przez naszych sąsiadów naszego państwa z mapy Europy i świata”. W płomiennym przemówieniu ksiądz Józef zaznaczył, że walka o niepodległość stanowiła walkę o tożsamość narodową, wiarę i język ojczysty — ideały najważniejsze w życiu każdego Polaka. Przestrzegał też przed wyrzeczeniem się tych ideałów oraz zaniechaniem walki o nie.
— Bo gdy nikt nie umiera za ideały, to umierają same ideały — powiedział ksiądz Józef i zaznaczył, że historia świadczy o tym, jaki los spotyka tych, którzy wyrzekają się ideałów.
Mówiąc o poległych w walce o niepodległość Polski ksiądz podkreślił też, że swoją ofiarą krwi oni okupili tych, którzy zaprzedali swoją niepodległość za wymierne korzyści osobiste.

Po krótkiej modlitwie nad grobami poległych zebrani na uroczystości odśpiewali kilka pieśni patriotycznych, a przybyli do Wilna na uroczystość kibice klubu piłkarskiego „Lechia” odpalili race. Po zakończeniu oficjalnej ceremonii młodzież ze szkół polskich zapaliła przyniesione znicze. Gdy w Wilnie na Rossie uroczystość z okazji obchodów Dnia Niepodległości Polskiej dobiegała końca, w Warszawie na Placu im. Józefa Piłsudskiego dopiero się zaczynała. W ceremonii uczestniczył prezydent Polski Bronisław Komorowski z małżonką, przedstawiciele Rządu, Sejmu i Senatu oraz instytucji państwowych.
W Warszawie była obecna również prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė, która już drugi rok z rzędu uczestniczy w warszawskich obchodach Dnia Niepodległości Polski, co również zaznaczył w swoim przemówieniu prezydent Polski.
— Bardzo sobie cenimy tę obecność, która jest potwierdzeniem bliskości naszych polsko-litewskich relacji — powiedział Bronisław Komorowski. Dodał też, ze obecność litewskiej prezydent odbiera również jako litewską wolę działania w tych kwestiach, które jeszcze wymagają porozumienia.
Komentując wypowiedź prezydenta Polski oraz późniejsze przemówienie litewskiej prezydent komentatorzy TVP podkreślili, że nad dobrymi polsko-litewskimi relacjami obecnie ciąży napięcie wywołane nieprzychylną Ustawą o Oświacie, która krzywdzi litewskich Polaków.
Tymczasem prezydent Dalia Grybauskaitė w swoim przemówieniu nie wspomniała o problemach w stosunkach polsko-litewskich. Prezydent w imieniu swoim i Litwy złożyła życzenia narodowi polskiemu z okazji święta niepodległości.
— Jest to dzień, kiedy radość przeplata się z miłością i dumą. (…) Polska jest bogata z ludzi dążących, żeby w Unii było więcej wolności i demokracji (…) — powiedziała między innymi prezydent Grybauskaitė. Wspomniała też o Czesławie Miłoszu, którego twórczość łączy Polskę i Litwę.
— Cieszę się, że Litwa może uważać tego poetę również za swojego — powiedziała prezydent Litwy.
Po przemówieniach prezydenci Polski i Litwy złożyli wieńce przy Grobie Nieznanego Żołnierza oraz wspólny wieniec przy pomniku Józefa Piłsudskiego w Warszawie.
W polskiej stolicy odbyła się też defilada wojskowa oraz przemarsz grup rekonstrukcyjnych, których liczba w Polsce rośnie z roku na rok.
Przemarsze i uroczystości okolicznościowe odbywały się w piątek również w innych miejscach w Warszawie oraz w całej Polsce.
Swoją drogą przypominamy, że obchody Narodowego Święta Niepodległości na Litwie będą trwały również w weekend.
W sobotę o godz. 10.00 odbędzie się Msza św. w kościele w Wędziagole, a o godz. 11.00 koncert w miejscowym Domu Kultury.
Z kolei w niedzielę, 13 listopada, o godz. 10.00 w Wilnie odbędzie się Msza św. i patriotyczne wypominki pod klasztorem św. Faustyny na Antokolu (przy ul. Grybo 29).