Więcej

    Dyskusja z historykiem o skrwawionych ziemiach

    Czytaj również...

    Podczas dyskusji była omawiana nowa książka Timothy'ego Snydera Fot. Marian Paluszkiewicz
    Podczas dyskusji była omawiana nowa książka Timothy'ego Snydera Fot. Marian Paluszkiewicz

    W Instytucie Polskim w Wilnie odbyło się spotkanie ze znanym amerykańskim historykiem, profesorem Timothy’m Snyderem, który jest wybitnym znawcą historii nowożytnego nacjonalizmu i historii Europy Środkowej i Wschodniej.

    Udział we wczorajszym spotkaniu wzięli m. in. historycy, znani działacze społeczni, przedstawiciele ambasady USA oraz przedstawiciele wydawnictwa „Tyto alba”. Dyskusja polegała przede wszystkim na omówieniu nowej książki Snydera „Bloodlands: Europe Between Hitler and Stalin” („Skrwawione ziemie: Europa między Hitlerem a Stalinem”).

    Zebranych przywitała dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie Małgorzata Kasner, która podkreśliła aktualność kierunku badań amerykańskiego historyka.

    ― Rozumiem, że opinie na temat książki prof. Snydera mogą być bardzo różne. Ale bezspornym faktem jest to, że nie pozostawia ona obojętnych ani wśród historyków, ani wśród zwykłych czytelników ― mówiła Małgorzata Kasner zapoczątkowując dyskusję poświęconą książce, w której są przedstawione masowe morderstwa popełnione przez dwa reżimy (hitlerowski i stalinowski) jako dwa aspekty tej samej historii.

    Wielu uczestników dyskusji chwaliło Snydera za odwagę, gdyż w swojej książce podejmuje się odpowiedzieć na pytania, które odstraszyły mniej odważnych historyków: gdzie i kiedy doszło do największej liczby ofiar? Kim byli prześladowcy i do jakich grup etnicznych należały ofiary? Jak skalkulować i zweryfikować liczby?

    Bogusław Grużewski, dyrektor Instytutu Pracy i Badań Socjalnych w Wilnie, zwrócił uwagę na praktyczne aspekty badania historii.

    ― Chociaż nie jestem historykiem, jednak kierując się ogólnymi zasadami nauk socjalnych, mogę stwierdzić, że poznanie przeszłości jest pożyteczne o tyle, o ile pozwala projektować przyszłość ― powiedział Grużewski.

    Stwierdził, że okupacja „zanieczyszcza” okupowane społeczeństwa. Zwrócił się więc do prof. Snydera z pytaniem, co najbardziej jest „zanieczyszczane” podczas okupacji i czy możliwie jest całkowicie od tego się uwolnić.

    Odpowiadając amerykański historyk zaznaczył, że „niemożliwie jest uwolnić się od historii”. Dodał, że przede wszystkim należy postarać się pojąć historyczne fakty, w tym także ten tzw. syndrom zanieczyszczenia społeczeństwa.

    ― Myśleć trzeba w sposób historyczny, a nie po prostu skupiać się na przyszłości. Czyli należy analizować sytuację i szukać odpowiedzi na pytania: Jak jeden człowiek może niszczyć innego? Skąd pojawia się nieufność do państwa? Skąd pojawia się poczucie winy? ― mówił Snyder.

    Udział w dyskusji wzięli historycy i znani działacze społeczni Fot. Marian Paluszkiewicz
    Udział w dyskusji wzięli historycy i znani działacze społeczni Fot. Marian Paluszkiewicz

    Z kolei Jarosław Wołkonowski, dziekan Filii w Wilnie Uniwersytetu w Białymstoku, odwołał się do innej cenionej pracy Snydera „The Reconstruction of Nations: Poland, Ukraine, Lithuania, Belarus, 1569-1999” („Rekonstrukcja narodów: Polska, Ukraina, Litwa i Białoruś, 1569-1999”). Zwrócił uwagę na aspekt stosunków polsko-litewskich.

    ― W litewskim ruchu narodowym na pocz. XX wieku element antypolski miał duże znaczenie. I do dziś przeszkadza on nam nawiązać normalne stosunki. Dlaczego Litwini budują swoją tożsamość na podstawie elementu antypolskiego? ― pytał Wołkonowski.

    W swoją kolej Snyder stwierdził, że nowy ruch narodowy zawsze buntuje się przeciw przeszłości.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    ― W imieniu przyszłości po prostu trzeba było buntować się przeciwko przeszłości polskiej. To nie jest sytuacja unikatowa, gdyż działo się tak prawie w całej Europie ― mówił Snyder. ― Należy więc pytać — nie „dlaczego litewska tożsamość jest budowana z elementem antypolskim?”, a raczej — „czy możemy rozwiązać tę kwestię i co należy w tym celu zrobić?”

    Amerykański historyk podkreślił, że „chcąc porozumieć się nawzajem Polacy i Litwini powinni brać pod uwagę czynniki, które przekraczają granice narodowe”.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Krótka historia praktycznego orzechołoma

    Gdy słyszy się kombinację słów „dziadek do orzechów”, natychmiast nasuwają się skojarzenia ze wzruszającą baśnią E.T.A. Hoffmanna, z niezrównaną muzyką baletową Piotra Czajkowskiego i z Bożym Narodzeniem. Drewniany dziadek jest jednak znacznie starszy niż bajka o nim. Drewniany zgniatacz orzechów,...

    Wilno dostarczy rozrywki także tej zimy

    Bożonarodzeniowe imprezy, lodowisko, festiwale teatralne i filmowe, międzynarodowe targi książki – to tylko kilka powodów, by nawet zimą nie nudzić się w Wilnie. Wilno ubiera się właśnie w swoją najpiękniejszą szatę, by na ponad miesiąc zanurzyć swoich mieszkańców i gości...

    Umowa podpisana, ale strajk nauczycieli nadal realny

    2 grudnia, po strajku ostrzegawczym pedagogów, podpisana została zrewidowana umowa zespołowa pracowników oświaty i nauki. Dokument podpisał premier Saulius Skvernelis, minister oświaty, nauki i sportu Algirdas Monkevičius oraz liderzy czterech związków zawodowych ze sfery oświaty. Część oświatowców krytykuje jednak...

    Prosty krok, by śmieci zyskały nowe życie

    Konieczność segregacji odpadów nigdy wcześniej nie była tak ważna jak dziś. Śmieci każdy, lecz nie każdy odpowiedzialnie zarządza produkowanymi przez siebie odpadami. Warto więc sobie uświadomić, jak to robić właściwie. Nigdy wcześniej produkowanie i nabywanie rzeczy nie było tak łatwe...