
Ponad 23 mln litów poszło z dymem — tyle jest warta rekordowa w historii Litwy kontrabanda haszyszu, którą spalono wczoraj, 10 lipca, w piecach kowieńskich zakładów ceramiki „Palemono keramika”.
Ponad 700 kg narkotyku celnicy zatrzymali 12 maja na przejściu granicznym w Ławaryszkach.
2 lipca natomiast rozbito działający w Wilnie, Kownie i Poniewieżu gang przestępczy, który przemycał haszysz. Podejrzewa się, że grupa ta organizowała również zatrzymany w październiku ubiegłego roku przemyt ponad 400 kg tego narkotyku. Oprócz kontrabandy narkotyków grupa przestępcza zajmowała się też przemytem papierosów, kradzieżą i przemytem TIR-ów i naczep.
Wicedyrektor Departamentu Ceł Vygantas Paigozinas powiedział w rozmowie z „Kurierem”, że rekordowa kontrabanda haszyszu była ukryta w przewożącej na Białoruś świeże warzywa naczepie termoizolacyjnej wyposażonej w pneumatycznie zamykane schowki. Prawdopodobnie narkotyk był przeznaczony na rynek rosyjski, bo jak zauważył Paigozinas, tylko rosyjski rynek nielegalnych odżywek może „wchłonąć” podobne ilości narkotyku.
— Zatrzymana kontrabanda prawdopodobnie był przeznaczona na rynek rosyjski, bo podobnej ilości narkotyku np. na rynek białoruski, wystarczyłoby na cały rok. Na litewskim rynku tej ilości w ogóle nie dałoby się sprzedać — wyjaśnia Vygantas Paigozinas. Według niego, narkotyk prawdopodobnie pochodzi z plantacji konopi w Maroku lub Hiszpanii.
Według Departamentu Ceł, Litwa od lat jest postrzegana, jako kraj tranzytowy przemytu narkotyków z Zachodu na Wschód oraz ze Wschodu na Zachód.
Z Europy Zachodniej głównie do Rosji przerzuca się najczęściej narkotyki syntetyczne i kokainę oraz haszysz i marihuanę. W odwrotnym kierunku idzie przemyt heroiny. Z kolei z Litwy do krajów skandynawskich i Rosji przemyca się amfetaminę i metamfetaminę, która jest produkowana w naszym kraju.
Chociaż służby graniczne z roku na rok wykrywają coraz więcej przemytu narkotyków, ich kontrabanda tylko nasila się. Jak wynika z danych departamentu ceł, w ubiegłym roku wartość zatrzymanej kontrabandy narkotyków wyniosła ponad 18 mln litów — w tym największej w ubiegłym roku ponad 400 kg haszyszu o wartości ponad 15 mln litów.

Ogółem w ubiegłym roku wykryto i zatrzymano około 600 kg środków odurzających. Tymczasem w tym roku zatrzymano już ponad tonę narkotyków o wartości blisko 30 mln litów, w tym zatrzymana w maju kontrabanda 768 kg haszyszu o wartości 23,5 mln litów. Wicedyrektor Departamentu Ceł zauważa, że jest to jednak cena „litewska”, bo wartość narkotyków na rynkach różnych krajów może znacząco się różnić.
W piecach zakładów „Palemono keramika” zniszczono właśnie największą w historii Litwy kontrabandę haszyszu. Specjalna komisja dokładnie zważyła i nadzorowała zniszczenie każdej z kilku tysięcy płytek sprasowanego narkotyku. W sumie kilkadziesiąt worków. Ze względu na bezpieczeństwo miejsce i czas utylizacji środków odurzających były pilnie strzeżone. Narkotyki przywieziono do zakładów dokładnie o wyznaczonej godzinie pod ochroną służby celnej oraz uzbrojonych pracowników biura ochroniarskiego.

Vygantas Paigozinas poinformował dziennikarzy, że niszczenie narkotyków zapewnia, że nie trafią one z powrotem na rynek (zdarzały się już bowiem przypadki odbicia przez gangi przemytników kontrabandy z rąk służb pogranicza). Ważną kwestią jest też magazynowanie kontrabandy, które jest zbyt kosztowne.
— Dlatego uzgodniliśmy z prokuraturą, że narkotyki zniszczymy najszybciej, jak tylko pozwoli na to postęp w dochodzeniu ws. przemytu — wyjaśnił Paigozinas.
Kontrabanda narkotyków, ale też papierosów, jest spalana w piecach zakładów przemysłowych i energetycznych. „Palemono keramika” spełnia wszystkie wymogi środowiskowe, toteż od kilkunastu lat jest jednym z głównych miejsc utylizacji przemytu narkotyków. Lecz jak zauważył dyrektor generalny zakładów Povilas Drūlia, nigdy wcześniej nie było takiej sytuacji niszczenia tak dużej ilości narkotyków.

Aczkolwiek dyrektor zakładów wyjaśnia, że dla zakładów nie są to narkotyki, lecz zwykłe biopaliwo, którego proces spalania odbywa się w piecach produkcyjnych w temperaturze 950 C°.
— Od lat pracujemy w tym segmencie, ludzie sprawdzeni, dlatego nie ma żadnego napięcia — powiedział dyrektor zapytany, jak się czuje, gdy jest odpowiedzialny za zniszczenie takiej rekordowej ilości narkotyku.
Tegoroczne zatrzymanie rekordowego przemytu haszyszu i rozbicie bandy przemytników jest już drugim sukcesem służb celnych w walce z kontrabandą narkotyków.
W ubiegłym roku celnikom udało się rozbić pod Wilnem gang zajmujący się również przemytem narkotyków z Europy Zachodniej do Rosji. Grupa przemycała zarówno narkotyki syntetyczne, jak też haszysz i kokainę. Przemytnicy dysponowali nie tylko taborem ciężarówek, ale też mieli dwie firmy przewozów międzynarodowych utworzone specjalnie na potrzeby przemytu.