Po wielu miesiącach negocjacji i przeciągania liny między Parlamentem Europejskim a rządami państw Unii Europejskiej Parlament Europejski przyjął we wtorek, 19 listopada, w Strasburgu nowy wieloletni budżet UE na okres 2014-2020.
„Za” głosowało 537 europosłów, przeciwko było 126, a 19 wstrzymało się od głosu.
— Głosowałem „za” — powiedział dla „Kuriera” ze Strasburga przewodniczący Akcji Wyborczej na Litwie, europoseł Waldemar Tomaszewski. — Ramy finansowe na 7-letni okres lat 2014-20 zostały przegłosowane. Litwa otrzyma wsparcie unijne, ale nie czuję pełnej satysfakcji, gdyż pomoc mogła być większa.
Litwie przyznano ze środków unijnych 44,48 miliardy litów. W porównaniu z okresem 2007-2013 pomoc dla Litwy wyrosła o prawie 10 proc.
Nowy budżet, uzgodniony przez przywódców państw UE już w lutym tego roku, przewiduje wydatki w wysokości 960 mld euro w zobowiązaniach oraz ponad 908 mld euro w rzeczywistych płatnościach. Po raz pierwszy wieloletnie ramy finansowe dla Unii będą realnie mniejsze niż poprzednie. To konsekwencja kryzysu gospodarczego i forsowanej przez kraje-płatników netto polityki zaciskania pasa.
Polska będzie największym odbiorcą unijnych funduszy; w latach 2014-2020 ma otrzymać 105,8 mld euro, w tym na politykę spójności 72,9 mld euro, a na politykę rolną 28,5 mld euro. Polska otrzyma o ok. 4,5 mld euro więcej niż w latach 2007-2013.
Głosowanie europarlamentu nad budżetem przekładano dwukrotnie, bo eurodeputowani postawili rządom państw UE kilka warunków, od których spełnienia uzależnili swoją zgodę na wieloletnie ramy finansowe. Wskutek zabiegów eurodeputowanych możliwe będzie przesuwanie z roku na rok części niewykorzystanych środków, aby zapewnić możliwie pełne wykorzystanie tych pieniędzy; dotychczas niewykorzystane pieniądze wracały do budżetów krajów UE. Przyśpieszono też wydatki na cele związane z poprawą sytuacji młodych Europejczyków na rynku pracy, z badaniami naukowymi, wsparciem dla młodzieży (m. in. program Erasmus) oraz dla małych i średnich przedsiębiorstw.
— To, co jest ważne dla nas, to to, że więcej środków unijnych przeznaczy się w przyszłości na rozwój regionalny, wiadomo, że w państwie rozwój poszczególnych regionów musi być wyrównany — mówi Waldemar Tomaszewski.
We wtorek w Strasburgu odbyło się również głosowanie o przyznanie środków na zamknięcie elektrowni atomowej w Ignalinie w nowej finansowej perspektywie. Na jej zamknięcie przeznaczy się w latach 2014-2020 ponad 450 mln euro (1,533 mld litów). Przewiduje się, że zamknięcie atomówki w Ignalinie będzie finansowane również po 2020 r. — do planowanego zamknięcia w 2029 r.
— Przyznanie środków na zamknięcie elektrowni to również jest pozytywny moment dla Litwy, gdyż elektrownia nie pracuje, a są potrzebne pieniądze na jej zamknięcie. Na zamknięcie elektrowni przyznano nawet więcej środków, poprzednio było przewidziane 229 mln euro. Najważniejsze jest, by środki zostały racjonalnie wykorzystane. 450,818 mln euro to wielkie pieniądze, przed Litwą stoi poważne zadanie. Trzeba również uważnie pilnować aby te pieniądze nie zostały zdefraudowane – zaznaczył europoseł Tomaszewski.
Rozważana też była pomoc dla Bułgarii i Słowacji na zamknięcie reaktorów jądrowych.